Corsini to wyslij mi prosze tez tą dietę to sobie poczytam troszke....żle się wyrażiłam ,że nic nie jem..jem płatki kukurydziane ,owoce,hmm i w sumei to wszystko haha...no i gorace kubki kisle,budynie...kiedys też tak się odchudzałam i było ok.na szczęście bez jojo....ech te drineczki tez mi się marzą...juz niedługo lato więc spoko może nie drinki ale piwko będzie hehe..;-)
Jagusiu hehe ja tez mam cycki do ziemi haha no ale jesli mężowi sie podobają to najważniejsze.....co do cwiczen to ja prędzej jestem skłonna przejść na dietę niż ćwiczyć..więc podziwiam za wytrwałośc nawet ta 30minutową:-)
Jagusiu hehe ja tez mam cycki do ziemi haha no ale jesli mężowi sie podobają to najważniejsze.....co do cwiczen to ja prędzej jestem skłonna przejść na dietę niż ćwiczyć..więc podziwiam za wytrwałośc nawet ta 30minutową:-)