reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieci u lekarza.

Merlin kciuki przygotowane!
My dziś pierwsze szczepienia. Popytałam wszędzie, wszystkich, i nikomu ani jeden lekarz nie powiedział, żeby nie szczepić. Więc albo żyję w zacofanym środowisku, albo jednak warto szczepić, więc się szczepiliśmy.
6w1 i pneumokoki. Czopki przeciwbólowe dostaliśmy jak by co.
Mała poza tym zdrowa, sprawna, żadnych napięć, na brzuchu głowę podniosła, cwaniara, i nie ma się czym przejmować, tylko kłaść na brzuchu, a sama zacznie się przewracać.
Waży 6kg i 62 długa, wszystko na 50 centylu.
Lekarz zdziwiony, że zaczęłam rozszerzać dietę, bo tu od 6 miesiąca zalecają. A ja mówię, że daję, mała je, i lepiej śpi, no on, że ok:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jesteśmy! Bałam sie ze bedą ogromne kolejki ale na szczęście nie było. Przyjęci zostaliśmy szybko. Pan doktor obejrzał nasze małe ciemiączko, obejrzał wszystkie wyniki i wypytał chyba o wszystko od pierwszego dnia życia :szok: Oddaliśmy do laboratorium mocz i pobrali krew - wizytę z wynikami mamy na 14 lutego chyba ze wyniki będą słabe to będą do nas dzwonić.
Wyobraźcie sobie że Krzyś nie płakał przy pobraniu krwi a wręcz śmiał sie do pielęgniarek :tak:
Ogólnie jestem zadowolona jak wszystko tam sprawnie funkcjonuje i że lekarz tak wnikliwie o wszystko pytał
 
My dzis u lekarza byłysmy miałam zaplanowane na dzis szczepienie ale mała chora to zamiast odwiedzic ;;zdrowa strone;; to wyladowałysmy na ''chorej'' młoda ma kaszelek i katar ,ale osłuchowo czysto i ten kaszel z kataru pewnie:cool: mamy krople do nosa mas majerankowa i zobaczymy co bedzie dalej,dziasła rozpulchione ale na zeby jeszce i miesiac mozemy poczekac słowa pani doktor a ze mała budzi sie po kilkanascie razy w nocy(od jakiegos 1-2 tyg) to dała nam czopki na noc Viburcol i w razie czego mam dawac bo zabkowanie moze jej własnie tak bardzo w nocy dokuczac zobaczymy .A i moja kluseczka wazy 7100 :-)
 
No wiec na szczepienu Dawid byl dzielny nie zaplakal:-)zloscil sie tylko,że go tak sciskalam za ta nozke i jak to on posuwal sie do przodu a pielegniarka do mnie z pyskiem,że zle trzymam:wściekła/y: patrzylam,żeby dziecko mi po pierwsze nie spadlo a po drugie no jak utrzymac niemowlaka,żeby nic sie nie ruszal?? JA BYNAJMNIEJ NIE UMIEM...

Wazymy 7620 i 70cm mamy:-)

No lekarz(inny pediatra) oglada malego i mowi,że ma skore atopowa...powiedzial na co uwazac,co omijac, smarowac tylko parafina,przepisal lek FENISTIL i masc OXYCORT ale uzywac tylko 3 dni... a ten fenistil caly czas. I ja nie wiem on juz ma 3 leki fakt homoopatyczne ale jednak lek:-(i teraz kolejny plus witamina D a ja i tak robie mu odstepy miedzy tymi lekami wiec dnia mi nie starczy

Dal nam melko na recepte na czarna godzine ten nutramigan czy jak to tam ale slyszalam,że jest tak paskudny,że dzieci nie chca jesc:-D choc lekarz stwierdzil,że na poczatku moze i nie chce ale sie zajadaja pozniej...

No i co najwazniejsze to mowi,żeby nie jesc alergenow najsilniejszych typu orzechy,czekolada ale nabial w malej ilosci raz na jakis czas czemu nie, jak najbardziej troszeczke nie opychac sie :szok: to byl dopiero szok kogo sluchac to ja nie wiem? powiedzial,że wszystko z umiarem, i mowi ,że ja omijam nabial a on moze reagowac na cos innego, i moze nie tylko na jedzenie tylko na np. moj perfum

Co lekarz to co innego...jak fajnie bybylo zeby mozna bylo zrobic juz testy i bylyby wiarygodne...ehhh
 
Maluszek co do testow to dla mnie takie one wiarygodne ze :wściekła/y: Dorocie jak robiłam w wieku 3 lat to wyszło ze na nic nie jest uczulona:szok: tylko ze jak zjadła troche nabiału to zaraz była reakcja na skorze :cool:
 
Maluszek Właśnie tu w DE nie ma takiej możliwości, żeby ktoś u lekarza na Ciebie nawet krzywo spojrzał, nawet jak coś im nie pasuje to są mili i uprzejmi.
Teraz jak byłam w Pl poszłam do położnej o to zaświadczenie do becikowego, szybko wleciałam bo Mała z M w samochodzie i mówię po co przyszłam, a ona do mnie bezczelnie "ciszej bo mnie głowa boli" ja nic, później mi zakomunikowała, że mam poczekać, ona nie wie ile, bo lekarz wyszedł (mamy przychodnię w szpitalu), no to ja do niej, że nie mam czasu czekać, bo na dworze -10, a malutka w aucie, i ma dać ten kwitek to sama poszukam lekarza, a ona na mnie z papą, że mam czekać. Ale mnie wkurzyła ( i po takim czasie upokarzania pacjentek przez tą wariatkę) i powiedziałam co o niej myślę! Że mieszkam teraz w DE, i kultury to ona nie ma za grosz! Tu nikt nie śmiał by do mnie powiedzieć, że mam być ciszej! Powiedziałam, że czekam 5 minut. No i lekarz się znalazł po
pięciu minutach.

Maluszek dobra rada. Na następnym szczepieniu trzymaj małego bokiem na kolankach, przytul do siebie, i sama przytrzymaj nóżkę, zobaczysz jak różnica. Mi z Kacem za pierwszym razem też kazała go położyć, i katastrofa była, bo wierzgał i płakał masakrycznie, i nóżki nie można było utrzymać. Za drugim razem powiedziała, że tak nie chcę, sama usiadłam na krześle, i tak kazałam szczepić. Mały spokojny jak nic był.
 
reklama
my dzis bylismy po skierownie i jutro jade do szpitala zapisac malego na cwiczenia.

pytalam o witamine D. odpowiedziala lekarka ze jak zjada ponizej litra to dawac co 2 dzien do kwietnia conajmniej... no juz zglupialam. jedna mowi zeby dawac bo zaraz zabki itp a druga ze to za duzo i zeby nie dawac...
 
Do góry