reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

Mnie też się Maks budzi kilak razy dziennie,ale cyca dostaje tylko o 24 i o 4 nawet jak się budzi dodatkowo w innych godzinach to nie dostaje,chwile go ponoszę i odkładam do łóżeczka. A potrafił już nie jeść w nocy 9 godzin i przesypiać kiedy to wróci
 
reklama
Zuzu, szybkiego powrotu do zdrowia!
Surv, dziewczyny dobrze piszą - musisz wziąć Florcie na przetrzymanie. Już widzę, że są pierwsze sukcesy, więc może będzie coraz lepiej? Biedna siostra... Ściągaj ją koniecznie!
Pabla, ale Lenka się męczy:-(
A ja w szoku jestem, bo dziecko wczoraj po południu naprawiło mi się! Radosna, długo potrafi się zająć zabawkami - normalnie szok. A zębów jak nie było tak nie ma, więc nie wiem o co chodzi:sorry2:
 
Kamu, to i tak masz luksy;-) U nas powrót do pobudek co godzinę + 2 godzinne zasypianie z wyciem, a ja teraz wybitnie weny nie mam do działań wychowawczych:baffled: No nic skończy się na tym, że za kilka lat bedą nas w "super niani" pokazywać, jak te 5-latki ostatnio co na noc kaszkę w butli dostawały:-p

Kasia, a może Olgę jakaś poronna postać wirusa męczyła i stąd marudy? Grunt że przeszły no i pozazdrościć grzecznego dziecka:tak:

U nas na zmianę, albo wycie o byle co, albo grzeczna zabawa. Najgorsze są w sumie te ataki wkurzenia, jak jej coś nie wychodzi to zaraz jest dziki wrzask i awantura.... zupełnie jak mama:-p
 
Kasia - a jak ja sie męczę:-:)-( głowa mnie boli po całym dniu takim, a naprawdę nic nie jest lepiej. ja chcę już moją grzeczną córkę!!!!!:-p
 
Ja mam o tyle dobrze że po nocnym jedzeniu odkładam Maksa do łóżeczka on poleży pobawi się i zasypia przy praktycznie zgaszonym świetle.Tak mamy od samego początku.
Co do ząbków to jak szły nam dolne to przez jakiś czas Maks był marudny,tylko na rękach był spokojny,potem nagle w ciągu jednego wieczoru wszytko wróciło do normy i znowu był grzeczny a zęby zobaczyłam dopiero po 2 tygodniach:-)
Co to znaczy to live przy wątku?
 
Ostatnia edycja:
Co do ząbków to jak szły nam dolne to przez jakiś czas Maks był marudny,tylko na rękach był spokojny,potem nagle w ciągu jednego wieczoru wszytko wróciło do normy i znowu był grzeczny a zęby zobaczyłam dopiero po 2 tygodniach:-)

No to daję Oldze 2 tygodnie i zębiska będą na wierzchu:-p
Pabla dasz radę!

Pamiętacie jak były tematy kolkowe... Jak nie urok to ... ;-):-)
 
My nadal na zębiska czekamy, a marudy ciąg dalszy chociaż muszę przyznać, że dzisiaj było całkiem ok:tak::tak::tak:

Powiem Wam, że Jula podchwyciła odruch kiwania głową na NIE. Na początku myślałam, że to jakiś niepokojący objaw (ból, swędzenie, itp.) Tymczasem wydaje się, że mała robi to z pełną premedytacją:-D:-D:-D Np. jak nie chce już jeść, to nie pluje, tylko kręci głową na nie. Poza tym robi to też dla zabawy i z przekory, kiedy się do niej mówi. Wyraźnie jest to reakcja na głos:-D Najzabawniej jest, jak prowadzimy dialog, tzn. ja kiwam głową na TAK i mówię TAK. Wtedy Jula straszliwie rechocze, coś tam gaworzy i kiwa głową na NIE. Powiem Wam, że zrywamy z Marcinem boki, bo strasznie to komicznie wygląda, a Jula wygląda na bardzo z siebie zadowoloną:rofl2:

I jeszcze jedno: przewijanie na przewijaku stało się sporym wyzwaniem i trwa znacznie dłużej niż dotychczas. Córcia na akrobatkę się szykuje:tak: Do niedawna byłam pewna, że zostanie hydraulikiem, bo zarówno w wannie jak i na basenie jedyne co ją kręci, to rurki, syfony, krany, odpływy i inne świństwa tego rodzaju:tak: Naturalnie najfajniej się grzebie tam, gdzie nie wszystko jest domyte na cacy:baffled:
 
He,he Jula faktycznie musi zabawnie wyglądać :-D

Natusia za to aktualnie bardzo interesuje się dorosłym jedzeniem. Nie da rady przy niej zjeść niczego bo wyciąga rączki, zabiera i pakuje wszystko do buzi:tak: Dzisiaj usiłowała ukraść mi widelec:-D i spałaszować pierś z kurczaka. Wczoraj pakowała gruszkę do buzi. Normalnie komedia. A jak jej nie dam to pisk jest na maxa:rofl2:
Za to dzidziusiowe obiadki są bleee.

U nas zębów jeszcze ani śladu to i dziecię pogodne. Za to starszak mi się rozchorował. Ma anginę. Dobrze że mąż ma jeszcze ferie to zostanie jutro z nimi bo ja muszę do pracy :-( Na szczęście tylko na jeden dyżur, a potem kilka dni wolnego to się Bartuś wykuruje mam nadzieję:dry:
Oby tylko Kurcacek się nie zaraził.

Współczuję Wam kochane bardzo marudzących szkrabków ale pocieszcie się myślą że u Was już widać koniec mąk a my mamy jeszcze wszystko przed sobą;-)

Serdeczne pozdrowionka dla wszystkich chorych maluszków i spokojnej nocki małym marudkom:tak:
Idę odbębnić prasowanie fartucha, pa.
 
My to własnie z jogi wrocilismy, Maly caly czas marudzil bo nie spal wczesniej i strasznie zmeczony byl:-( wiec w sumie nie bardzo sie zrelaksowalam:-(no ale przynajmniej zasnal w drodze do domu i teraz moze pospi troszke dluzej jak taki wymeczony.
magdzik moj Szymon to nie kiwa glowa ale mowi "nie nie". tez to jest dosc zabawne chociaz jak go karmie i tak sie ze mna droczy to po dluzszej chwili cos mnie trafia i wcale mi nie do smiechu, no ale jakos dajemy rade:-)
z tym nocnym karmieniem to taki problem ze ja probowalam nosic, smoka dawac i jesczez wieksza awantura, a do piersi tylko przystawie i moment spi...wiec tak jest najlatwiej co nie zanczy najlepiej...:-(moze pocwiczymy na weekend
 
reklama
Pearl ja w pewnym momencie karmialm w nocy z 5-6 razy ale po przeczytaniu kilku artykulow itd wzielam sie za Misia i teraz je tylko raz miedzy 3-4 wczesniej buzdzi sie ale glaskam po glowce i zasypia juz wie ze krzykiem i tak cyca nie dostanie:-):tak:Na rece w nocy biore go tylko do karmienia wogole nie nosze nie bujam:tak:Na poczatku bylo ciezko darl sie okolo godziny ale teaz to juz luksus przy tym co bylo wczesniej .Dzis pobudka o 7 a w nocy tylko dwa przebudzenia trwajace 2-3 min:-)Jak kiedys go nosilam bujalam to usypianie trwalo do 1.5h a teraz tylko glaskam ewentualnie wlaczam suszarke;-) 2 min i spi.Warto przemeczyc sie sie tydzien bo napawde efekty sa zdumiewajace.Kamu ma super ksiazki jak pomoc dziecko dobrze spac mi pomogly :-)
 
Do góry