reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze ciążowe dolegliwości

a moje Szczescie mnie dziś tak skopało, że aż mi niedobrze :/ nie wiem w co kopie, po lewej stronie - żołądek? jelita? Poki byłam aktywna - co jakiś czas się odezwała, a jak sie położyłam wykończona żeby odsapnąć - to zaczęła się wiercić i rozpychać.. normalnie widać po brzuchu jak sie próbuje przebić...

angelika - oczywiscie że może być tak że dziecko się nie rusza, a potem dużo więcej.. może spać albo wystarcza mu bodzców ktore dostarcza mama. Chybaże by sie zupełnie nie ruszała przez dzień czy dwa to już chyba niedobrze...
 
reklama
mi tez jak na razie bulgocze, ale ja dopiero 20 tc, wiec sobie tlumacze ze jeszcze mam czas. Zreszta w srode mam USG połówkowe to sie podpytam co i jak :D
 
Ruchy są w różnym czasie wyczuwalne, u jednych szybciej, u innych później. Ogólnie do końca 5 miesiąca. Ja jestem w 22, wszystko jest ok i jeszcze nic nie czuję. Spokojnie, jeszcze się nakopie :)
 
ja w pierwszej ciazy w 22 tygodniu tez jeszcze nic nie czulam, lub niewiele, a pozniej maly sie niezle rozbrykal. Teraz to zupelnie co innego, wszystko mam jeszcze ponaciagane i malego poczulam bardzo szybko i czuje bardzo intensywnie.

Dzisiaj w nocy nie moglam spac, mialam tak straszne skurcze lydek, wlasciwie to nawet teraz nie moge normalnie chodzic, czuje niesamowity bol. Mowilam lekarzowi o tym, dal mi magnez i wapn, ale powiedzial, ze najprawdopodobniej maly uciska na Jakis nerw i to dlatego, a nie ze wzgledu na brak witamin. Podobno w trzecim trymestrze mija...
 
Ja czułam małego od 18 tyg, ale tak serio rozbrykał się w 20 tyg. :) Teraz już zauważyłam, że ma swoje pory snu i czuwania i wieczorem i w nocy dokazuje najbardziej albo jak na lewym boku leżę czy zjem coś słodkiego :) I czuję już dość mocno, ale jak to mały człowieczek ma swoje lepsze i gorsze dni i czasami cały dzień prawie go nie czuć, ale wieczorami da o sobie znać :)
 
Ja zas spania nie mialam,niby polozylam sie po 22 ale wstalam bo tylko krecilam sie z boku na bok...poszlam znowu spac grubo po polnocy.Co do ruchow to ja szybko poczulam tym razem a Victora w 17 tyg teraz 3 tyg wczesniej.Teraz maluch juz wiekszy i rusza,sie kreci i kopie co nie miara.Victor ostanio podsluchiwal go to dostal kopniaka prosto w glowe :-D
 
ja smaruję się kremem z serii Dax Perfecta Mama na rozstępy i jestem zadowolona. Myślę, że ten na cellulit też będzie ok:-)

co do ruchów. Ja poczułam szybko, bo w 18tc i czułam je intensywnie o tych samych porach do 21 tc. Potem mała się już rozbrykała i od tego czasu szaleje kiedy tylko chce, ale czasem zdarzy się, że nie odzywa się cały dzień. Ja oczywiście panikuję:-),ale następnego dnia nadrabia zaległości i broi na całego. Myślę, że to normalne. Dziecko ma lepszy i gorszy dzionek jak i my:-D:tak:
 
mnie już każdy pytał o te ruchy dziecka a ja nic nie czulam i mialam az nerwy po co sie kazdy pyta.. i nagle dzien przed wizyta u gin zaczelo sie :) mocne ruchy :)
Genralnie rusza sie kiedy ja jestem bardzo statyczna (leze wieczorem lub rano) a w ciagu dnia nic ..jezeli zjem batonika - szaleje i skacze ale ponoc po slodkim tak jest

Doleglowsci nie mam praktycznie od pierwszego dnia ciazy - czasem po kilku godzinach stania (jestem wizazystka i maluje na stojaco) czuje później ból w kości ogonowej ale mija szybko :)

Cellulit jest i to spory..na udach i nawet na łydkach jak je ścisne..ale coz....minie...zreszta nawet nie wiem kiedy zlecialo a to juz 23tydzien :) brzuszek mnie raczej nie boli i widocznie rozciaga sie powoli wszystko :)
 
reklama
od 21 tyg mialam skurcze Braxtona przynajmniej po pare razy na dzien + bol po bokach brzuszka (paralizujacy, jakby ktos noz wbijal - tak raz na dzien) polozna poinformowala mnie ze wszystko ok, wszystko sie rozciaga no i skurcze przepowiadajace sa normalne..
skurcze zaczely byc coraz czesciej, z czwartku na piatek w nocy obudzily mnie dwa razy, po czym w piatek rano 3 razy.. brzuszek zaczal mi sie stawiac coraz czesciej, co 30 min, co 20 min.. az w koncu moj maz kazal mi jechac do szpitala na kontrole..
pojechalam jeszcze na zakupy i generalnie w szpitalu wyladowalam z mysla ze zaraz mnie odesla do domu z paracetamolem ze wszystko jest ok...
no ale skurcze zaczely byc bolesniejsze i czesciej.. przyszla pani doktor i zaczela mi mierzyc odstepy i obesrwowac brzuch...
no i nagle wszystko sie zaczelo.. 2 lekarz, badania, podpiecie pod aparature, skurcze wykazane, badanie wewnetrzne, pobrali mi wymaz ktory sie nazywa - fetal fibronectin, ktory wykrywa proteiny produkowane przez plod, jezeli wynik jest negatywny to wszystko super, jezeli pozytywny znaczy ze poronienie moze wystapic ale nie mui - generalnie oznacza to ze ten plyn z proteinami zaczyna wyplywac..
no i test wyszedl pozytywnie
znowu wkolo mnie tyle osob, przyniesli zastrzyk ze sterydow, ze jak Mloda sie urodzi musi umiec oddychac no i zaczeli organizowac transport do specjalistycznego szpitala bo ten w ktorym bylam moze miec tylko maluchy powyzej 26tyg.. caly zespol u mojego boku pocieszajacy a ja bylam w takim szoku ze nawet nie wiedzialam o co chodzi - przeciez to nie tak mialo byc:wściekła/y:
w kazdym razie o 24 w nocy przyszla wiadomosc ze czeka na mnie miejsce w spzitalu 3h od nas i sala porodowa z przygotowanym specjalnym lozkiem dla micropremature babys...
karetka i na sygnale..
podlaczyli mnie do kroplowki wstrzymujacej skurcze i to pomoglo..
rano juz mialam skurcze co ok 15 min.. mniej bolesne
szyjka zamknieta, sytuacja opanowana

sytuacja byla o tyle powazna ze gdyby zaczela mi sie szyjka otwierac mogloby byc po wszystkim:-(
przy moim przodujacym lozysku mogloby sie zaczac odklejac i niedotlenienie Mlodej murowane..

no badania wykazaly zapalenie nerek
Mloda ma sie dobrze i baraszkuje, na razie sie nigdzie nie wybiera
ale jestem na lekarstwac i lezeniu ...

prosze, nie bagatelizujcie boli, to moze byc NIC a moze byc COS :*
 
Do góry