reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze ciala po ciazy

Ola...chyle czola i bije poklony...Ja NIGDY nie robilam diety...a przydaloby sie...
Ja wczoraj stanelam na wadze i przerazilam sie lekko bo przez ostatni tydzien przytylam 2kg...nie mam pojecia jak?????? Tort urodzinowy stoi wiec niedokonczony w lodowce - moze ktoras sie zreflektuje????

Takze moja "dieta" w tej chwili to ograniczanie ilosci plus odstawienie slodkosci za ktorymi w sumie nie przepadam).

Ola - zdawaj relacje no i odezwij sie bo nie wiem czy nie padlas bidulko:(
 
reklama
Ja też Cię Olu podziwiam i inne dziewczyny które potrafia się do danej diety dostosować, ja nie potrafię żyć bez słodyczy :( :no: , i innych takich tam... Dieta nie dla mnie z powodu braku silnej woli.
Trzymam kciuki za dziewczyny które są na diecie :)
 
hehe,jestem i zdaję relacje...jeszcze z głodu nie umarłam;-) powiem wam,że wcale nie jest tak źle,trzeba miec tylko silną motywację i wsparcie,jest mi łatwiej jak sie w domu we trójkę odchudzamy,babcia nie robi smacznych obiadków to i nie jest nam żal,ale nawet jak dzis przy niedzieli zrobiła kapusniak i schabowe dla siostry i brata Darka to jakos mi nie było szkoda,że ich nie mogę zjeść;-):-p jutro 7 dzien diety,już nawet nie odczuwam głodu,piję butlę wody niegazowanej dziennie,czerwoną herbatkę i jest spokojnie...najgorsze są te befsztyki z ziołami i bez soli:no: no i wczoraj mialam kryzys bo niedobrze mi się robiło od tego mięcha i w rezultacie zjadłam pół porcji. A dziś na kolację był kurczak z rusztu bez skóry i sałata i powiem wam,że tak sie tym najadłam że nie jestem głodna do tej pory:tak:jutro nie ma NIC na kolację,przez cały dzień jest porcja grillowanego chudego mięsa na obiad i kawa rano:sick: ale już wiem,że nie zrezygnuję,już z górki pójdzie a rezulatay już są: boczki si e zmniejszają,brzuszek wciąga i 2 kilo mniej na wadze:happy: Mam nadzieje te 5 przynajmniej zrzucić...a potem ćwiczenia i ujędrnianie ciała:tak: żeby chociaż trochę efekty sie utrzymały;-)
Kasiek,ja jestem 1 raz na diecie,też nigdy nie miałam silnej woli i za bardzo kochałam jeść,ale czasem przychodzi taki dzień,że człowiek nie może na siebie w lustro spojrzeć:no: i dieta tak czy siak musi być:happy:
 
Olka, czy ja niedoczytala,. czy ty nie wkleilas nam fotek podietowych?? Ja jestem nimi bardzo zainteresowana, no i w ogole ogolna statystyka, bo jak wiesz czycham na ta dietke, niech no tylko Jacek wyjedzie:tak:
 
Ola no wlasnie gdzie zdjecia i jak tam oststeczne rezultaty po dietce?:-)Rozumiem ,ze sie udalo zgodnie z planem wszystko wiec pochwal sie nam:tak:
 
He,jasne,że sie udało!:-):tak: Schudłam 4 kilogramy,wcale nie tak dużo,przydałoby sie jeszcze ze 2;-) ale i tak się cieszę,reszte sobie wyćwiczę mam nadzieję:tak: Bilans jest korzystny,brzuch bardziej płaski,trochę węziej w bioderkach,cycki spadły do rozmiaru A:-:)-:)wściekła/y:niestety....największy minus tej drakońskiej diety:no: Poza tym mam mniejszą pojemność żołądka,zjem zupę na obiad i full;-) tak jak sobie obiecałam nie jem po 19 nic,tylko piję wodę. Pozwoliłam sobie juz zjeść tort czekoladowy,kilka cukierków,i narazie spokój,waga ani drgnie:-) Zdjęcia...jutro nie ma mi kto zrobić ale po weekendzie postaram się wkleić:tak: Ogólnie diety nie plecam,jedzenie jest wstrętne,ale przy odrobinie chęci i mocnym postanowieniu da sie przezyć,mam chociaz satysfakcję że wytrzymałam calutkie 13 dni,do samego konca,chociaż w niedzielę-ostatniego dnia były urodziny Darka siostry i tyle smakolyków na stole to ja jadłam swoja marchewke i jajka:-D hehe,a teściowa nie wytrzymała i zażerała się tortem:-ppoczułam,że triumfuję:evil::biggrin2:
 
reklama
Do góry