Post - to naprawdę niefajnie. Trzymam mocno kciuki za powrót do zdrowia. Dobrze, że zawezwałaś pomoc. W obecnej sytuacji trzeba działać szybko. A Bioparox jest naprawdę ok i z tego co wiem, bezpieczny. Kiedy byłam u swojej lekarki i robiłam badania, to pytałam, co można przy karmieniu brać w razie choróbska. Oprócz paracetamolu padło hasło Bioparox.
Co do nocek: u nas znaczne pogorszenie. Od 1,5 tygodnia nocki są naprawdę kiepskie. Wcześniej nie miałam problemów, mała spała naprawdę ładnie. Od jakiegoś czasu zasypia szybko po kąpieli i karmieniu, a potem śpi jak zabita przez około 3-4 godziny. Od północy lub 1 pobudki co godzinę, czasem rzadziej, czasem częściej. Strasznie się wierci i płacze. Głodna nie jest, bo sprawdzaliśmy. trzeba dać pić, podać smoka, przełożyć na bok. Czasami pomaga, a czasami po 5 minutach dawaj..............od nowa



Są też takie noce jak dzisiaj, czyli naprawdę kiepskie. Od północy Jula była bardzo niespokojna, a w okolicach 1.30 obudziła się z płaczem i do 3.30 bujaliśmy się wszyscy razem. Nic nie pomagało. Marcin stwierdził, że może to wszystko składa się na obraz zębów, ale ja nie jestem taka pewna



Dziąsła normalne, temperatury nie ma, w dzień mała pogodna, tylko nocki do d...........



Fakt, że w akcie desperacji posmarowałam jej dziąsła Dentinoxem. Pociumkała, pomlaskała i zrobiła się cisza. Od 3.30 do 8 dziecko spało jak zabite i nawet się na karmienie nie obudziło. Wydaje mi się jednak, że to po prostu zbieg okoliczności z tym żelem. Jula musiała być już zmęczona nocnym harcowaniem i po prostu zasnęła

Sama nie wiem.......... Wolałabym mieć swiadomośc, że te harce służą jakiejś szczytnej idei, a nie od tak.........dla sportu. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja się nakręcam. Niedługo powrót do pracy



Zanim ponownie zasnę, tysiąc myśli przebiega mi przez głowę - nie dam rady, nie przygotuję się, itp., itd.
Ale się wyżaliłam:-) Od razu mi lepiej



Powtarzam sobie, że to minie
