jejku jejku dzis rano byla proba polozenia chlopcow w lozeczku, ktora po moim wielkich staraniach skonczyla sie wielkim powrotem do wozka :/. Tomek to moze i jeszcze by tam zasnal ale Maciek przeszedl sam siebie. Dziwne to bo w nocy jak spi w lozku z tatusiem to nie potrzebuje bujania i kolysania i spi ladnie. Ale bede codziennie probowala az moze zalapia.
a wczoraj wieczorem Tomek narobil tak jak Milenka Olis po szyje hehe. no ja body jakos zdjelam hehe ale bylo sciezko. A oczywiscie stalo sie to po kapieli zeby bylo fajniej w czyste ciuszki hehe. Martwi mnie jedynie to ze taka troszke rzadka byla ta kupka. bede go obserwowala.
ja dzis sama moj u mamuni swojej cos tam jej remontuje bo glowe zawraca swoimi pomyslami ale zeby ona pomogla w czyms to oczywiscie nie. i nie kuma ze on w domu tez potrzebny i tez jest tyle rzeczy do zrobienia, ale ona ksiezniczka musi byc zawieziona przywiezionabo i ona nie ma jak przyjechac do nas ma 20km a moja mama to wg niej chyba ma prywatny helikopter ze przyjechac moze a ma 100km.
choc szczerze mowiac wkurza mnie to ze jak ktos przyjezdza mi pomoc to ja trace rytm i jakos mi nic nie idzie no i takie teksty mojej mamy np uwazaj na glowke, lub ze trzeba poic jak ja proboje i moge im wciskac a oni nie pija lub jemu jest zimno a dzieciak az plynie zapocony mnie dobijaja jakbym jakas uposledzona byla. ale przynajmniej jak przyjedzie to sie nimi zajmuje a ja moge gdzies wyjsc i pozalatwiac sprawy.
a wczoraj wieczorem Tomek narobil tak jak Milenka Olis po szyje hehe. no ja body jakos zdjelam hehe ale bylo sciezko. A oczywiscie stalo sie to po kapieli zeby bylo fajniej w czyste ciuszki hehe. Martwi mnie jedynie to ze taka troszke rzadka byla ta kupka. bede go obserwowala.
ja dzis sama moj u mamuni swojej cos tam jej remontuje bo glowe zawraca swoimi pomyslami ale zeby ona pomogla w czyms to oczywiscie nie. i nie kuma ze on w domu tez potrzebny i tez jest tyle rzeczy do zrobienia, ale ona ksiezniczka musi byc zawieziona przywiezionabo i ona nie ma jak przyjechac do nas ma 20km a moja mama to wg niej chyba ma prywatny helikopter ze przyjechac moze a ma 100km.
choc szczerze mowiac wkurza mnie to ze jak ktos przyjezdza mi pomoc to ja trace rytm i jakos mi nic nie idzie no i takie teksty mojej mamy np uwazaj na glowke, lub ze trzeba poic jak ja proboje i moge im wciskac a oni nie pija lub jemu jest zimno a dzieciak az plynie zapocony mnie dobijaja jakbym jakas uposledzona byla. ale przynajmniej jak przyjedzie to sie nimi zajmuje a ja moge gdzies wyjsc i pozalatwiac sprawy.