pabla27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2007
- Postów
- 4 400
Surv - no niestety trochę ją nosimy:-( Ale tak lubie przytulac to jej ciałeczko, pozatym czasem mi szkoda jak tak sama leży w łóżeczku, smutno jej pewnie i źle....i sama kręce bat na swój tyłek:-):-) Chusta jest wybawieniem, to fakt...Ale do wczoraj nie było z nią problumu, trochę marudziła w łóżeczku i zasypiała a wczoraj to był koszmar, tak sie darła jakby ją kto ze skóry obdzierał...nie miałam serca jej męczyć. Teraz własnie leży w łózeczku i po 5 min spokoju zaczyna sie koncert. Spróbuję byc twarda, zobaczymy jak wyjdzie. A najgorsze jet to, że nawet jak wróci na właściwe tory to w czwartek jedziemy do jednej i drugiej babci i juz widzę co sie będzie działo. Jak powiem: nie noś - to będą mnie wzrokiem zabijały że zimna matka ze mnie....i mała sie znów rozreguluje...no nic, pożyjemy, zobaczymy..najważniejsze że po kąpieli i jedzonku nie ma marudzenia w łóżeczku, wtedy sobie leży, pokręci sie i zaśnie....oby tak dalej.