reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Hej!
Jestem cholernie zła ....moje chłopaki kaszlą a ja się nie mogę do lekarza dostać...każą mi przyjść po numerek a przez telefon to nie...ja mówię że mam z 2 dzieci przyjść a oni żebym przyszła dziś między 16-18 to może mnie gdzieś wcisną boże to jakaś masakra...przecież nie będę 2 godz sterczeć przed poczekalnią...do tego jestem sama ...M. w pracy...
To się wyżaliłam
A noc ciężka wzięłam Tomka do nas bo tak biedaczek kaszle że za każdym razem się budzi...a teraz dopada już Kacperka ...
sorry ze tylko o sobie...
Pozdrawiam
 
reklama
jedynka mnie tez nic gorzej nie wkurza,jak przyjdzie do mnie kolezanka ktora mieszka z rodzicami i 3 siostrami,ma 1 dziecko i mowi ze na nic czasu nie ma.Gdzie tylko chce to wychodzi,bo matka jej zostaje z mala.a najwiekszy ma problem bo nawet paznokci sobie nie moze wymalowac...........przemilcze lepiej ten temat bo mnie normalne rozwala jak to slysze!!!!!!
 
heh z tymi paznokciami to mnie rozwalilo....

martyna wspolczuje. niestety zyjemy w kraju w ktorym trzeba sie niezle napocic zeby do lekarza dostac. ja mam co prawda ok bo u nas na wiosce jest przychodnia i nie ma kolejek, ale zeby skierowanie gdzies dostac to juz tragedia.
 
heh dobre z tym skokiem, czyli jednak mam wredne dzieci. boze kochany ja chyba oszaleje z nimi. jestem non stop terz sama i pod koniec dnia musze sie ostro pilnowac zeby mnie nie ponioslo. jak bujam ok, jak zwolnie tempo a akurat krol Macius ma ochote na mocniejsze bujanie to ryk, ale to tak ze wsciekloscia. Za to ksieciunio Tomus to jak nie zrobie jedzenia w tempie blyskawicy to moge sobie pomarzyc ze zje. dopiero jak go wybujam na rekach ze sie opanuje to zjada normalnie te swoje 100-110 czasem nawet wiecej. co za tyrania. a o spaniu w lozeczku moge zapomniec dzis znow proba skonczyla sie takim wydzieraniem ze powrot do wozka nastapil bardzo szybko bo myslalam ze mi bebenki pekna.

uroki macierzynstwa heh. nic mnie tak nie dobija jak slysze jak mama jednego dzieciaka narzeka jak to ma ciezko , jak musi w nocy wstac, jak nie ma czasu na zrobienie czegos , ugotowanie, czy nawet umycie glowy..a w domu dziedkowie jeszcze sa.no trafia mnie wtedy.

Lona i Kasiona co tam u Was?

Ja też dostaję szału jak słyszę że z jednym dzieckiem jest ciężko. Podwójne mamy mają chyba zupełnie inne podejście i z góry wiedzą że nie będzie lekko.Już w ciąży jak słyszałam od koleżanki: ale mi ciężko, plecy mnie bolą itd to mi się śmiać chciało :)
Codziennie powtarzam sobie po całym dniu że jestem sama dla siebie bohaterką. Dzieci są zadbane, daję radę coś posprzątać, nastawić pranie czy wyprasować. Co z tego że padam na pysk ale jestem z siebie tak dumna że hej :)
Ale żeby nie było tak lekko to ponarzekać też muszę. Zdałam sobie sprawę że mój Jerzy jak nie ma buteli w buzi czy smoczka to cały czas płacze. Wyje już nawet ze smokiem nie często ale zdarza się. Ręce mi opadają bo chciałam mieć pogodne dzieci a tu ciągły płacz. Hania totalne przeciwienstwo. Przyzwyczaiłam się że Jurek do 2 czy 3 ma oczy w 5zl tylko żeby tak nie płakał!Raz że się denerwuję a dwa jest mi go żal i wydaje mi się że coś robię nie tak że za mało dbam czy przytulam.
Odebrałam wczoraj jego wyniki i z tego co się orientuję to ma anemię i jeszcze to szczepienie nie zagojone. To wygląda jak taki ropny pryszcz. Nie wiem może przez to jest taki rozdrażniony.Anemia nie boli ale może on się źle czuje

Jedynka ja mam w podgrzewaczu non stop ciepłą wode a w butelce odmierzoną porcję mleka. Wlewam wodę, meiszam i zajmuje mi to 10 sekund. Dla Twojego księcia obrażalskiego to też za długo??? :)
 
Ja mieszkam z mamą i jest mi troche latwiej, tyle że mama jest sama, ma firme i na głowie więcej niż powinna, ale jak spojrzy na nich 5 minut, to chociaż do pieca moge dołożyć.
Więc moja teściowa też wkońcu zapytała mnie jak sobie sama daje rade, taka pewna siebie, w sob chciała wykąpać, położyc itd, a okazało się że samo położenie ich spać ją przerosło. A zawsze mówiła ,,jak lucyna daje rade to ja mam nie dać". Pewności siebie to jej zazdroszcze. :-D
 
ksiaze chce miec natychmiast zanim zacznie wiedziec ze jest glodny i sie rozryczy, dlatego teraz zrobilam herbatke i jak cos to zapcham go zeby w ciagu 15s zrobic mleko, bo tyle mi to zajmuje mniej wiecej!!!! no plus dobiegniecie do kuchni i spowrotem czyli plus kolejne 15s heh. ale mi sie dzieciaki trafily. mwslalam ze jak ciezka ciaza taka lezaca praktycznie to dzieci beda spokojne a tu niestety.
ja tez czuje sie bohaterka jak obiad zrobie posprzatam pranie wstawie, poprasuje, a dzieci najedzone (no z wyjatkiem Tomasz jak sie wpada w szal) przebrane czyste.a i glowe umyje jakos zeby wygladac i ubiore sie normalnie zeby tego faceta swojego nie zniechecic do siebie jak to niektore babki w poplamionych ciuchach potargane itd bo dziecko maja.
teraz wlasnie prasowalam jak towarzystwo zaczelo kwekac wiec bujam, ale zaraz wracam do prasowania :)
 
Witam u nas noc jak zwykle.

Zauwazylam ze laski budza sie o 7 codziennie nie wazne cczy najedzone nawet, zawsze pobudka o stalej godz, wyrabiaja sobie chyba jakis dzienny tryb czy cos. Od rana spac nie chca za to, Zuzia przyciela sama komara na pol godz a Milenka walczy i spiewa pod nosem z takim zalem wielkim hehe fajnie to wyglada.

Ja co do tesciowej powiem tak, jestem jej wdzieczna za pierwsze 1,5 miesiaca bo bez niej bysmy chyba wymiekli, ale od jakiegos czasu przesadza. Najbardziej co mnie wkurza ze sie we mnie gotuje to to noszenie na rekach. Ona uwaza ze my nie mamy pojecia o wychowywaniu dzieci, non stop by nosila czy placze czy lezy i sobie guga hyc na rece, a one po pewnym czasie sie wija wierca i placza jak na moje oko na rekach juz nie lubia za dlugo, a jak zwroce uwage to obraza albo teksty w stylu "co ci wsi rodzice wymyslaja, kto naq raczkach nie lubi??" i telepie nimi zeby sie uspokoily zamiat odlozyc, albo "rodzice o was nie dbaja nie nosza a wy musicie sie rozwijac przeciez"no walnieta co ja je sznurkiem do lozka przywiazuje?? nie ma jej z nami 24gosz wiec skad ma wiedziec co z nimi robie, debilka normalnie. Ostatnio jedna przebierala ja potem patrze a ta scisnela pieluche ze az sie odgniotla na brzuchu, to samo na dwor jak ubiera czapke zawiazuje pod sama szyje bluze tez na zamek zasuwa do konca a dziecko mi sie drze na spacerze potem juz wiedzialam dlaczego no i po zwroceniu uwagi oczywiscie obraza majestatu, juz czasami mam psychicznie dosc tej baby, kiedys wiem ze nie wytrzymam i jej wygarne wszystko.
A najlepsze jak nas szantażuje, umowilismy sie wstepnie ze w sylwestra do 10 je obrobimy nakarmimy itd i wyjdziemy gdzies a ona zostanie, ostatnio R mowi "babcia poloz Zuzie bo ja plecy od tego noszenia zaczna bolec" (z usmiechem na twarzy i zartov]bliwie) a ona na to "a na sylwestra chcecie isc??" no wiecie jak to uslyszalam tak stwierdzulam ze nigdzie sie nie ruszam, nie poprosze jej o pomoc nigdy taka franca z niej!!!

Znowu sie pozalilam

Jesli chodzi o skok rozwojowy to tak moja Milenka ma od urodzenia hehe :)
 
Jedynka,nie przejmuj sie ja tez nerwus jestem i pod koniec dnia mam dosc.Ja jeszcze mam buntujaego sie 4 latka,ktory ostatno przechodzi okres na NIE.Wszystko jest na NIe.Czasem mam taki dzien ze dziewczyny bardzo marudza i ten mi jeszcze doklada.Normalnie wtedy mam dosc.Ake kocham przeogromnie swoje dzieci i cisze sie ze to wlasnie mnie zaszczyt kopnal ze mam blizniaki.Jest ciezko ale za to jak pieknie.A ponarzekac musimy,bo trzeba sie jakos wyladowac.Zreszta my tu sie rozumiemy bo pojedynca mamusia w pelni nas ni9e zrozumie.
A u mnie dzis noc ze pozazdroscic.Hania zjadla kasze o 21.30 i obudzila sieo 6.00 A ja oczy jak 5 zlotych mialam,nie wiedzialamcosie dzieje hihi Za toZosia musztrowala co 2 godziny w nocy tatusia.Tatus przesypial do tej pory wiekszosc nocy,wiec niech teraz zobaczy jak ja mialam fajnie hih
Noina koniec sie pochwale ze zakupilam dzis 2 wozek.Mial co prawda byc inny ale zmienilam zdanie co dokoloru bo bardziej praktyczny.
No i dodam ze zaoszczedzilam 70 euro!juppi!
 

Załączniki

  • 0a4a_cos_sugar2[1].jpg
    0a4a_cos_sugar2[1].jpg
    28,8 KB · Wyświetleń: 32
Aha a wiecie co mi raz jedna babka powiedzialaze ona ma wnuczke i jak ma z nia zostac sama to zwoluje pol wsi bo sobie poradzic nie moze a ja do niej ze ja mam blizniaki i przez dzien nieraz 12godzin jestem sama,to ona do mnie z tekstem ze blizniaki sie lepiej wychowuje,hahahaha!!!!!
 
reklama
hej kobietki:)
lena widze ze u ciebie ewidentnie Jerzy daje ci popali a Hania spokojna.u mnie raczej obydwaj sa podobni moze ze jednojajowi hehe nie wiem.wymieniaja sie tylko dniami.tyle chociaz sie zlitowali ze nie w tym samym czasie..jednego dnia jeden jest bardziej niegrzeczny i placze nie wiadomo dlaczego,a nast dnia drugi...ile jedza teraz twoje maluchy?przekroczyly magiczne 60ml?moje jedza nadal w porywach 90ml ale przewaznie okolo 70ml.

jutro idziemy do pediatry z tego szpitala gdzie rodzilam prywatnie niestety.co z tego ze mamy pakiet w lim,lux med skoro i tak nie mozna dostac sie do spec bo sa długie terminy oczekiwania.pozatym chce zeby mieli jednego lekarza ktory ich zna a nie ciagle inny jakis sie trafia i gada cos innego niz poprzedni.
jak to jest u was dziewczyny???macie jednego lekarza?te z warszawy lub okolic maie moze kogos godnego polecenia?oczywiscie na priv..martwie sie o ten tradzik frania,czy to ta skaza czyli uczulenie na te mleka co maja krowie czy lojotok.ta skaza to podobnie niefajna sprawa...jedza to smierdzace mleko dla uczuleniowcow i czekamy az ktorys lekarz sie zdecyduje ehh szkoda gadac.
 
Ostatnia edycja:
Do góry