reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze dzieci u lekarza - szczepienia, choroby, kontrole

Młoda szczepienie zniosła bardzo dzielnie, ani na chwilę nie stęknęła :happy:
Zobaczymy jak zareaguje później, czy będzie marudna...
 
reklama
ewa - to masz spokój :-)

Agutek - super, że Tola dzielnie zniosła ukłucie :-)

My kolejne szczepienie mamy 4 lipca :tak: Mam nadzieję, że i to Piotruś zniesie jak poprzednie :tak:

A dziś byliśmy na usg bioderek i w sumie niby wszystko jest ok, i te kąty takie jakie mają być i jądra kostnienia są, ale to prawe bioderko jeszcze coś nie wygląda tak dobrze jak lewe i mamy się jeszcze 3 tygodnie pieluszkować i do kontroli... W sumie nie wiem, czy to pieluszkowanie cosik daje, bo przez te dwa tygodnie mało pieluszkowaliśmy Piotrusia a i tak jest duża poprawa :confused: Były upały, poza tym bóle brzuszka, prężenie i ciężko było trzymać Piotrka w takich "okowach" :rolleyes: Jak tylko zaczynał stękać to mu je zdejmowałam :zawstydzona/y:
 
A może kładź go na brzuszku podczas spacerów jeśli śpi?
Zawsze to dodatkowe godzinki na brzuszku z rozstawionymi nóżkami, a to dobrze na bioderka działa.:happy:
 
Piotrek jak śpi na brzuszku to rzadko ma nóżki tak rozłożone, jak powinien mieć w tej pieluszce ;-)
 
ewa - to masz spokój :-)

Nareszcie mogę odetchnąć..... i skupić się na ostatniej gnębiącej mnie rzeczy - alergii pokarmowej:-(


A dziś byliśmy na usg bioderek i w sumie niby wszystko jest ok, i te kąty takie jakie mają być i jądra kostnienia są, ale to prawe bioderko jeszcze coś nie wygląda tak dobrze jak lewe i mamy się jeszcze 3 tygodnie pieluszkować i do kontroli... W sumie nie wiem, czy to pieluszkowanie cosik daje, bo przez te dwa tygodnie mało pieluszkowaliśmy Piotrusia a i tak jest duża poprawa :confused: Były upały, poza tym bóle brzuszka, prężenie i ciężko było trzymać Piotrka w takich "okowach" :rolleyes: Jak tylko zaczynał stękać to mu je zdejmowałam :zawstydzona/y:

Jak byliśmy na pierwszym usg to lekarz powiedział, że jest dobrze, ale żeby było idealnie to trzeba pieluchować przez miesiąc. NIe czytałam opisu z usg i stwierdziłam, że nie będę męczyć Wiktorii jak jest DOBRZE:zawstydzona/y: Jak byliśy niedawno u ortopedy to powiedział, że jest wszystko ok, ale żeby zobaczyć jaki stopień jest z usg. Jak Ia to ok, jak Ib to na usg. No i przeczytałam i było Ib:szok: A teraz jest Ia i bez pieluchowania:shocked2::happy::happy:

Acha! Jak robił usg to zabronił pieluchowania profilaktycznie. Mówił, że matki niektóre tak robią i mogą poważnie zaszkodzić dziecku.
 
Ja Olka szczepiłam skojarzoną 5 w jednym w udo, nie było źle;-)mały trochę płakał ale potem nie zauważyłam skutków ubocznych:tak:

Teraz mamy inny problem. Od kilku dni mały wciąż ma zlepione oczka ropą, dziś pobrali posiew. :sick: Raczej nie unikniemy udrażniania kanalików łzowych:no:
 
Ja Olka szczepiłam skojarzoną 5 w jednym w udo


Szkoda, że w naszej przychodni są takie...:wściekła/y: (szkoda słów) pielęgniarki, że nie wiedzą, w które miejesce powinno się podawać szczepionkę, ale następnym razem ośmielę się zasugerować tej niewydarzonej babie że to nie w rączkę, ale w udo być powinno. A dezynfekujemy miejce ukłucia, a nie oczko:wściekła/y::wściekła/y:

Teraz mamy inny problem. Od kilku dni mały wciąż ma zlepione oczka ropą, dziś pobrali posiew. :sick: Raczej nie unikniemy udrażniania kanalików łzowych:no:

Bardzo mi szkoda malutkiego, my już zapomnieliśmy o problemach z kanalikami. Wiem, że to żadne pocieszenie, ale pomyśł że zabieg będzie trwał tylko chwilę, a potem już będzie wszystko dobrze, no i synek zapomni o tym jak go tylko przytulisz:tak:
 
magdakap, biedny Oleczek. mam nadzieje że szybko skończą sie kłopoty z oczkami
my dzisiaj byłyśmy u szczepienia (to była pierwsza szczepionka Laury bo przez te powikłania po pierwszym szczepieniu p/gruźlicy na noworodkach miała reszte odroczoną, Zrobili jej tylko przeciw żółtczce a reszte dzisiaj)

na początku była mierzona (66 cm):happy2:, ważona (6.500):szok::happy2: i osłuchiwana (nadal lekki szmer w serduszku, idziemy do kardiologa, ale podobno nie jest to groźne:sick::-() cały czas była spokojna, nawet sie śmiała do pani doktor :-D
potem sie dobre skończyło. przyszła igła i Laura w ryk. długo ją uspokajałam...

po południu też była marudna, około 15 zaczęła krzyczeć nie wiem czemu. położyłam ją na brzuszku (w akcie desperacji bo nic nie pomagało) i co? uspokoiła sie:-D. potem sie jej znudziło leżenie i znów w ryk. troche ją ponosiłam i usnęła
chyba nie lubi szczepień. aż sie boje co będzie później;-)
 
reklama
może powinnam tego posta napisać w wątku wagowym ale mam pewną dysresję po wizycie u ortopedy.:-p
u nas lekarz dojeżdża z Poznania i dzieci badane są hurtem tzn 1, 2 i 3 - miesięczne razem. i tak dzisiaj w poczekalni było około 20 dzieci z rodzicami. Słodki widok tyle maluchów w jednym miejscu. tak sie im przyglądałam i stwierdziłam że one wszystkie przy mojej Laureńce wyglądały jak noworodki, :szok: jakieś takie malutkie.:happy2:
Normalnie kawał baby ta moja córeńka:-D:-D:-D:-D
 
Do góry