reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieci rozrabiaki

reklama
Kasiad ale z córci kawalara,he,he.Kuba mi sie chowa najczesciej jak mi sie gdzies spieszy,on ma ubaw,a ja ...wiadomo:angry:
Gosia mnie pewnie tez czeka przeprawa z problemami "starszaka" w domu.Ach te dzieci...
 
o matko ja to bym dostałą zawału serca i ochrona by była już w akcji.ja od kiedy czytałam o tych prowaniach w marketach Szymka pilnuję jak oka.dlatego zazwyczaj bierzemy samochodzik i na wstępie mówię by się pilnował bo może go ktoś zabrać.
 
No jeszcze trochę i ochrona byłaby też w akcji.
Koleżanki 4letnia córka zrobiła podobny numer, schowała się w H&M, ochrona już była zaangażowana, 2 wejścia sklepu zamnięte, podawany przez megafon wygląd dziecka. A ona w końcu wyskoczyła z ciuchów i do rodziców:
- Bu!
 
Victor też miał takie bombowe pomysły w sklepach... z nudów oczywiście:sorry: Parę razy nam zniknął z pola widzenia, właśnie za wieszakami z ubraniami i nic się nie odzywał, bo nam się schował i chciał żebyśmy go szukali... idzie się zestresować... dlatego teraz staramy się znaleźć mu jakieś inne zajęcie, żeby nie było takich akcji:no:
 
Emilka ma dziś dziurawe ręce;-)
dałam jej jogurt milko ten w butelce wzięła łyka i miała odłożyć a że jeszcze chciała to tak trzyma i coś do mnie mówi i nagle trach na ziemię uderzył dnem i cały się rozprysnął że moja mama oberwała od głowy po kostki u nóg :-D ja dostałam w oko ;-)reszta się rozlała na podłodze i tak sobie myślę na szczęście moje spodnie czyste ciuchy ocalały ;-) więc ja z Emilką w śmiech:-pi miałyśmy z mojej mamy ubaw poszła się przebrać ja z małym na ręce to mówię ona wróci to wytrę podłogę i siadamy do stołu akurat mały miał zupkę marchewkową a Emilka bierze mojej mamy pilota w ręce i trach w tą zupkę no i tym razem mi się oberwało :baffled: całe spodnie i skarpetki w obiadku D

tak jest jak się z cudzego nieszczęścia człowiek uśmieje ;-)
 
Nie śmiej się bratku cudzego przypadku ;-):-D
Emilki wpadki raczej należy zaliczyć do nieszczęśliwych wypadków a nie do rozrabiania :tak:
Coś ostatnio cisza na tym wątku :confused: Chyba lutowe dzieci zamieniły się w aniołki :-)
 
Cisza? Nie, po prostu cięzko zliczyć wszystkie pomysły.;-):-D
Ale wczoraj Marta dała mi sie we znaki...wbrew moim zakazom,w drodze z przedszkola wskakiwała w każdą dużą, zgarnietą kupę liści i rozkopywała całość na boki. Aż z jednej takiej kupy wyszła cała wymazana(spodnie +kurtka) psią kupą:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Do góry