reklama
survivor26
Mamy lipcowe'08
Oj biedne dzieciaki, Kasia:-( U nas na takie wypadki nie ma szans, bo mała jest taki tchórzyk mały, że w ogóle nie próbuje żadnych akrobacji....w niedzielę, pół godziny ją namawiałam, żeby dała sie wprowadzić na zjeżdżalnię, a potem musiałam cały czas trzymać...rośnie łamaga jeszcze większa niż mama
Kasia ooooo,ale szycia nie było? u nas strasznie brzydko lekarka zszyła i będzie blizna paskudna
Kicrym aaa już szkoda słów mi do tych babek w żłobku Co z tego ,ze my mówimy,wór gaci na zmianę wisi w szatni ,a one i tak mu pampersa zakładają,bo dywany itd...Jak wspominamy,zeby mu nie zakładac to robią tak,ze przed samym przyjazdem K po Maćka mu tą pieluchę zdejmują i że niby nie ma,ale posikanych gaci też nie ma,no a skoro nie woła to chyba powinien sie w gacie posikać nieNawet juz gumy daliśmy,zeby miał nagrodę za to,ze chociaż na kibelku siedzi,ale też nic.
No i wczoraj to jak przyszedł ze żłobka to nawet nie chciał pieluchy ściągnąć,bo ryczał ,ze sucha,ale ja sie nie daję i pieluchy nie zakładam w domu ani na dwór,tylko do spania ma ,a i tak często po całej nocy jest sucha
Straszę go,ze jak będzie lał w gacie to mu babok siusiaka odgryzie,ale nie skutkujeNic przeczekamy.
Kicrym aaa już szkoda słów mi do tych babek w żłobku Co z tego ,ze my mówimy,wór gaci na zmianę wisi w szatni ,a one i tak mu pampersa zakładają,bo dywany itd...Jak wspominamy,zeby mu nie zakładac to robią tak,ze przed samym przyjazdem K po Maćka mu tą pieluchę zdejmują i że niby nie ma,ale posikanych gaci też nie ma,no a skoro nie woła to chyba powinien sie w gacie posikać nieNawet juz gumy daliśmy,zeby miał nagrodę za to,ze chociaż na kibelku siedzi,ale też nic.
No i wczoraj to jak przyszedł ze żłobka to nawet nie chciał pieluchy ściągnąć,bo ryczał ,ze sucha,ale ja sie nie daję i pieluchy nie zakładam w domu ani na dwór,tylko do spania ma ,a i tak często po całej nocy jest sucha
Straszę go,ze jak będzie lał w gacie to mu babok siusiaka odgryzie,ale nie skutkujeNic przeczekamy.
survivor26
Mamy lipcowe'08
Madzia, a może argument ekonomiczny zastosować i postraszyć przeniesieniem do innego żłobka? Moja siostra miała podobne przeboje, bo u niej w żłobku z kolei panie jakieś totalnie spanikowane, dwa razy szwagra z pracy wyciągały, bo raz niby dziecko ma biegunkę (zrobiła _RAZ_ większą kupę), a drugi dziecko ciężko chore (kichnęła parę razy), ale jak siostra powiedziała, ze w takim razie zabiera dziecko, to od razu paniom i kupy i katary niestraszne Ja bym poważnie pogadała, bo nie moze być tak, że żłobek dziecko chowa po swojemu, niezgodnie z życzeniami rodziców - w ten sposób mogą robić jeszcze szereg innych rzeczy, które Wam nie odpowiadają
Nie szyliśmy tego, bo (mam nadzieję) nie było co. Krew mocno nie sikała. Przykładałam zimne kompresy i dociskałam, żeby zatamować krew i przeszło. Mam nadzieję, że nie będzie wyglądac jak Edyta Bartosiewicz z podwójną brwią ;-)
Madzia okrutna jesteś ;-)
Madzia okrutna jesteś ;-)
Ja myślę podobnie jak surv, po to płacisz żeby wymagać a może zostawiaj jednego pampersa dziennie i dając go mów że to do spania i tyle, chyba ze założą swojego ale ile by im się chciało sponsorować
Kasia oby blizny nie byłosa podobno takie plasterki ściagające w aptece może tym zalepić
Kasia oby blizny nie byłosa podobno takie plasterki ściagające w aptece może tym zalepić
pabla27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2007
- Postów
- 4 400
Kasia - ale wypadki! dzieciaki szaleją
moja też akrobatka, ulubione zajęcia to wchodzenie gdzie się da ( np na kanapę czy stolik mamuta ) i skakanie z tego na podłogę
a z sikaniem też nieźle - już bardzo rzadko wpadki się zdarzają, ale na noc ciągle pielucha- jeszcze nic z tym nie robiłam.
moja też akrobatka, ulubione zajęcia to wchodzenie gdzie się da ( np na kanapę czy stolik mamuta ) i skakanie z tego na podłogę
a z sikaniem też nieźle - już bardzo rzadko wpadki się zdarzają, ale na noc ciągle pielucha- jeszcze nic z tym nie robiłam.
U nas regresu żłobkowego nie ma Naturalnie zdarzy jej się popuścić, ale to odrobinkę. Na szczęście Panie w żłobku dość kumate i pieluchy nie zakładają. Mają wór gaci w szafce w razie potrzeby, ale rzadko coś mokrego w nim ląduje. Poza tym informują mnie o każdej "wpadce" i wydaje mi się, że tak powinno być. W domu pielucha tylko do spania i na razie tak zostawiam.
Kasia - brzmiało strasznie. Dobrze, że nie trzeba było jechać na pogotowie
Madzia - pogadaj raz jeszcze z babkami i może faktycznie, tak jak radzi syrv, postrasz lekko zabraniem ze żłobka i puszczeniem kiepskiej opinii w okolicy?
Kasia - brzmiało strasznie. Dobrze, że nie trzeba było jechać na pogotowie
Madzia - pogadaj raz jeszcze z babkami i może faktycznie, tak jak radzi syrv, postrasz lekko zabraniem ze żłobka i puszczeniem kiepskiej opinii w okolicy?
reklama
Sylcia 31
Mama Olki i Wiki
Kasiu dobrze że nic więcej się nie stało , brrrr
madziu co do pieluch w żłobku też bym rozmawiała jeszcze z Paniami albo z dyrekcją
A my za Wami to jak za murzynami, Wiki jeszcze z pieluchą i nie mam na nią siły, nie chce robić ani do kibelka ani na nocnik, mam nadzieję że do 3 lat się nauczy :-(
madziu co do pieluch w żłobku też bym rozmawiała jeszcze z Paniami albo z dyrekcją
A my za Wami to jak za murzynami, Wiki jeszcze z pieluchą i nie mam na nią siły, nie chce robić ani do kibelka ani na nocnik, mam nadzieję że do 3 lat się nauczy :-(
Podziel się: