Ja mam kamere ale ona juz ma 4 lata i jaosjej nie ufam,wiec tez zagladam.Ale poluje na specjanle kamerki dla blizniakow.Spdaja cenowo wiec zakupie.Ja mieszkamw duzym domu wiec dla mnie to swietna sprawa.Ale mysle ze chyba najlepsze samonitory ddechu razem z niania.Ja powiem ze u mnie gdyby nie monitor oddechu moze i Hani by juz nie bylo...Zadzialala nam dobre kilka razy..
reklama
Gosia_x_bonus i gratis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2009
- Postów
- 808
WITAJCIE
Jedynka ale z Ciebie agentka,ja bujanie nogą i robienie innych rzeczy mam też opanowane,maluję np. paznokcie he he
Oj ja też mówiłam do łóżka nie, usypianie na rękach nie, słowa słowami, a rzeczywistość inna,kolki zrobiły swoje czasem spaliśmy 1 czwórkę he he,żeby było wygodniej...Boże dobrze,że te czasy minęły...dziewczyny będzie dobrze naprawdę szybko sie zapomina
Jedynka w mądrość książek gazet dawno już nie wierzę...oj jaką miałam wizję macierzyństwa z w/w rzeczy...rzeczywistość przeistoczyła się w najtrudniejszy okres w moim życiu...ale jak pisałam kiedyś tylko silne baby zasługują na bliźniaki
co do zaglądania do dziecija miałam nianię elektroniczną użyłam może ze 3 razy potem i tak sama latałam niania leży nowa w opakowaniu
szacun dla mam które mają jeszcze inne dzieci oprócz bliźniaków![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
u nas tfu tfu prawie bez próby snu po południu nawet znośnie bez wrzasków zobaczymy jutro
dziś byłam w pracy bo muszę zrobic kontrolne badania,póki co wracam na najgorsze stanowisko,ale ponoć wszystko może się zmienić,także jestem zdenerwowania wizja zabierania dzieci jest okropna, ale ktoś musi to robić...
zaczynam sprowadzać teściową,żeby dzieci przywykły,że mamy niet do 15.30 no i mama też musi zrobić niet, ale się boję,zobaczymy
spokojnej nocy
Jedynka ale z Ciebie agentka,ja bujanie nogą i robienie innych rzeczy mam też opanowane,maluję np. paznokcie he he
Oj ja też mówiłam do łóżka nie, usypianie na rękach nie, słowa słowami, a rzeczywistość inna,kolki zrobiły swoje czasem spaliśmy 1 czwórkę he he,żeby było wygodniej...Boże dobrze,że te czasy minęły...dziewczyny będzie dobrze naprawdę szybko sie zapomina
Jedynka w mądrość książek gazet dawno już nie wierzę...oj jaką miałam wizję macierzyństwa z w/w rzeczy...rzeczywistość przeistoczyła się w najtrudniejszy okres w moim życiu...ale jak pisałam kiedyś tylko silne baby zasługują na bliźniaki
co do zaglądania do dziecija miałam nianię elektroniczną użyłam może ze 3 razy potem i tak sama latałam niania leży nowa w opakowaniu
szacun dla mam które mają jeszcze inne dzieci oprócz bliźniaków
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
u nas tfu tfu prawie bez próby snu po południu nawet znośnie bez wrzasków zobaczymy jutro
dziś byłam w pracy bo muszę zrobic kontrolne badania,póki co wracam na najgorsze stanowisko,ale ponoć wszystko może się zmienić,także jestem zdenerwowania wizja zabierania dzieci jest okropna, ale ktoś musi to robić...
zaczynam sprowadzać teściową,żeby dzieci przywykły,że mamy niet do 15.30 no i mama też musi zrobić niet, ale się boję,zobaczymy
spokojnej nocy
a ja juz nie wyrabiam.. zaczelam gotowac malym zupki i brakuje mi czasu na spacer z nimi... czasem chce mi sie ryczec
dzis mialam jeden z ciezszych dni :/
a ja bujam gdzie tylko sie da, byle bylo w koncu cicho.. mam lozeczka na biegunach i wozek do dyspozycji ale czasem i to nie wystarcza :> na rekach nigdy nie usypiam bo mi nie zasną, a Emile nauczylam tak, ze wkladam do lozeczka daje smoczka, zamykam drzwi i ma spac. 4 miesiace dzialalo ale juz gorzej idzie bo poczula wozek
Madzia zasypia tylko we wozku a pozniej przenosze do lozeczka. Za to bieguny przy lozeczku Madzi przydaja sie w nocy ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a ja bujam gdzie tylko sie da, byle bylo w koncu cicho.. mam lozeczka na biegunach i wozek do dyspozycji ale czasem i to nie wystarcza :> na rekach nigdy nie usypiam bo mi nie zasną, a Emile nauczylam tak, ze wkladam do lozeczka daje smoczka, zamykam drzwi i ma spac. 4 miesiace dzialalo ale juz gorzej idzie bo poczula wozek
Ostatnia edycja:
Ja to mam lezaczki do bujania,wozki dwa jeden z gondolami drugi z fotelikami.no i tu w zaleznosci od humorow panny HAnny albo gondola albo fotelik.Od kilku dni kojec.Zoska za to najlepiej zasypia w hustawce,a ja mam chwile wytchnienia.W nocy no problem-tylko lozeczka bez bujania.
Aga_Natalia
Fanka BB :)
Witajcie dawno mnie nie bylo, mogę jeszcze?
U mnie dziewczyny same zasypiają i w dzień i w nocy, bez bujania
W nocy budzą raz lub wcale, a rano chyba jak większość bliźniakow o 7 mej![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
W ogóle to małe anioły
)))
U mnie dziewczyny same zasypiają i w dzień i w nocy, bez bujania
W nocy budzą raz lub wcale, a rano chyba jak większość bliźniakow o 7 mej
W ogóle to małe anioły
witam z rana. hehe ja juz bujam
ale w nocy kawalerka nawet bez wiekszych akcji. tzn o 5 byla akcja z jedzeniem Tomka bo z rownowagi wyprowadzil go bak :/. Nie kumam tego Maciusia z tym bujaniem w nocy bez bujania a w dzien tez zaleznie od humoru ale na ogol trzeba bujac. Tomek w kwestii bujania jest obojetny raczej. moze byc ale nie musi. U niego podstawa jest smok w buzi jak go nie ma to jest to powod do darcia sie jakby ze skory obdzierali.
AgaNatalia ostatnio myslalam o Tobie jak tam Twoje panienki, a to juz 5 miesiecy maja!!! pamietam jak czytalam jak jeszcze w ciazy bylas..ale czas leci.pozdrowienia dla mamusi i dzieciaczkow. super ze masz aniolki
moi to aniolki jak spia tak mocno ze buzki otwarte ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
AgaNatalia ostatnio myslalam o Tobie jak tam Twoje panienki, a to juz 5 miesiecy maja!!! pamietam jak czytalam jak jeszcze w ciazy bylas..ale czas leci.pozdrowienia dla mamusi i dzieciaczkow. super ze masz aniolki
Ale sie wkurzylam!!!!!!!
Poszlam dzisiaj po zasilek rodzinny,a pan w okienku mowi ze mnie nie ma na liscie,ja sie pytam jak to nie ma mnie na liscie jak przez wrzesien i pazdziernik bralam,a on no wie pani ja nie wiem.Wiec dzwonie do tej zasranej opieki a jakas mloda gowniara do mnie mowi ze ona za bardzo nie wie o co chodzi,zebym przyszla w piatek bo bedzie ta pani ktora dluzej tu pracuje,a ja do niej mowie a ty po co tam siedzisz skoro nie znasz sie na niczym.Ale mi podniesli cisnienie,dosc ze daja smiech na sali 68zl nie wiem na co,to jeszcze mi nie wyplacili dzisiaj!!!!!
Poszlam dzisiaj po zasilek rodzinny,a pan w okienku mowi ze mnie nie ma na liscie,ja sie pytam jak to nie ma mnie na liscie jak przez wrzesien i pazdziernik bralam,a on no wie pani ja nie wiem.Wiec dzwonie do tej zasranej opieki a jakas mloda gowniara do mnie mowi ze ona za bardzo nie wie o co chodzi,zebym przyszla w piatek bo bedzie ta pani ktora dluzej tu pracuje,a ja do niej mowie a ty po co tam siedzisz skoro nie znasz sie na niczym.Ale mi podniesli cisnienie,dosc ze daja smiech na sali 68zl nie wiem na co,to jeszcze mi nie wyplacili dzisiaj!!!!!
rainmanka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2010
- Postów
- 1 442
Witam z rana.
Małe śpią to można zjeść śniadanko i posiedzieć chwilkę przy komputerze.
W nocy miałam kryzys, właściwie od wczoraj wieczora.... jakieś "baby blues" mnie dopadł. Oby to tylko chwilowe było, bo jak byłam w ciąży bałam się żeby później nie dopadła mnie depresja poporodowa bo napatrzyłam się na moją koleżanke która pół roku się dzieckiem przez to nie mogła zajmować.
Co do rodzinnego to my wczoraj składaliśmy papiery o becikowe a dziś o rodzinne. Ciekawa jestem czy rodzinne będzie nam przysługiwać bo jak liczyłam po swojemu to brakowało coś parę złotych ale babka mówiła że oni jakoś inaczej liczą to zobaczymy. Nie nastawiam się jednak ale wkurza fakt że czasem człowiek za bogaty by coś dodatkowo dostać a za biedny by żyć jakoś godnie.
Małe śpią to można zjeść śniadanko i posiedzieć chwilkę przy komputerze.
W nocy miałam kryzys, właściwie od wczoraj wieczora.... jakieś "baby blues" mnie dopadł. Oby to tylko chwilowe było, bo jak byłam w ciąży bałam się żeby później nie dopadła mnie depresja poporodowa bo napatrzyłam się na moją koleżanke która pół roku się dzieckiem przez to nie mogła zajmować.
Co do rodzinnego to my wczoraj składaliśmy papiery o becikowe a dziś o rodzinne. Ciekawa jestem czy rodzinne będzie nam przysługiwać bo jak liczyłam po swojemu to brakowało coś parę złotych ale babka mówiła że oni jakoś inaczej liczą to zobaczymy. Nie nastawiam się jednak ale wkurza fakt że czasem człowiek za bogaty by coś dodatkowo dostać a za biedny by żyć jakoś godnie.
Witam!
Dziewczyny jak to jest z tym karmieniem butelką. W szpitalu powiedziano mi, że synkowi dawać 30ml, on zjadał 60. Teraz po 60ml jest szybko głodny, rano zrobiłam więc 90 aby zobaczyć ile pochłonie. Poszło 75. No i nie wiem, bo wydaje mi się, że apetyt jest indywidualną sprawą, ale czy odmierzać mu aby nie wyhodować grubasa, czy ma zjeść ile wlezie. Jestem za tą drugą opcją, ale poradźcie...
Dziewczyny jak to jest z tym karmieniem butelką. W szpitalu powiedziano mi, że synkowi dawać 30ml, on zjadał 60. Teraz po 60ml jest szybko głodny, rano zrobiłam więc 90 aby zobaczyć ile pochłonie. Poszło 75. No i nie wiem, bo wydaje mi się, że apetyt jest indywidualną sprawą, ale czy odmierzać mu aby nie wyhodować grubasa, czy ma zjeść ile wlezie. Jestem za tą drugą opcją, ale poradźcie...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: