reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

onna tak tak Justella z Puław - ale ja jako puławianka jestem za! W Puławach jest tyle pięknych miejsc do spacerów :)
Moje jedzą najwięcej 210ml (wieczorem taką butlę obalają), ale jedzą coraz więcej dorosłego jedzonka. Na obiad potrafią zjeść nawet spore porcje. Na razie są na 75 centylu ale wydaje mi się że jak zaczną chodzić to pozbędą się tego niemowlęcego tłuszczyku :)
głosik oddany na połówkę bliźniaków :)

ayla a masz jakieś powody żeby iść do neurologa? Coś cię niepokoi, pediatra zalecił? U nas było ewidentne napięcie i asymetria ułożeniowa więc chodziłam, ale wiem że nie zawsze jest to konieczne.

jedynka najwidoczniej Rysiek był zadowolony ze spaceru. Przeszedł się, a potem Pan go przyniósł na własnych rękach do domu. Żyć nie umierać :)))))
 
Ostatnia edycja:
reklama
wydaje mi sie ze sa lekko wykrzywieni obydwaj i czasem tak telepia nóżkami-ale to moze dlatego ze układ nerwowy jest niedojrzały.no i Maks słabo trzyma główke.
nie wiem czy sie marwic...
 
Ayla ja bym na Twoim miejscu poszla do neurologa. Jeżeli cos jest nie tak, to zleci rehabilitację i wszystko bedzie ok. Niemowlęta mają różne takie przypadłości, które są całkowicie do wyleczenia. To, że jeszcze słabo trzyma główkę to zaden powód do zmartwień. Jeszcze nie skończył 3 miesięcy.

Yenefer przeczytałam ten artukuł i szczęka mi opadła. Ja wprawdzie sporadycznie dawałam sloiczki, ale przecież wszyscy lekarze i dietetycy tak gorąco je polecają! Weź pierwszą lepszą gazetkę dla młodych matek i od razu zobaczysz serię artykułów prosłoiczkowych. Tym bardziej w szoku jestem.
 
A ja daje sloiczki na zmiane z zupa wlasnej roboty ale nie zamierzam dlugo ich podawac bo od dawna wiem ze w nich duzo syfu, etraz daje z wygody no i potrzebne mi sloiki na zamrazanie moich dan ;) a miesa w zyciu bym ze sloika nie dala
 
a ja dawałam bo bardzo ułatwiało mi to życie! Jestem teraz zła na siebie, ale do głowy by mi nie przyszło że to może być taki syf!! Wszędzie mówią o tym jak to warzywa są "specjalnie wyselekcjonowane" do jedzenia dla dzieci, myślałam że w słoikach jest mięso najwyższej jakości - samo najlepsze. No tak to jest wierzyć reklamom!!
Gemini faktycznie w gazetach to jak jest artykuł o żywieniu to zaraz obok reklama jedzenia.

ayla lepiej idź do lekarza. Moje dziewczyny zaczęły bardzo późno trzymać głowę bo miały prawie 5 m-cy!
 
Yenefer ja nawet nie mówię o reklamach! Różne mądre glowy rozpisują się na temat cudownych właściwości słoiczków, co tu daleko szukać, mamy na BB dział ekspercki, gdzie pani dietetyk też o nich czasem pisze :-)
 
o fuj przeczytalam ten artykul i jestem zdegustowana taka jakas nagonka na sloiczki jakie to zdrowe itd wlasnie wszedzie sie czyta ze taka zdrowa zywnosc a taka prawda ze na czyms musza zarobic i to jest oszczednosc pewnie ze dodaja takie swinstwa. To jest rynek i to jest tak samo pewnie z tymi mlekami ze niby jakies swietne szczepy bakterii itd tylko po to zeby kase nabic za za 2-3 lata okaze sie ze to swinstwo i wogole. moze mnie skrytykujecie ale tak od dawna mysle o tych szczepieniach dodatkowych. Mysle sobie ze to jest dobry biznes dla firm farmaceutycznych. Tyle kasy kosztuja te szczepionki... ale wszystko trzeba przyjac z przymruzeniem oka bo to moze jakas konkurencja sieje zamet

wracajac do sloiczkowego jedzenia to ja na razie tez daje bo tez chce miec sloiczki do swoich dan no i jakos boje sie ze ugotuje im cos zle hehe ale w sobote planuje upichcic im zupke.
 
Jedynka ja myślę podobnie. Zwłaszcza szczepionka na rotawirusy - czysty marketing i żerowanie na trosce i strachu rodziców.
 
reklama
Wpadłam na moment - między płaceniem rachunków a zabawą i opieką nad chorowitką Majką. Wczoraj dostałam sie do lekarza. Zbadała - powiedziała, że to może być 3-dniówka, ząbkowanie bo innych objawów oprócz gorączki nie ma. Julki chrypa wynika z nadwyrężenia strun - za dużo śmiechu, śpiewu czy krzyku :)
Muszę zrobić badanie moczu Mai - bo jak u dzieci jest tylko gorączka to trzeba wyeliminować np zapalenie układu moczowego czy nerek. Wczoraj wieczorem minęły trzy doby od pojawienia się gorączki - dziś w nocy w pewnym momencie miała 39,1. Spała ze mną cała noc. Nawet spała, popłakwała, o 2 dałam przez sen czopek na obniżenie -gorzej z moim snem, ale jest nieźle. Siedziałam z nią z tetrą na czole. Obniżyłam dziś do 37.3 bawi się z Julką. Może rzeczywiście to ta przypadłość. Oby bo ostatnie trzy dni spędziłam na tuleniu, obniżaniu, bujaniu żeby zasneła mając wyrzuty że Julcia sama się sobą zajmuje. Zmęczona jestem tą swoją bezradnością wtedy że nie mogłam zejśc poniżej 38.
Mam tylko pytanie - lekarz powiedział, że jeżeli to to to pojawi się wysypka na ciele co oznacza zakończenie choroby i znak, że mała już nie zaraża (nie wiedziałm że 3-dniówajest zaraźliwa). Jak wygląda ta wysypka - mże któraś mama to przeszła?
 
Do góry