survivor26
Mamy lipcowe'08
Pearl, ja dokładnie tak samo rozpuściłam swoje dziecko Na pierwsze nocne karmienie brałam ją od początku do nas do łóżka, no i oczywiście obie natychmiast zasypiałyśmy, a potem na każdą pobudkę cycka, żeby przespać choć godzinę.... też muszę się za to zabrać, ale mamy jeszcze do przerobienia zasypianie bez wrzasku i oba naraz chyba nie przejdą. A z zasypianiem coraz gorzej jest: mała potrafi ryczeć 2 godziny bez przerwy i ani prośbą ani groźbą nie daje się uspokoić - a już tak pięknie sama zasypiała:-( co gorsza wcześniejsze metody z mądrych książek też już kompletnie nie działają, Młoda prędzej udusi się od płaczu niż da uspokoić - powoli tracę nadzieję, że kiedykolwiek znowu zacznei normalnie zasypiać