reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze Ciążowe brzuszki-oraz waga....

A z wyra to nie wstaje:)- jeszcze śpię na materacach na ziemi- hihihihihi:) ale to już jest dla mnie sztuka wstawania:):) łózko jest w kolejce do kupienia:)
 
reklama
O matko s córkom! Aż strach pomyśleć jak się będziemy ruszać z 10kilową nadwagą, a potem i 15kilową albo i więcej masakra.........
Same kiloski to mnie akurat aż tak nie przerażają, bo tym będę się martwić jak już będę wiedziała ile mi zostało na plusie po porodzie, ale te gabaryty :D
Wysiadanie z auta to też nie lada wyzwanie ;) Już teraz muszę się czegoś złapać hahahahahaha
Mieszkamy na II piętrze, a ja już na pierwszym sapię i zwalniam, a jak wchodzę do domu to mi cała głowa pulsuje, serce wali tak jak bym je miała na zewnątrz, a z pracy mam ledwie 10 minut spacerkiem.. A potem dojdą zaspy, kurtka zimowa i ja już z 4kilowym laptopem nie dolezę do domu hahaha
 
malina, ja mam to samo i jestem przerażona:szok: jeszcze 2tyg będę grzała fotelik bezpiecznie w domku,a potem zacznie się jazda autobusem w tłoku, kichający pasażerowie, wspinaczki po schodach uczelni, stresy i jeszcze większe zmęczenie obowiązkami. Zaraz jak pójdę na uczelnie mam zamiar zrobić praktyki, więc nie będzie mnie w domku od rana do wieczora. Podziwiam pracujące ciężarówki, bo wiem, że mnie niedługo także czeka nadludzki wysiłek, a niedomagam jak schorowana staruszka. Jak się rano zbieram, to 2 razy dłużej, bo rzeczywiście się czuję jakby mi 50 lat przybyło. Do tego człapię powolutku, bo mi coś tam w stawach łupie. Czasem mam na prawdę spore obawy, bo są takie dni, że nie daję rady wstać z łóżka - osłabienie, ból głowy, stawów, kręgosłupa, mdłości...:-( Cholera, ale muszę dać radę i dam!
 
Dziewczyny mnie to tez wszystko przeraza!!!:szok::szok::szok::szok:
Jak ja będę wkładać buty w zimie z takim moim M-2??? Nie mam prysznica a z wanny to mnie beda musieli dzwigiem wyciagac...dobrze ze mój mąż ma wprawę:-):-):-) jest operatorem żurawia- zna się na wyciąganiu :-p:-ptak będę do niego mówić!!! A co- niech się meczy razem ze mną:-):-)
 
Dziewczyny mnie to tez wszystko przeraza!!!:szok::szok::szok::szok:
Jak ja będę wkładać buty w zimie z takim moim M-2??? Nie mam prysznica a z wanny to mnie beda musieli dzwigiem wyciagac...dobrze ze mój mąż ma wprawę:-):-):-) jest operatorem żurawia- zna się na wyciąganiu :-p:-ptak będę do niego mówić!!! A co- niech się meczy razem ze mną:-):-)

Ja też ostatnio zaczęłam się zastanawiać, jak ja sobie poradzę bez kabiny prysznicowej w domu? Kurczę, na przykład umycie włosów to będzie mega wyczyn! Teraz to się schylam nad wanną, ale jak brzuszek urośnie to chyba nie da rady?
 
Malinaa dawaj zdjęcie. Ja jak zobaczyłam Clifordzika też się załamałam - taka chudzinka i taki malusi, śliczny brzusio:-) Mnie właśnie Tz zrobił zdjęcia , bo jutro wkraczam w 17 tydzień, i na jednym wyglądam jak w 7-8 miesiącu, a jeszcze przed kolacją jestem;-) Troszkę później wkleję cosik:-) Najpierw jedzonko i odpoczynek po zakupkach, bo dzidzia głodna i zmęczona:tak:
 
Dziewczyny mnie to tez wszystko przeraza!!!:szok::szok::szok::szok:
Jak ja będę wkładać buty w zimie z takim moim M-2??? Nie mam prysznica a z wanny to mnie beda musieli dzwigiem wyciagac...dobrze ze mój mąż ma wprawę:-):-):-) jest operatorem żurawia- zna się na wyciąganiu :-p:-ptak będę do niego mówić!!! A co- niech się meczy razem ze mną:-):-)

myślę, że zakładanie butów w zimie jest 100 razy lepsze niż w lecie jak zakładałam. nadeszły upały i nogi zrobiły się u mnie jak baryły, tak zapuchłam! w nic je włożyć nie mogłam, o najszerszym klapku mogłam pomarzyć. zlitowała się nade mną teściowa i pożyczyła mi swoje turystyczne sandały na rzepy;) jakoś dałam radę. Tak przy końcówce jak będziemy wychodzić, to musimy wziąć poprawkę czasową właśnie na ubieranie butów, bo pewnie nam to kupę czasu zajmie;)
 
reklama
Do góry