reklama
yenefer
Fanka BB :)
co tu u nas ostatnio taka cisza??? Chyba nie oznacza to że bliźnięta nam się pochorowały?
U nas przyuważone dwa nowe zęby
)) A właściwie to 4 bo 2 u Majci 2 u Lenki
)))))
U nas przyuważone dwa nowe zęby
iws
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2009
- Postów
- 1 360
pogoda faktycznie idealna do spacerków, tylko na mojej wsi starszneee błotoooooo!!
Już mi nic nie mów... już kiedyś się zastanawiałyśmy czy to nie ta sama ulica... - postanowiłam dziś wyjść na spacer - odstroiłam się w kaloszki... dzieciaczki nawet w miarę dały się "odziać" w czapy... i poszłyśmy! Koła do połowy w błocie, na moment utknęłyśmy, ale dałam radę. Wózek cięższy niż ja! Spociłam się jak mops, a grubo się nie ubrałam... Spacer się udał, ale powrót do domu naszą miejską ulicą był identyczny... męczarnia i matka od nowa spocona!
U nas przyuważone dwa nowe zęby)) A właściwie to 4 bo 2 u Majci 2 u Lenki
)))))
gemini81 pisze:U nas jest 12 + 10 - duuużo jużOstatnio jakos przestały lubić mycie ząbkow, strasznie sie przed tym bronią
Wy już mnie koleżanki nie dołujcie. Ja właśnie przeżywam okres ząbkowania i to bolesnego. A mamy tylko dwie dolne jedynki (razem 4) więc coś czuję że ten rozkapryszony, bolący okres potrwa dłużej!!!
ayla1 - życzę powodzenia! Mnie od początku nie udało się wykarmić nawet jednej z cyca tylko. Za każdym razem były dokarmiane co nie cieszyło tych szpitalnych laktacyjnych terrorystek
Moje dziewczyny urodziły się duże i jadły dużo - i tak jest cały czas
co do spacerków to ja też nigdzie się nie ruszłam długo bo tacy byliśmy tu zasypani że pod górę do bramy bym nie wyjechała - no chyba że sankami
Moje dziewczyny nie mają żadnych oznak ząbkowania ani oznak ząbków...hmm, ciekawe kiedy im coś z buziaczków błyśnie
co do spacerków to ja też nigdzie się nie ruszłam długo bo tacy byliśmy tu zasypani że pod górę do bramy bym nie wyjechała - no chyba że sankami
Moje dziewczyny nie mają żadnych oznak ząbkowania ani oznak ząbków...hmm, ciekawe kiedy im coś z buziaczków błyśnie
hej. no niestety, nas dopadlo choróbsko. Na szczęście bez temperatury poki co, ale zaczęło się od taty ( upieral fsię że nie zaraża, wrrrr) a teraz już wszyscy.
dzisiejsza nocka to do czwartej mordowanie - od 20 spały jakotako przez dwie godziny, a potem się zaczęło - wstawanie w lóżkach, rzucanie się, krzyki no i na rączki. w koncu kolo 1szej nakarmiliśmy ale nie pomoglo i skapitulowaliśy - dzieci na rąćzki i do lóżka z nami. wstawanie co 10 minut to masakra. Tak przedrzemalismy gdzieś do 4tej i po ocknięciu zaryzykowaliśmy wrócić dzieci do lózeczek. potem nie wiem co sie dzialo, o 7ej mnie zbudzily - wojtek na stojaco, asia siedząc muczaly. Asia dostała smoka i zasneła, Wojtek wrocil do nas,nie spal, na szczęście babcia już byla na chodzie i go wzieła.
Ale jak na chore dzieci mają mnóśtwo energii, jak zapominaja o wyciu to calkiem wesole i rozbawione dzieci.
mam tylko nadzieję,że do piątku będzie lepiej, bo nie zamierzam zrezygnowac z wyjazdu skoro juz się zdecydowałam.
napisałam wam wczoraj dlugo i wyczerpująco po czym znow mnie skasowało więc dziś tyle co zdąże
trzymajcie się, papa
dzisiejsza nocka to do czwartej mordowanie - od 20 spały jakotako przez dwie godziny, a potem się zaczęło - wstawanie w lóżkach, rzucanie się, krzyki no i na rączki. w koncu kolo 1szej nakarmiliśmy ale nie pomoglo i skapitulowaliśy - dzieci na rąćzki i do lóżka z nami. wstawanie co 10 minut to masakra. Tak przedrzemalismy gdzieś do 4tej i po ocknięciu zaryzykowaliśmy wrócić dzieci do lózeczek. potem nie wiem co sie dzialo, o 7ej mnie zbudzily - wojtek na stojaco, asia siedząc muczaly. Asia dostała smoka i zasneła, Wojtek wrocil do nas,nie spal, na szczęście babcia już byla na chodzie i go wzieła.
Ale jak na chore dzieci mają mnóśtwo energii, jak zapominaja o wyciu to calkiem wesole i rozbawione dzieci.
mam tylko nadzieję,że do piątku będzie lepiej, bo nie zamierzam zrezygnowac z wyjazdu skoro juz się zdecydowałam.
napisałam wam wczoraj dlugo i wyczerpująco po czym znow mnie skasowało więc dziś tyle co zdąże
trzymajcie się, papa
Ona no to sie kurujcie!Zdrrówka Wam życze
Nie wiem czy kazde dzieci tak maja ale moje sa w "fazie" piszczenia!!!Mam nadzieje ze to nie oznacza niczego niepokojacego
Jak zaczna piszczec godzine naraz obydwie to idzie sobie strzelic w leb.A Kinga ma taki glosik ze na dole na parterze ja slychac jak piszczy do karuzeli
My dzisiaj tez pojdziemy na spacer bo zapowiada sie cieplo,sloneczko juz ladnie swieci jest 4+ jak narazie.
Nie wiem czy kazde dzieci tak maja ale moje sa w "fazie" piszczenia!!!Mam nadzieje ze to nie oznacza niczego niepokojacego
My dzisiaj tez pojdziemy na spacer bo zapowiada sie cieplo,sloneczko juz ladnie swieci jest 4+ jak narazie.
Ostatnia edycja:
reklama
Gemini81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2009
- Postów
- 583
Ania rozbawiłaś mnie z tym piszczeniem :-):-):-) W naszym przypadku zamiast piszczenia było takie skrzeczenie przeraźliwe, że ciary przechodziły. Raz na spacerze pamietam, jak się takie starsze małżeństwo ze zdziwieniem obejrzało za nami po tym, jak z wózka dobiegl ich pokazowy skrzecz :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: