reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Onna zdrówka!!!

U mnie spacer wczoraj masakra mimo że po chodniku to rozpięłam kurtkę bo tak się zgrzałąm od pchania wózka że szok. Coraz ciężej się robi. I jak dla mnie to taka pogoda mogłaby już zostać. Ja chcęęęęę wiosnę :)

Ponieważ moja Hania koszmarnie znów wybrzydza z jedzeniem postanowiłam podać im dzisiaj marchewkę. Niby Hanka zjada po 120 ale co 5 godzin a wczoraj jak zjadła o 21 150 ml z kaszą tak obudziła się 2 razy w nocy ale tylko na zabawę. Przy próbie nakarmienia ryk taki że nie można jej było uspokoić. A rano zjadła dopiero przed 10 znów 150 ml.
Jerzy też już ma chyba zapotrzebowanie na 150 ml. Jedynka Twoje są najbliżej wiekowo do moich ile teraz jedzą?Bo boje się że za dużo te 150 ml
No i mam pytanie techniczne jak dać tą marchewkę?Tzn chodzi mi o to ile łyżeczek?Czy mają zjeść słoiczek na raz?Czy same sobie zrobią odpowiednią dawkę?I czy jutro mogę znów dać czy odczekać 2-3 dni na jakąs reakcję?I czego można się spodziewać
 
reklama
Lenna zaczyna sie od jednej łyżeczki, na drugi dzień dwie i tak dalej. Obserwujesz, jak nic sie nie dzieje, to marchewka zostaje w menu.
 
Na te zęby smaruję, smaruję... wczoraj Majka mnie tymi swoimi jedynkami tak udziabała, że aż mi łza poleciała:) Nie da się dotnkąć - co będzie jak jej więcej tych zębów wyjdzie. Do Juli wstawałam dwa razy w nocy bo płakała strasznie. Siedziała w łóżeczku i płakała... szkoda mi się jej robiło. Usiadłam przy łóżku i smyrałam ją po łowie i plecach i zasneła na siedząco. Dwa razy.

A wczoraj poszłam do sklepu a raczej sklepów kupić i takie kapce po domu już sztywne żeby może odważyły się ten pierwszy krok samodzielnie zrobić. I? Najmniejszy rozmiar jaki produkują jest na nie o numer za duży!!! Co ja im kupie jak zaczną chodzić? :)
 
A czy jak z jednego słoiczka zjedzą po łyżeczce to może zostać na następny dzień czy do śmieci i nowy słoiczek?I czy trzeba podgrzewać?
 
Lenna słoiczek po otwarciu może stać 48 godzin, więc jeszcze na drugi dzień spokojnie mozesz podać. Ja zawsze podgrzewałam jedzonko.
 
Lenna u mnie z jedzeniem to sa takie dziwolagi te dzieci ze ja juz siwieje powoli. W nocy zjadaja po 200ml tzn od 19 godziny a jak w nocy za pozno mleko zrobimy (tzn wg dzieci) to tak sie wydzieraja ze podanie butli konczy sie jeszcze wiekszym wyciem. I tak bylo dzis Maciek sie darl o 1 a Tomek o 5 ja nie wiem czemu oni tak maja ze tak sie dra nie idzie uspokoic az wreszcie jak sie jakos opanuja to zjadaja tyle mleka. Moze glodni sa tak bardzo ze sie wsciekaja i rozwsciecza ich jak poczuja butle. ale czemu tak jest?? juz zaczelam sie zastanawiac czy oni sa normalni.
no a po nocnym jedzeniu zjadaja dopiero kaszke okolo 9 rano a potem o 12 jedza po sloiczku zupki (wlasnej roboty juz) no i za jakac godzinke dwie sa glodni i zjadaja 130 mleka potem okolo 16 jedza 130 (czasem mniej) i wczoraj dostali po 2 lyzeczki jabluszka o 15 jakos no i o 19 jedza po kapieli te swoje 200ml (czasem tylko 100). Ale Maciek ostatnio znow ma okres ze w dzien je mniej (dzis wylalam juz 2 mleka bo niewiedzialam czy glodny czy nie i z jakiego powodu marudzi).
 
lenna, słoiczek można w lodowce przechować ponoć dwa dni, ale te dwie lyżeczki co im najpierw dajesz to sobie przełóż do jakiejś miseczki i podgrzej dopiero wtedy, nie cały słoiczek ( bo wtedy nie można już przechować)
jedynka, a karmiłąś ich wczześniej o stałych porach? Może oni nie wiedzą kiedy mają jeść, może warto spróbować ustalić im jakieś stale pory, ale nie że 5 godzin przerwy. JA też wylewam masę mleka, a moje dostają tylko 150 naraz. Probowałam dać 180, Wojtek nieodmiennie zzjada ok 120 ( czasem na noc więcej) a Asia też tylko 150. Może im się mleczzko znudzilo i nie chcą jeść z butelki ( tylko we snie wtedy to chcą.... a ja bym wolalą żeby nie ;) ). Dziś zrobiłąm im budyń czy jak kto woli - kisiel mleczny. No to udało się WOjtkowi całość wcisnąć, oj chyba będę musiala się poświęcić i przejśc na łyżeczkę tylko :( czy bardzo niehigienicznie jest karmić dzieci z tej samej miski i jedną łyżeczką???? Nie mowię że teraz jak chore, choc w sumie oboje chorzy..... No i chyba posłucham pani neonatolog i będę dawała dwa razy dziennie danie obiadkowe - jakąś zupkę i drugie danie. Co oznacza że chyba będę musiała gotować zupki, bo przecież ile można jeść tą samą jarzynowa z gerbera???? We wszystkich innych jest mięsko, a chyba to z drugiego wystarczy.
 
Jedynka no to też masz co robić :)Często jedzą moje to teraz co 4-5 godzin. Szkoda tylko że w nocy nie jest ani trochę lepiej :)
Nie wiem tylko co z tą kaszą bo moje dostają na nocne karmienie i jak się pierwszy raz obudzą czyli 1-2 Ty dajesz na śniadanko?I ile im sypiesz?Moja mam mówi że może Hania jest takim dzieckiem że trzeba jej gęstą kaszę robić i dawać łyżeczką
Kurde sama już nie wiem
 
Iws jak nie potrafią chodzic to ja bym im nie kupowała sztywnych, bo tym bardziej bedzie je uwierać, i jeszcze jak nie potrafia nóznki sztywno trzymać to im sie przekręci, moje chodzą w skarpetkach z absem.
 
reklama
Moim po kaszce bardziej i szybciej chce sie jesc,wiec ja napewno na noc bym kaszki ani keliku nie dala.
Zaczely juz chodzic(raczej nosic:)) w ubrankach po praniu co dosypalam naszego proszku,nic im nie wyskoczylo.dalam ich proszku 2,5 miarki a naszego 0,5miarki.I co pranie bede im zwiekszac o polowe tej miarki
 
Do góry