reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

JuliaK jak czytam Twojego posta to mam ochotę biec do sklepu i kupić coś z jedzonka dla Małego;-) planowałam ostatecznie urozmaicić jadłospis Antka po 4 miesiącu, ale skoro pani doktor pozwoliła już dawać zupki to chyba na jakieś soczki czy owoce też mam przyzwolenie:-p
Kate, no ja właśnie z takie założenia wyszłam, że skoro mam dawać zupy, to jabłuszko tym bardziej nie zaszkodzi;-) Owszem chciałam być tylko na piersi do 6 mca życia, ale skoro lekarz twierdzi, że mała powinna już mieć te zupki, no to niech je...na razie jabłuszko niestety nie zaskutkowało na brzuszek i Młoda znowu budziła się w nocy co godzinę:baffled: W związku z tym dziś nie tylko ona, ale i ja jem jabłka (znowu:crazy:).
 
reklama
U nas też kupy nie ma dziś 3 dzień:wściekła/y: dziś znów damy jabłuszko, a jutro spróbuję ten sok jabłko-marchewka-winogrono....jak to nie pomoże to jutro będę musiała zainterweniować ja niestety.
 
My na razie tylko na piersi jesteśmy. :happy:Sama nie wiem co mam robić. Niektórzy są zwolennikami karmienia tylko i wyłącznie piersią do 6-go miesiąca inni zaś uważają, że już dużo wcześniej należy dziecku podawać soczki, herbatki, zupki. Przyznam, że pierś jest znacznie wygodniejsza. Jest od razu :):-)
 
U nas wczoraj znowu mega kupa:-)
Ciocia na moj przyjazd upiekla szarlotke zjadlam pol blachy ;-) i chyba to dalo efekt na mojej wadze pewnie tez sie odbije:baffled:
Ja tez myslalam byc na piersci okolo pol roku ,ale moze rzeczywiscie lepiej wczesniej inne jedzonko podawac. Jak Misiek skonczy 3 miesiace damy jabluszko:tak:
U nas problemy ze spaniem:baffled: w dzien zasypia co 1.5-2 godziny ale na zaledwie 10 min:baffled: nic nie da mi zrobic ,w nocy zreszta tez nie lepiej znowu powrocil system 3 pobudek..
 
Mój Maksiu robi kupki chyba za większość dzieci lipcowych bo u nas nawet czasem jest po 4-5 dziennie.W piątek była tylko jedna to się już niepokoiłam.
Ja jem już wszystko,teraz byliśmy na weselu i tylko alkoholu sobie odmawiałam,tzn wypiłam 1 lampke wina.Ale w tamtym tygodniu to jadłam gołąbki i fasolkę po bretońsku:-)Pizze,frytki i jest ok.
Jeszcze nic małemu nie podawałam,poczekam do 4 mies i może coś zacznę.Narazie bardzo dobrze przybirera na cycusiu.Ale chciałabym potroszku już zacząćmu coś podawać niech się przyzwyczai
 
a jakie jabłuszko się daje, surowe czy gotowane???

Andula Ja też chciałabym być na piersi pół roku ale nie mam tyle mleka i młoda dostaje 1-2 sztuczne. Poza tym ona je takie ilości (260-300) że myśle żeby jej coś zacząć wprowadzać coby jej brzuszek zapełnić czymś treściwszym:-)
 
Ja postanowiłam zrobić test i sprawdzić czy duża ilość kupek małego nie jest przypadkiem skutkiem uczulenia na coś,. 3 dni jadłam tylko ryż , jabłka i tosty a mały i tak się elegancko obsrywał. Miałam stopniowo wprowadzać pokarmy ale 4-tego dnia byłam już tak głodna że nie wytrzymałam i odpuściłam temat skoro i tak moja męczarnia nie pomogła. Wniosek- jak już to Tymek jest uczulony na ryż, jabłka lub tosty alb taka juz jego uroda- małego obsrałka.
 
kamu u mojego Kuby tez kupy reguralnie:tak:jak narazie raz miał zastój 3 dniowy ale nie meczył sie wiec nic nie podawałam:tak:no i tez wracam do normalnego jedzenia ale fasolki jeszcze nie jadłam:-D

wszystkim oczekującym na kupe dzieciaczkom kibicujemy:-D
 
reklama
Hashi, ja taki sam test wykonałam w drugą stronę: po jedzeniu przez miesiąc wyłączie tego, co Ty przez trzy dni, zaczęłam stopniowo jeść wszystko i różnicy brak, w związku z czym teraz jem już zupełnie normalnie, nie licząc monstrualnych ilości jabłek:tak: Wnioskuję z owych eksperymentów, że tak naprawdę brzuszkom naszych dzieci jest dosć wszystko jedno co jemy, a bóle, zaparcia lub przeciwnie zależą bardziej od swoistej konstrukcji ich żołądków niż od tego, co my jemy
 
Do góry