reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

OO widzę że rozgadane nasze dzieci że ho ho!
Kuba też dużo nawija, spiewa i wierszyki gada:tak:
Liczyć to do 5 a kolory go nie intersują:dry:na wszystko mówi że jest zielone:-D
Kasia no pewnie podsłyszała jak się uczyłaś:-p:-D
Ja Kubie kupiłam koszulkę w H&M z SuperHero i pokazuję ją mojej siostrze i jej mówię że "superhiroł", następnego dnia zakładam ją Kubie do żłobka a Kuba "o ta z superhiroł":szok: musiał usłyszeć i skubaniec zapamietał:-D
No i ze żłobka też przynosi teksty to moje,ale bardzie mnie denerwuje rzucanie się z piskliwym "NIEEEEEEEE" tak nie robił, a teraz robi:-p
 
reklama
Flo jak forumowemu ociężalcowi to daleko do takich umiejętności...liczy jak chciawszy pięć-dziesięć-osiem, ale przynajmniej kształty i podstawowe kolory rozróżnia, więc może unikniemy szkoły specjalnej:-D No i śpiewa na całego raz z Minimini powtarza całe piosenki, tak pół taktu za oryginałem...a przy każdym kichnięciu odśpiewuje "sto lat" (bo matka nierozważnie kiedyś powiedziała 'sto lat', jak ktoś kichnął:-p)

Za to mamy totalny regres z nocnikiem...nie mam już sił, tłumaczę, wysadzam, ona sama misia co rusz przebiera i karci za zrobienie kupy w gacie, po czym sama robi:baffled: No i oczywiście na wszystko jest nie i cały świat jest Flory...jak jej czegoś nie chcę dać to chodzi mamrocze "siśtko jest Lali, siśtko":-D
 
Mnie osobiście teksty Olgi co rusz rozkłądają na łopatki:-D:-D:-D:-D niemożliwa jest :-D:-D:-D
Surv muszę Cię pocieszyć, że chyba najbardziej ociężały to jest mój Antek:-p;-) liczenie, kolory, kształty to my dopiero jesteśmy na przedbiegach:szok: u nas standardowo wszystkie cyfry to "tsy" a z kształtami jesteśmy na etapie "koła":-p z kolorami jest ciężka sprawa, ale będziemy ćwiczyć:-p z sikaniem bez zmian, choć przynajmniej czasem da się posadzić na nocnik czy kibelek, czego wcześniej nie było:cool2: z gadaniem jest ciut lepiej bo teraz prowadzimy nawet rozmowy, gdzie Antek korzysta ze swojego bogatego słownika składającego się z bagatela ok 20 słów:-) jeny kiedy ja usłyszę "let's go" chyba w gimnazjum:-p
 
No wlasnie Misia w Irlandii ogladala Swinke Peppe po angelsku. Potem chodzila i mowila Swinke Peppe Pig wlacz, albo Peppe Pig bedzie itp.We Wloszech nauczyla sie kilka slow, nie napisze Wam po Wlosku ale po Polsku nauczyla sie choc do mnie,jak sie masz, buziaki, czesc to akurat umnie napisac Ciao:-D W Irlandii chyba za krodko bylysmy.
 
Ja z kolei usłyszałam "Mamuja, puściłam pierdziucha":):):)
Tak swoją drogą, to czasami mnie dziewczę osłabia, bo przygrzmocić potrafi jak z armaty. Jest wtedy z siebie wyraźnie zadowolona!!!

Kolory mamy opanowane:) Tzn. kilka podstawowych naturalnie. Co ciekawe, Teletubisie nauczyły dziecię kolorów po angielsku i jak się pytamy jak coś ma kolor odpowiedź jest zazwyczaj "czejwony czyli łed" lub "niebieski czyli bju" itd:):):) Te Teletubisie dołączone były do jakiejś durnej gazetki i moja mama się na nią napaliła. Trening odbyto w czasie mojego pobytu w Anglii:):):)

Liczymy do 10, kształty znamy 3: trójkąt, koło i kwadrat/prostokąt (w ostatnim jak się zapewne można domyślić ciężko jeszcze znaleźć różnicę, więc traktowane są jako synonimy). Ogólnie jest ok:):):)
 
Ostatnia edycja:
a moja zaczela liczyc do 10 po angielsku!!! zaciela sie na 9; ogolnie spiewala :d ja nie wiem czy na moja niania ciagle jej bajki puszcza czy co??
 
reklama
Do góry