reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

pauli1983 psycholog był do zaliczenia z racji tego, że dostaliśmy skierowanie do Ośrodka Wczesnej Interwencji na rehabilitację w związku z napięciem mięśniowym, a tam rutynowo każde dziecko musi przejść przez konsultacje z neurologiem, psychologiem i logopedą. Na razie zaliczyliśmy tylko psychologa - kobieta przyglądała się dzieciom pod kątem umiejętności, np. czy się już przewracają na boczki, na brzuszek, czy utrzymują główkę, czy wodzą oczami za zabawką, czy ją chwytają, czy potrafią trzymając jedną zabawkę zainteresować się drugą, czy skupiają uwagę jak się do nich mówi, czy odpowiadają uśmiechem na uśmiech, itp. Diagnoza wyszła taka: społecznie super, bez zarzutów, koordynacja oko-ręka u Tadzia super, Antoś jest w tyle o jakieś 3 tygodnie, a ruchowo to potwierdziła wzmożone napięcie na obwodzie, a obniżone w osi, tak więc nic nowego. Dalej się rehabilitujemy pod kątem napięcia i to wszystko.

Moi chłopcy dzisiaj pierwszy raz dostali kaszkę (ryżowa z malinami) - Antek zjadł wszystko (120ml), a Tadek strasznie się krzywił i zjadł tylko 20ml - bardzo mnie to dziwi bo do tej pory było zupełnie odwrotnie: jak wprowadzałam jabłuszko, marchewkę to Tadzio zjadał chętnie a Antosia wykrzywiało (i tak zostało do tej pory: Tadek zajada aż miło popatrzeć, a z Antosiem to droga przez mękę). Nie wiem czemu Tadziowi kaszka nie posmakowała... Jutro spróbuję mu dać mleczno ryżową z bananem, zobaczymy jaka będzie reakcja
 
Ostatnia edycja:
reklama
Na razie zaliczyliśmy tylko psychologa - kobieta przyglądała się dzieciom pod kątem umiejętności, np. czy się już przewracają na boczki, na brzuszek, czy utrzymują główkę, czy wodzą oczami za zabawką, czy ją chwytają, czy potrafią trzymając jedną zabawkę zainteresować się drugą, czy skupiają uwagę jak się do nich mówi, czy odpowiadają uśmiechem na uśmiech, itp.

u nas to wszystko o czym piszesz sprawdzał sam neurolog, a ciekawe co będzie robił logopeda???
No i jak postawiłaś łóżeczka?
 
Witamy nowa mamusie Mi5io:)

U nas wczoraj zdarzyl sie CUD! Male pierwszy raz od prawie 10 miesiecy zapomnialy o jedzeniu w nocy i jak zjadly o 19 to jadly dopiero nastepny raz po 7 rano! Nigdy sie to nie zdarzylo jeszcze..ale wiedzialam ze to pewnie jednorazowe bo dzisiaj po 3 byl taki krzyk glodowy!:D Mam nadzieje ze czesciej zaczna zapominac:)8 miesiecy jadly 2 razy w nocy to i tak jest duzo lepiej ale moglyby do roku chociaz przestac wogole..

My dzisiaj na obiad do tesciowej jedziemy:/ Ja dzisiaj pierwszy dzien okresu..nie czuje sie najlepiej a jeszcze tesciowej bede musiala wysluchiwac://

MIŁEJ NIEDZIELI ŻYCZĘ WAM MAMUSIE Z MALUSZKAMI!!!:)))
 
Anulka bidulka, moje od jakiegos ponad miesiąca nie jedzą, ale np wczoraj darek jadł 2 razy. RÓŻnie bywa.
Mamusia (czyli ja) dokształcona po weekendzie :szok:
Ja nie wyobrażam sobie żeby dzieci były daleko w innym pokoju
 
Hej

wpadam zobaczyc co u Was a tu cisza,
ja sie koncze, mam zapalenie piersi i 5cm guza :(
to ide dalej pod koc poki dziewczynki nunaja

Mam pytanie moze wiecie czy moge jesc jakies probiotyki maja ta nietolerancje laktozy, i czy im cos oslonoweo moge dac? Biore antybiotyk
 
Ostatnia edycja:
witajcie
wiecie co moje dzieci po dziadku nie nawidzą niedzieli mały przemarudził i przewrzeszczął większą część dnia z przerwą na okolo 3 godziny snu w sumie, moja mama stwierdziła,że to przeze mnie i męża bo czujemy do nich złość, a co mam czuć jak nie śpię dwie noce bo książe idzie spać po 20 śpi do 24 a potem marudzi przewraca się na brzuch wstaje i znowu marudzi,a weźmiesz na ręce i cud...znowu przewylam pół godziny i zastanawiam się ile jeszcze, ot dziś urządziły nam 8 miesiąc...chyba nigdy się to nie skończy...normalnie chyba teraz zaczynam naprawdę łapać deprechę...znowu się żalę, ale wszyscy myślą,że ja wymyślam...uwielbiam teksty w stylu to minie...jakoś nie mija chętnie się zamienię z kimś niech spędzi dobę bez przerwy z moimi dziećmi i zobaczy jedynym plusem w ich życiu jest to,że nie chorują, a takie pięknie niby jest to macierzyństwo...chyba jestem wyrodną matką bo dla mnie to najgorszy okres w moim życiu...wstyd przyznać, ale nie pamiętam jak wygląda uśmiech optymizm, znajomi itp....sory, ale już nie mogę:(
 
Witajcie, Gosiu wiem co czujesz moje maluchy mają prawie rok ale ciągle się drą,czasami mniej czasami więcej a teraz od ostatnich paru dni to jadaczki im się nie zamykają ciągle marudzą, jęczą i tylko by na rękach chcieli siedzieć, a i nocki nie są lepsze, jeszcze jedzą w nocy i śpią spokojnie tak do północy a potem jęczenie i płacz, ja też jestem już na wykończeniu mam nadzieję że to im nie długo minie bo inaczej chyba oszaleję:crazy: do tego u nas ciągle pada, może ta pogoda tak wpływa na maluchy i zęby im idą i tak wszystko naraz:szok: No ale nie poddajemy się dziewczynki:-) oby do trzecich urodzin potem będzie łatwiej:-):-):-) Pozdrawiam Was mamusie
 
Gosia big a dawałas im do picia koper włoski z saszetki a zielnika aptecznego, moje ostatnio mialy akcje, darly sie i to im pomogło. A jak płaczą to nie intereseuja sie zabawkami, lub czymkowliek, moje w łózkach maja wszystko, kartony, miski, właczam muzyke im. Nieiwem co jeszcze mogłabym wymyslic.
 
Wydaje mi sie ze cos musi dzieciom byc ze tak sie dra..marudza..bez powodu raczej tak nie powinno byc! Chociaz niektorzy mowia ze sa takie dzieci co lubia truc:/ Nasze np wczesniej mialy akcje straszne ale to przez brzuchy..teraz tez marudne sa na zabki czasem ale ogolnie to sa bardzo pogodne i wesole..Ponad godzine potrafia w kojcu siedziec i same sie bawic, jak nie widza nikogo jest ok ale jak wejde i mnie zobacza to juz marudzenie bo chca zeby je wyciagnac stamtad. Na rekach nie sa nauczone noszenia..bo ich nie ucze poprostu z wlasnej wygody. Zasypiaja tez same w lozeczkach. Nawet to ich jedzenie raz w nocy nie jest tak meczace bo zjadaja na spiocha i dalej chrapia, ale jakby przestaly calkiem jesc to byloby za pieknie. Narazie nie wyobrazam sobie ze moglibysmy je przeniesc do ich pokoju..jakos sie lepiej czuje jak mam je pod reka.

Gosia wierze jak sie czujesz! Pamietam moje straszne depresje i mysli ze nikt mnie nie rozumie..bo tak naprawde nikt procz matki blizniakow nas nie zrozumie.. nawet maz..rodzice.. Maz sobie idzie do pracy i jestesmy same..rodzice nawet jak w dzien pomagaja to w nocy sobie spia..a my nie dosc ze obciazone w dzien to jeszcze w nocy. A po takiej ciezkiej nocy nie ma sil i motywacji w dzien zajmowac sie marudami. Ale cos w tym jest ze jak my sie stresujemy to i dzieci to odczuwaja. Ja wczesniej przezywalam masakre i bylam ciagle zdenerwowana..zla..uzalalam sie nad swoim ciezkim losem..ale w koncu zaczelam sobie z malymi jakos radzic, nabralam sil i poczulam sie pewniej. Zaczelam sie cieszyc po prostu i widze po nich ze to dziala naprawde! sa tak wesole. Ja jestem ciagle usmiechnieta i one tez! i pomimo ze zabieraja duzo energii to jak widze je usmiechniete to ta energia do mnie wraca i to ze zdwojona sila. Trzeba sie nauczyc cieszyc z tego co mamy i wtedy bedzie lepiej wydaje mi sie.

Milenka a chodza Twoje maluchy juz? Caly czas tak mialy ze w nocy marudzily czy teraz im sie pozmienialo? pewnie te zeby?..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewuchy!
Chyba tylko dzieki szczepieniu mamy taki lekki przebieg rota... Na szczęscie nie taki diabeł straszny. Dziewczyny jedzą bardzo mało ale jedzą:) No i dużo piją, więc sie nie odwodnią. Dzisiaj dzien bez mleka i jest ok. Oby juz się skonczyły pawie i kupy.

Ale żeby nie było zbyt różowo, to własnie zaczyna mnie i mojego M boleć gardło i zaczynamy kaszlec..
Spadam spać i nie zarazam:*

PAULA materac zmienia się ze strony miekkiej na twardą. Ja to zrobiłam ok 8mż dziewczynek. Jak Twoje Gwiazdy??
 
Do góry