dokładnie..maj/czerwiec to jeszcze nie tak źle..ja z Dawidkiem całe lato w upały chodziłam jak bomba zegarowa..w nocy męczarnia..w dzień też..dlatego planując drugą ciąże wyliczyłam tak żeby przed latem urodzić i mieć już dzidzię na świecie jak będzie gorąco.
reklama
A ja z doswiadczenia powiem, ze grudzien jest ekstra nie meczycie sie z upalam a kiedy przychodzi lato i ciepelko dzieci sa juz ciekawe swiata, zaczynaja raczkowac, zwiedzac, dotykac i cale lato z takim ciekawskim lobuziakiem na polku teraz jestem troche przerazona bo to zwiedzanie nastapi w zimie
MamUśKaaa88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2013
- Postów
- 4 169
Smile ależ Ty chudzinka!
Smile, malgos ja też nie chciałam i co? Urodziłam 31.12 Chcieliśmy wcześniej, no ale wyszło na grudzień i w sumie wyszło nieźle, bo nie było wielkich mrozów, wiec codziennie mogliśmy wychodzić na spacery,a był mały, wiec ciągle spał i nic mu nie przeszkadzało, a jak się zrobiło ciepło to już miałam super bąbla na spacery! Na wakacjach z takim półroczniakiem też już super!
Smile, malgos ja też nie chciałam i co? Urodziłam 31.12 Chcieliśmy wcześniej, no ale wyszło na grudzień i w sumie wyszło nieźle, bo nie było wielkich mrozów, wiec codziennie mogliśmy wychodzić na spacery,a był mały, wiec ciągle spał i nic mu nie przeszkadzało, a jak się zrobiło ciepło to już miałam super bąbla na spacery! Na wakacjach z takim półroczniakiem też już super!
mamma-mila
Fanka BB :)
Smile, a Ty co mi tu zdjęcia Chodakowskiej wklejasz hihih szczupła mama, to i ładna piłeczka będzie z przodu
Sosnowiczanka
Mamusia Alanka :)
Gosiula pod namiotem z takim maluchem? Wow, Nawet by mi taki pomysł do głowy nie przyszedł :-)
Mój tez w grudniu urodzony, w sumie nie zastanawiałam sie czy fajnie, niefajnie, z ubieraniem troszke problemów, bo trzeba grubo, ciepło, no a takiego malucha nie tak łatwo sie ubiera
Ale z drugiej strony, zima szybciutko minęła, na wiosnę juz był fajniutki Latem byliśmy w górach to juz chociaż kolki mu minęły. Chyba są plusy i minusy kazdej pory roku
Mój tez w grudniu urodzony, w sumie nie zastanawiałam sie czy fajnie, niefajnie, z ubieraniem troszke problemów, bo trzeba grubo, ciepło, no a takiego malucha nie tak łatwo sie ubiera
Ale z drugiej strony, zima szybciutko minęła, na wiosnę juz był fajniutki Latem byliśmy w górach to juz chociaż kolki mu minęły. Chyba są plusy i minusy kazdej pory roku
Z ta zimowa pora przyznam Wam rację. Ja mam Antosia majowego, spacery byl istny koszmar przez miesiąc w domu w wózku było ok ale na dworze krzyk, więc jezdzilam tylko po podwórku. Mam letnie wyjazdy dały mocno w kość. Stary samochód,bez kilku, młody spocony 5 razy przebierany. To dla mnie były minusy. W sierpniu siedzieliśmy za to całe dnie w ogrodzie. Młody uwielbiał liście
Każda pora roku jedyną swój sposób fajna...
Każda pora roku jedyną swój sposób fajna...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 427
- Wyświetleń
- 39 tys
Podziel się: