reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

Andula moj Szymon odpukac nie byl jesczez nigdy chory...:tak:mial tylko chyba tego wirusa co poowduje biegunke i tyle...kataru itp nigdy nie przerabialismy...wiec sadze ze to tez duza zasluga tego ubioru
Kaja nie martw sie moj mały tez nie rozumie slowa 'nie';-)
 
reklama
Ja Oliwce ubieram body z długim rękawem, bluzkę i wiosenną cienką kurteczkę, ale od środka posiadającą polar. Na nóżkach rajstopki i spodnie oraz tenisówki, a na głowie cieńka czapka. Chyba jest ok, bo spocona nigdy nie jest i zimna też nie:-)
 
Wiktor mi ostatnio strachu narobił gorączkował i nie mogłam mu niczym zbić, okazało sie że jeest to zapalenie gardła, ale na szczęście obyło sie bez antybiotyku- a wszystko przez otwartą buzię na spacerze:wściekła/y:
z tym "nie" to mój też nie bardzo pojmuje, tylko się patrzy i uśmiecha a jak mu robie nu nu to jeszczxe szerzej mu sie buzia cieszy:-p
 
No bo to oczywiste: "nie" oznacza, że mama pragnie zwrócić uwagę na coś niezwykle interesującego:-):-)
Dziś był mój nocny dyżur z małą i oczywiście budziła się częściej...udało mi się raz odłożyć ją z powrotem do łóżeczka, ale potem leń już zwyciężył:baffled: Będę musiała jednak na dobre zabrać się do eksmisji jej z naszego łóżka, ponieważ zaczęła lunatykować:szok: Niby się budzi, ale cały czas ma oczy zamknięte i na śpiocha turla się po całym łóżku i wokól własnej osi - w naszyjm łóżku moze w ten sposób całe kilometry przejsć, więc może przestanie jak nie będzie miała gdzie chodzić we własnym łóżeczku:-p:-p
Jeśli chodzi o ubieranie, to dotychczas były rajstopki +spódnica/spodnie a od góry body z długim lub body z krótkim i bluzeczka, na to sweterek i lekka kurtka. Dodatkowo na wózku jeszcze kołderka i okrycie nóżek - ale tu chyba przesadzam, więc dziś pójdziemy w świat bez tych dodatkowych okryć.
Czapki tylko dekoracyjnie, np. kapelusz do poszpanowania w kinie:-), bo w zeszłym roku całe lato i jesień chodziła bez i nie była ani razu przeziębiona, wiec najwyraźniej jej służy:tak:
 
Co do ubiory to u nas podobnie, body z długim rękawkiem, polar i kurteczka wiosenna, rajstopki i spodnie, i buciki, no i czapeczka. Ale ja dość długo czapki zakładam :tak: I Oli i Wiki, jakoś tak o uszka się boję :sorry:
 
. Ale ja dość długo czapki zakładam :tak: I Oli i Wiki, jakoś tak o uszka się boję :sorry:
Moj siostra tez na mnie namawiala abym czapke Miskowi zakladala ona swojej parwie dwultce caly czas zaklada.Mi doktor powiedziala ze zapalenie ucha jest od kataru a nie od przewiania.Mysle ze ja go lekko ubieram gdyz w Uk ciagle powtarzaja aby nie przegrzewac itd a ze w ciazy sie nasluchalam dlatego chyba wprowadzilam do naszego zycia:tak:
 
Ja mam Sylcia to samo z czapeczkowaniem:tak: i z jednym dziciaczkiem tak miałam i widzę, ze z drugim jest to samo;-) Bardzo boję się o uszka:tak:
a co do ubioru, to ja jeszcze nie szaleje wiosenie, bo mi było samej zimno na spacerku:tak: aczkolwiek już kombinezonu zimowego nie ubieram:-p no i mam te same dylematy co Renia- boje sie czy malej za mocno nie zawiewa w spacerówce, bo gondola to gondola:baffled:
a ubieramy sie tak: bodziak, sweterek i kurteczka wiosenna ale taka troszkę cieplejsza (bo ja dzielę kurtki wiosenne te ciepłe i te na lans:-p) rajstpoki i spodenki i skarpetki cieplutkie i na to śpiworek (ale chyba przerobimy sie na kocyk:tak:)
 
Ja ubieram tak jak Tosika mniej więcej, kocyk u nas egzaminu nie zdał bo mała kopie nogami i co chwila lądował na ziemi:baffled: więc aktualnie jeździmy bez kocyka i ochraniacza.....ma rajstopki, spodenki, skarpetki i ciepłe papucie i jest chyba ok. Tylko muszę parasolkę kupić bo małą razi słoneczko i sie wścieka.
 
Ja ubieram tak jak Tosika mniej więcej, kocyk u nas egzaminu nie zdał bo mała kopie nogami i co chwila lądował na ziemi:baffled: więc aktualnie jeździmy bez kocyka i ochraniacza.....ma rajstopki, spodenki, skarpetki i ciepłe papucie i jest chyba ok. Tylko muszę parasolkę kupić bo małą razi słoneczko i sie wścieka.

U nas parasolka od wczoraj w użyciu bo mała dama też słonka na buzi nie toleruje.
Kocyk był skopywany więc uszyłam jej taki cienki śpiworek na wiosnę z jedną warstwą polarku wewnątrz.
Zapinam kurcacka na zamek i z głowy:tak:
 
reklama
NO ja z tą czapką tez nie chce przesadzać,ale w sumie jak narazie tylko 2 dni ciepło więcjeszcze niech sobie ponosi tą czapkę:sorry:

U nas wiadomości od nefrologa super, bakteria sobie poszła precz, posiew ujemny:tak::tak::tak::tak::tak::tak::happy::happy::happy::happy:
Kolejna wiadomość mały wczoraj wypadł nam z wózka w domu:angry::angry::-( a to wszystko przez mojego M:wściekła/y::wściekła/y:bo mówię ze mały już odpięty żeby go przypilnował a ten bebla pierdoły przez telefon i mały chciał sie chyba za nim odwrócić i wyleciał na panele:-(popłakał troche i przestał mam nadzieje że nic sobie nie zrobił:-(
No i wnocy miał gorączkę 38,1 dałąm nurofen gorączka spadła ale o 5 znowu był gorący i dałam znowu nurofen i o 11 znowu miał 37,6:no:byliśmy u tego nefrologa to go osłuchała nic nie słychać tylko katar:crazy:no i jak gorączka się bedzie utzrzymywać to dała nam bactrim, och a już tak dobrze było:crazy:
 
Do góry