rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
Cisza? Nie, po prostu cięzko zliczyć wszystkie pomysły.;-)
Ale wczoraj Marta dała mi sie we znaki...wbrew moim zakazom,w drodze z przedszkola wskakiwała w każdą dużą, zgarnietą kupę liści i rozkopywała całość na boki. Aż z jednej takiej kupy wyszła cała wymazana(spodnie +kurtka) psią kupą
To prawda,ja juz nie moge zapamietać tych wszystkich wybryków.
U nas faza wspinania sie i zeskakiwania z różnych rzeczy.Ciągle kładzie krzesełko na stoliczek i sie wspina,buduje wieże z poduszek...
Kałuże też kusza,jak nie ma kaloszy szczególnie...