reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze dzieci rozrabiaki

No i mam..mega buntownika w domu.Ktoś mi ostatnio podmienił dziecko chyba.Wieczorne przygotowanie do snu trwa od 2-3 tygodni 3 razy dłużej niz zwykle.Najpierw trzeba przekonac,by poszedł do łazienki,potem nie chce wyjśc z kapieli....i tak ze wszystkim,najpierw nie chce słuchać jak czytam,potem rozpacza,że juz koniec...aaaa ratunku.Do tego wszedzie sie wspina(parapety,szuflady,komody....)ręce opadaja,nie mam juz sił ciągle reagowac.

Wow, nie wiem Rozalka, co napisac. Mam nadzieje, ze to niedlugo minie. Trzymaj sie.
U nas bunt tez byl i ja nie wiedzialam juz co mam robic. NA szczescie juz jestesmy ,,po,,.
 
reklama
u nas też to mija choć zostało jeszcze na pierwsze pytanie o coś jest- nie ale zastanowi się chwile i się zgadza.

za to ciągle zostało ubustwienie moich piersi i liczy się tylko mama mama mama.muszę co chwilę klepać po łapkach i mówić że mnie boli wtedy się powstrzymuje.
 
U nas jako takiego buntu to nie ma, więc może Kuba po prostu odreagowuje Twoje napięcia rozalko? Ja pamiętam, że Victor pod koniec mojej ciąży z Oliverem też był nieznośny, ale to przeszło;-) A jak teraz u Was? Uspokoiło się?:happy2:

Karola długo trzyma Szymcia pociąg to Twoich piersi;-) Musiał się nieźle uzależnić:-D
Ja za to zdałam sobie sprawę, że Oli bardziej ceni sobie smoka niż moje piersi, więc karmienia nadszedł koniec... smoka koniec też niedługo nastąpi, bo ile można:-p
 
Karola widzę, że Szymcia wzięło na całego:szok::-D przejdzie mu, zobaczysz:tak:

u na bunt trwa i trwa i trwa, ale pracuje nad swoja cierpliwością i jest coraz lepiej;-) im ja spokojniejsza, tym szybciej mija bunt:sorry2:
 
Rozalka trzymaj się ...Emilka raczej się uspokoiła z tym buntowaniem "na coś "ale też tak było do kąpieli nie idzie potem idzie potem chce z mamą potem z tatą potem woda za ciepła nagle za zimna potem że chce z pianką nagle bez hehe

teraz za to nerwus z niej zaciska aż zęby ze złości :baffled:
 
U nas jako takiego buntu to nie ma, więc może Kuba po prostu odreagowuje Twoje napięcia rozalko? Ja pamiętam, że Victor pod koniec mojej ciąży z Oliverem też był nieznośny, ale to przeszło;-) A jak teraz u Was? Uspokoiło się?:happy2:

Karola długo trzyma Szymcia pociąg to Twoich piersi;-) Musiał się nieźle uzależnić:-D
Ja za to zdałam sobie sprawę, że Oli bardziej ceni sobie smoka niż moje piersi, więc karmienia nadszedł koniec... smoka koniec też niedługo nastąpi, bo ile można:-p
być może musi mały odreagowac,czuje,że ida zmiany,ale mało rozumie jeszcze.Też ćwicze cierpliwosc i idzie mi coraz lepiej.
Rozalka trzymaj się ...Emilka raczej się uspokoiła z tym buntowaniem "na coś "ale też tak było do kąpieli nie idzie potem idzie potem chce z mamą potem z tatą potem woda za ciepła nagle za zimna potem że chce z pianką nagle bez hehe

teraz za to nerwus z niej zaciska aż zęby ze złości :baffled:

Oj własnie u nas tak samo...
Niestety wszystko trwa 3 razy dłużej,ale daje rade jakos,muszę,he,he...
 
Rozalka, u nas też było podobnie, teraz już rzadziej się zdarzają takie akcje, ale coś mi mówi, że jeszcze nieraz się takie histerie będą powtarzały. Nie ma wyjścia, trzeba przetrwać :sorry2:
 
Byliśmy dziś z mężem i Oliwką w Galerii Pomorskiej, jak oglądałam bluzkę w Takko, a Tomek poszedł do zoologicznego, Oliwka postanowiła dostarczyć nam trochę wrażeń i zniknęła. Szukaliśmy ją chyba z 20 minut, już zaczynałam panikować, wreszcie Tomek ją znalazł, zobaczył jej buty wystające z ciuchów wiszących na wieszakach. Schowała się nam i cały czas cicho siedziała między ciuchami, bo chciała nam, jak to ujęła, zrobić psikusa. Normalnie myślałam, że spuszczę jej manto!
 
reklama
Do góry