Bura, a o której godzinie kąpiesz? My jak wykąpiemy o 20.00, to ostatnie karmienie wypada o 21.00 i dziewczyny śpią do 7.00 i tak już od 4 miesiąca mniej więcej. Może spróbuj powolutku opóźniać im kąpiel i stopniowo wydłużać harmonogram dnia?
Masz rację - chyba musimy zmienić małym plan dnia. Do tej pory wszystko było tak uporządkowane, że niemal co do minuty wiedziałam, co będą robiły moje szkrabki (łącznie z kupą, którą sadziły zawsze o tej samej porze +/- pół godziny). Coś się zaczęło zmieniać odkąd zaczęły jeść nowe rzeczy i z każdym dniem jest coraz gorzej. Czasami nie rozumiem własnych dzieci :-( Poprzestawiały im się pory spania w dzień, jakoś tak dziwnie zaczęły wypadać dokładnie w porach karmienia. I wtedy zaczyna się jazda: młode są głodne, śpiące, zaczynają wyć, a ja nie mogę ich uspokoić ani nakarmić. W końcu zjedzą najwyżej 50 ml i padają ze zmęczenia. Śpią 15 minut, a ja za ten czas robię kolejne mleko (bo to jest już zimne po czasami nawet pół godzinnej walce). No masakra jednym słowem
Oczywiście nie jest tak za każdym razem, bo przeważnie sa bardzo grzeczne. Ale coraz częściej się tak zdarza i zaczynam mieć tego dość! Muszę coś zmienić, faktycznie zacząć je kłaść później spać, ustalić nowe pory karmienia.
Co do kąpieli, to kąpiemy tak koło 18, ale nie codziennie. Tak jak piszesz
Gemini, musimy to koniecznie zmienić! Już sobie postanowiłam, że teraz kąpiel będzie codziennie i to później - właśnie koło 20. Tylko będziemy musieli stopniowo opóźniać porę kąpania, bo jak na razie małe padają o 19 i w żaden sposób nie da się ich obudzić. Muszą się powoli przestawić. Inaczej przy nich zwariuję!
A teraz z innej beczki: czy można dostać od pediatry skierowanie do okulisty? Zaczynam się martwić o oczko Lenki, bo ma zatkany kanalik (od 2 tygodnia życia) i coraz częściej jej ropieje oczko. Masuję jej to codziennie, ale bez rezultatów. Najgorsze jest to, że mała bez przerwy to oczko trze, więc albo ją boli albo swędzi. Do tego, jak tylko nacisnę kanalik, to wypływa stamtąd pełno ropy
Nasz lekarka powiedziała, że
jeśli chcemy, to możemy pójść z nią do okulisty, ale to prywatnie... I teraz nie wiem, czy rzeczywiście nie może dać nam skierowania, czy z jakiegoś powodu nie chce? Nie chcę płacić za coś, co mogę mieć za darmo, poza tym boję się, że wybulę kasę (pewnie niemałą), a okulista stwierdzi, że kanalik sam się odetka - bo takie opinie już słyszałam.
Za to Olguni odetkały się oba kanaliki :-)