reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

czorty dzieci to mam ja... przezylam dzis traume. jak dwoch sie darlo mega rykiem i niewiadomo czemu. Co prawda Tomka meczy kolka ale nie caly czas bo jego placz jest rozny, natomiast Maciek przeszedl sam siebie i w dodatku woda z wanienki wylala mi sie na komode z pampersami i porazka.... ttaka czuje sie bezsilna. mama mi bardzo pomaga. Bez niej chyba bym usiadla i nalozyla sluchawki na uszy z muza i czekala az c hlopaki przestana miec sily na ten krzyk.

nie wiem czemu tak mam przerabane... a co do szpitala jest to mega upokorzenie. Kobieta zostaje pozbawiona swojej prywatnosci jest takim inkubatorem a potem krowa mleczna....i nikt nie liczy sie z jej zdaniem na temat karmienia nikt nie powie jak radzic sobie z dwojka dzieci. Ja nawet pampersa zmienic nie umialam nikt mi nie pokazal. Nie wiedzialam kiedy zmieniac, ach szkoda slow.

Nie czuje sie dobra mama wogole nie czuje sie mama... najchetiej wyszlabym z domu i niewrocila. Tak bardzo chcialam miec dziecko. teraz mam straszne mysli... i przez to jeszcze wieksze wyrzuty sumienia
 
reklama
o matko ale sie porobiło...chyba sie wypisze z tego wątku,bo sie depresji mozna nabawic od samego czytania:)

ale olis,jedynka!pomyslcie ze to chwilowe!
zaraz Tomus wstanie,podbiegnie do Ciebie i powie:mamusiu,mamusiu opowiedz jaki bylem niegzecny jak byłem malutki.a potem Cie przytuli a Ty bedziesz wiedziała,że cała reszta jest nieważna!!
 
jedynka - każda z nas to przechodziła. Czytając wątek od początku znajdziesz wpisy o tym jak to chciałyśmy wyjść i nie wrócić, trzasnac drzwiami, płakać przez cały dzień. Wszystko mija. Uczucie beznadziei wkrótce się skończy i będziesz się tylko śmiać jak zobaczysz ich śmiech taki świadomy do Ciebie tylko, ja zaczną Cię rozpoznawać... super uczucie. O złych momentach i cięzkich chwilach nie pamiętam choć i teraz się zdarzają. Ja np. teraz jak Dziewczyny są już starsze czuję się po trosze wyjątkowa z tego powodu...Głowa do góry! Te pare miesięcy z kolkami szybko minie choć znajdzie się coś innego, np. zęby :)
 
Moje maluchy mają prawie rok a ja do tej pory nie przespałam całej nocy, nie raz chciałam poprostu wyjść, uciec od ciągłego płaczu, a do tego ja wszystko robię sama, żadna babcia mi nie pomaga, mąż pracuje całe noce codziennie więc jak chłopaki byli mali to przez całe noce wyłam razem z nimi ale dałam radę i dodam że mam jeszcze 7 letniego synka którego trzeba zaprowadzić do szkoły. Więc dziewczyny głowa do góry to wszystko co złe minie i jeszcze będziecie się cieszyć z macierzyństwa uwierzcie mi DACIE RADĘ a za parę miesięcy czeka was cudowna nagroda w postaci pięknego uśmiechu, słodkiego buziaka i ciągłych przytulanek od waszych skarbów :-)
 
Ja nie wyobrażam sobie mieć teraz jednego dziecka - którego w porównaniu z wychowaniem bliźniat - pewnie bym nawet nie odczuła :) Jak słysze jak koleżanki narzekają na jedno dziecko to aż mi się scyzoryk otwiera - przy mnie chociaż by się nie odzywały.
Tylko ja wiem jak jest mi cięzko w ciągu dnia zmagac się z ich wychowaniem i nie zapomnieć jeszcze o domu i sobie: jako takim sprzątaniu, praniu czy obiedzie jak nie zdazymy wieczorem z mężem ugotować. Moje mamy :) pracują. Wszystko robię sama - choć miło czasem od przechodniów usłyszeć (niektórych) że podziwiam Panią skoro Pani nikt nie pomaga przy dwójce. To podnosi na duchu i człowiek wie że da radę - dwa dni temu Małe dały popalić, ja przez cały dzień prawie nic nie zjadłam, do tego pod wieczór doszła migrena i mdłości, mąż zadzwonił, że będzie później i musiałam sama je wykąpać, dac jeść (wszystko we wrzasku). Karmiąc myślałam, że zemdleję na koniec i tylko się modliłam żeby już skończyły jeść... padłam bez sił i się rozpłakałam dopiero jak zasnęły... także matka zawsze da radę - jak sobie powie "wytrzymam" to wytrzyma!!!
 
Czesc,

jak sie Was czyta to widze swiatelko w tunelu:)

wczoraj je juz zobaczylam jak pol dnia sama bylam z nimi i dalam rade, ta noc tez ok raz tesciowa zaszla tylko, ale za to dzis od rana meka, maz wrocil po nocce i do tej pory od 7 sie meczy bo glizdeczki nie mysla o spaniu,

dziewczyny zawsze nosicie do odbicia? ja czasem po 20 min mam dosc jak nie odbeknie co konczy sie fontanna juz nie wiem czy to zawsze musi sie odbic??

ps jestescie super ze tak podnosicie na duchu :)
 
dziewczyny zawsze nosicie do odbicia? ja czasem po 20 min mam dosc jak nie odbeknie co konczy sie fontanna juz nie wiem czy to zawsze musi sie odbic??


My zawsze odbijaliśmy. Czasem nawet po te 15-20 wisiały na ramieniu. Jak nie odbiły to się kończyło zalaniem albo potrafiło pójść potem nosem. A tak był spokój choć czasochłone. My odbjaliśmy do momentu aż zaczęłam zagęszczać mleko kleikiem ryżowym a potem wprowadzać jedzenie łyżeczką. Teraz same bekają jak siadają.
 
hej!! ok juz nie narzekam.znalazlam mp3 z suszarka i testuje wlasnie. chyba dziala :) jupi!!! poza tym wczoraj na noc Tomek dostal czpoka vibucol na uspokojenie i dzieciak spal ladnie potem obudzil sie glodny ale bez ryku i ogolnie noc minela spoko tylko rano juz akcja ale teraz z ta suszarka dzialamy i sie okaze. lezaczek juz kupiony z wibra hustawka pozyvzona ale w praniu wiec akcesoria sa :0
 
reklama
hej!! ok juz nie narzekam.znalazlam mp3 z suszarka i testuje wlasnie. chyba dziala :) jupi!!! poza tym wczoraj na noc Tomek dostal czpoka vibucol na uspokojenie i dzieciak spal ladnie potem obudzil sie glodny ale bez ryku i ogolnie noc minela spoko tylko rano juz akcja ale teraz z ta suszarka dzialamy i sie okaze. lezaczek juz kupiony z wibra hustawka pozyvzona ale w praniu wiec akcesoria sa :0

to super że podziałało!!! Pamiętam jak ja pierwszy raz włączyłam suszarkę, dla mnie to był szok że dziewczynki momentalnie zasypiają :))
 
Do góry