Bólu to chyba każdy się boi. Ja spanikowałam i wyprosiłam Dolargan... teraz pamiętam wszystko jak przez mgłę, byłam krótko mówiąc naćpana i żałuję tego.
Ale chyba wolę te kilka godzin bólu, niż kilkanaście dni,. leczenie ran itp
Jeśli cesarka ma jakieś zalety, to na pewno jedną - nie trzeba leczyć krocza i chyba szybciej można wrócić "do łózka" Miałam dość trudny poród, pocięli mnie, coś tam w środku pękło, długo jeszcze czułam te blizny, oj długo :-( i teraz tego boję się najbardziej, niech sobie boli ile musi, byle nie było trwalszych urazów.
Ale chyba wolę te kilka godzin bólu, niż kilkanaście dni,. leczenie ran itp
Jeśli cesarka ma jakieś zalety, to na pewno jedną - nie trzeba leczyć krocza i chyba szybciej można wrócić "do łózka" Miałam dość trudny poród, pocięli mnie, coś tam w środku pękło, długo jeszcze czułam te blizny, oj długo :-( i teraz tego boję się najbardziej, niech sobie boli ile musi, byle nie było trwalszych urazów.