No i nie jestem juz tak sprawna jak kiedys, brzuszek nie pozwala sie schylac ani szalec przy porządkach.
A tak poza tymi drobnostkami to nic mi nie dolega. To chyba zadośćuczynienie za 3 miesiące (od koncówki pierwszego do 4) potwornych mdłości![]()
no mi ta gorsza sprawność strasnzie przeszkadza...tym bardziej że jeszcze mój trzylatek taki samodzielny nie jest - trzeba i ubrac się pomóc i umyc i na placu zabaw trochę się wykazać i sprzątanie domu jakies takie trudniejsze - oj meczy mnie to strasznie, jestem energiczną osoba z natury i te ograniczenia teraz są dla mnie po prostu frustrujące...