reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze ciążowe brzuszki :)

reklama
Milagros miałam podobne bóle i lekarz zdiagnozował rozejscie spojenia lonowego, mam się nieprzemęczać, przy pracach domowych robić przerwy, krótkie spacerki wskazane. I moge skorzystać z fizjoterapii.
Delikatne ćwiczenia rozciągające w domu też pomagają.

Dziewczyny brzuszki świetne :D :)
Mój się śmieje ze zaczynam jak wielorybek wyglądać :D
 
Milagros miałam podobne bóle i lekarz zdiagnozował rozejscie spojenia lonowego, mam się nieprzemęczać, przy pracach domowych robić przerwy, krótkie spacerki wskazane. I moge skorzystać z fizjoterapii.
Delikatne ćwiczenia rozciągające w domu też pomagają.

Dziewczyny brzuszki świetne :D :)
Mój się śmieje ze zaczynam jak wielorybek wyglądać :D
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź ! :) moja każe iść prócz fizjoterapeuty jeszcze do ortopedy bo się martwi ze może coś nie tak (mam krzywy kręgosłup, miednice mam przekrecona) Ale ten ból jest strasznie uciążliwy :/
 
Mi dwóch lekarzy akurat mówiło że to normalne że boli i w sumie w poprzedniej ciąży to samo ale może mówimy o czymś innym albo ja inaczej to opisuje lekarzom [emoji6]
 
Mila ja mam taki bol jakby takie parcie na krocze nie wiem jak to opisać ...

Co do pępka juz dawno nje mam a śmiesznie sie nadmuchuje jak balonik jak sie śmieje :)
Brzuszki cudowne macie :)


2nn3csqvlpqqv7gd.png


1usasg18vftrzndq.png


zalwh00cp3f54s2w.png
 
reklama
Keejti mi z chodzeniem jeszcze jakoś nie najgorzej ale każda zmiana pozycji a szczególnie na leżąco to ból...

Emka no właśnie mi też ciężko to opisać ale mnie całe krocze boli i uda u góry...
 
Do góry