Kociu oj z checia bym Ci oddała troszke tłuszczyku....faktycznie być grubym żle,a chudym tez nie dobrze więc bądz tu mądry...
Olu kurcze ja chyba bym się postawiła,a przynajmniej delikatnie wyjaśniła,że jedzenie jest zbyt tłuste i nie chcesz jeśc...myslę,że każdy normalny człowiek by to zrozumiał..faktycznie masz problem i rzeczywiście ta nadwaga męża jak piszesz to przez te obiadki ....a nie możesz sama gotowac dla siebie i męża?? babcia naprawdę się obrazi????
Ja już 3 dzien na diecie jestem;-) , cięzko jest ale daje rade..namowiłam męża żeby też zaczął się odchudzac bo wtedy będzie mi łatwiej.....wczoraj ja na wodzie i płatkach a on batoniki,czekolada,lody..az mi śłinka ciekła ale nie wzięłam...narazie nie jem słodyczy nie jem po 18 i ograniczam mączne rzeczy zobaczymy co z tego będzie.....
boję sie tylko,że jak mama będzie za tydzien to znowu sie zacznie ech te babcie
Olu kurcze ja chyba bym się postawiła,a przynajmniej delikatnie wyjaśniła,że jedzenie jest zbyt tłuste i nie chcesz jeśc...myslę,że każdy normalny człowiek by to zrozumiał..faktycznie masz problem i rzeczywiście ta nadwaga męża jak piszesz to przez te obiadki ....a nie możesz sama gotowac dla siebie i męża?? babcia naprawdę się obrazi????
Ja już 3 dzien na diecie jestem;-) , cięzko jest ale daje rade..namowiłam męża żeby też zaczął się odchudzac bo wtedy będzie mi łatwiej.....wczoraj ja na wodzie i płatkach a on batoniki,czekolada,lody..az mi śłinka ciekła ale nie wzięłam...narazie nie jem słodyczy nie jem po 18 i ograniczam mączne rzeczy zobaczymy co z tego będzie.....
boję sie tylko,że jak mama będzie za tydzien to znowu sie zacznie ech te babcie