Gosia Już sobie wyobrażam tą piaskownicę na podłodze.
Oli też ostatnio nie pozwala nam się nudzić, gonienie jej w sklepach jest normą, ucieka i się śmieje, ma super zabawę jak ją gonię. Pewnie i bym nie goniła, ale boję się, że coś z półek pozwala i narobi szkód
Na placu zabaw też ucieka, szczególnie wtedy, gdy sobie z koleżanką wyrywa zabawki i jej się uda ją zabrać (a zazwyczaj jej się udaje), wtedy bierze nogi za pas i zmyka z tą zabawką, mając radochę, że koleżanka nie może jej dogonić. A muszę Wam powiedzieć, że jest naprawdę szybka
Całe szczęście, że jak idziemy gdzieś w pobliżu ulicy, to nie ucieka, na widok samochodów trzyma się grzecznie za rękę, albo sama wsiada do wózka, jak mamy go akurat ze sobą.
A od jakiegoś czasu jest na etapie wiecznego powtarzania słów i gestów po nas, jak rozmawiamy między sobą. Mieliśmy takie 2 śmieszne sytuacje wczoraj:
Przyszedł nas odwiedzić kolega i opowiadał coś mocno getykulując. Oli się go wstydziła i trzymała się z daleka. Ale z czasem zaczęła się oswajać, stanęła obok niego i zaczęła powtarzać jego ruchy rąk. Wszyscy wybuchnęli śmiechem, a Oli się speszyła okropnie
A druga sytuacja, mój małżonek czymś tam się oburzył i powiedział:
-No i widzisz, cholera, jak oni sobie zagrywają??
A Oli na to "cholela"
Oj, trzeba się teraz pilnować ze słowami