reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze 6-latki w szkole

Gabi, z jednej strony to niefajnie, że dzieci się zabrały za agresywnego kolegę (bo to podważa ich zaufanie do świata dorosłych), a z drugiej... pani nie ma prawa (i słusznie!) karać fizycznie, a oni mogą - bo skoro on ich bije, to co mają zrobić? I co ma im pani powiedzieć - że temu chłopcu wolno bić, a nikomu innemu nie? Ciekawe tylko, czy to coś da - jeśli to zwykły łobuz, to pewnie tak, jeśli prawdziwie chore dziecko, to nie da to nic...

Naja mój syn też jest bardzo otwarty, wygadany, łatwo nawiązujący kontakty, a miał podobny początek w szkole jak Maciek. I narzekał, że chłopcy nie są mili, co mnie nieco przeraziło. Ale teraz wydaje mi się, żejest już OK, a w każdym razie - na najlepszej drodze do integracji z grupą. A z religią tak jak i Wy - mamy spokój. :tak:

Giza u nas są słoneczka, słoneczka za chmurką i chmurki z deszczem :rolleyes2:Jak dla mnie jeden diabeł. Najwyraźniej polska szkoła nie jest w stanie przezwyciężyć sprawy ocen i zrezygnować z nich w pierwszych trzech klasach na rzecz ocen opisowych (które i tak przecież są). I żadnych plusach i minusach za zachowanie nie słyszałam, mają dzienniczki i są wpisywane uwagi, ale w klasie Brunka póki co nie miało to chyba miejsca - tak sądzę, bo by mi raczej opowiedział.

Póki co u nas idzie raczej gładko, odpukać. Bru do szkoły chodzi chętnie, uśmiechnięty, i w takim samym nastroju wraca. Jedyne, na co się skarży (poza męczącym wf-em :-D) to nuda na świetlicy :-(Choć ostatnio był akurat zadowolony, bo się bardzo dobrze bawi z jakąś koleżanką z klasy (imienia jej nie pamięta), coś tam sobie wymyślili, także w piątek nie poszedł nawet na filmy (w piątek w świetlicy jest dzień filmowy), bo woleli zostać i bawić się dalej.
Oczywiście zapominia o mnóstwie rzeczy, i włożył napoczęty soczek ze słomką z powrotem do tornistra :szok: skutkiem czego musimy kupić nowy dzienniczek. I tak dobrze, że nic więcej tam nie miał. :rofl2:
Mieliśmy spotkanie integracyjne w parku, przyszła mniej więcej połowa klasy. Z Bru był mąż, obaj wrócili zadowoleni.
 
reklama
U nas jest taka skala ocen:
wzorowo
pozytywnie
zadowalająco
słabo
musisz ćwiczyć


Do której strony wasze dzieci maja zrobione ćwiczenia z edukacji chociażby?
 
Dzięki.
Iwonka na której stronie to pojęcia nie mam,bo książki w szkole.O ocenach też za wiele nie wiem,zebranie będzie we wtorek.Słyszałam,że ma jakieś 6.I jeszcze jakieś naklejki są,mój celuje w taką z kosmonautą,ale nie wiem czy to jest "najlepsza":)
Moje dziecko nie wie jakie są oceny,bo akurat wtedy poszedł do łazienki:)))
 
Jeśli chodzi o oceny to u nas tez pieczątki ze słoneczkami, chmurkami i grzmotami. Mamy założony zeszyt informacji, wiec Pani wpisuje tam wszsytkie informacje lub wkleja karteczki, a my również możemy coś napisać w nim do Pani/.
Jutro Kami ma pasowanie na ucznia, więc do szkoły ma przyjść na 10.50 elegancko ubrana, bez tornistrów, a rodzice na 12.45:rofl2:
 
Witam sie:)
Dobrze trafiłam?
Moja córa od wrzesnia maszeruje żwawo do zerówki, jest dumna z tego i wogole codziennie pyta czy juz itd. i nawet w weekendy by chodziła :dry: :-D
 
Liza, witaj.
Iwonka, u nas "Gra w kolory" i doszli do literek "a" i "m". Stron nie pamiętam. Ogólnie do tematów związanych z mamą. Również z matematyki.
Ewka, u nas też są takie zeszyty kontaktowe. To od jutra będziesz miała w domu prawdziwą uczennicę :tak:
Margot, to Przemkowi świetlica bardzo się podoba. Mają tam trochę zabawek, gry planszowe i klocki. Czasem też bajkę obejrzą. A jak ładna pogoda, to dużo czasu spędzają na dworze.
 
Giza u nas też wychodzą ze świetlicy na plac zabaw, ale ostatnio coś tam było remontowane czy naprawiane. Bru lubi jak są na dworze, a na zajęcia w sali marudzi. Ale nie jest jedynym dzieckiem, także widać coś jest na rzeczy.
Gabi no i jak tam z Waszym klasowym łobuziątkiem?

U nas od przyszłego tygodnia rusza etyka, udało sie! Zajęcia łączone dla klas 1-3, co wydaje mi się akurat nawet fajne. Przynajmniej pozna także starszych uczniów.
 
Młoda w szkole. Od dzisiaj rana zaczęła kółko muzyczne - zobaczymy co tam ciekawego będzie.
Na dzisiaj miała wykonać pracę dowolną techniką plastyczną: wesoły strach na wróble. Więc malowała farbami, ślicznie jej wyszło i wg mnie ważne, że to jej samodzielna praca. Natomiast jak pojechałam do szkoły i Kami się przebierała to jedna z mam wyciągała teczkę z plecaka żeby sprawdzić czy tata włożył zrobioną pracę i oczy mi wyszły. Z rozmowy wyszło że to tata robił całą pracę: strach naklejany na kartkę z materiału i kapelusik od lalki-jaja normalnie.
Cikawe czy skusiła sie na zdawanie kolejnych modlitw z religii dzisiaj:rofl2:
 
Gabi i jak sytuacja w szkole?
Ewka, szkoda, że rodzic wyręczył dziecko. A potem się będzie dziwić, że chce, żeby za niego i inne lekcje odrabiał.
Margot, a u Was dalej luźna atmosfera w szkole, czy już zaczęły się normalne lekcje?
W ostatnim tygodniu nie było dnia bez zadań domowych. Liter przybywa. Przemek jak chce, to potrafi przeczytać jakieś proste zdania. Tylko, że zazwyczaj mu się nie chce ;-) Nie może się doczekać kiedy będą cyferki. Na weekend miał zadane nauczyć się "Kto ty jesteś?". Właściwie to sobie tylko przypomniał, bo uczył się w przedszkolu. Mila teraz chodzi i mów - "Jaki znak Twój? Orzeł biały." Reszta jej nie interesuje ;-) Pani im się chyba rozchorowała, bo od wczoraj mają zastępstwo.
Poza tym pojawiają się nowe znajomości. Efektem jednej z nich jest fascynacja postaciami z "gwiezdnych wojen". Do szkoły chodzi coraz chętniej. Tylko mówi, że ma mało plusów za zachowanie, a dużo minusów. W połowie miesiąca będzie zebranie to dowiem się szczegółów. Na razie do domu przyniósł jedną uśmiechniętą buźkę. Niestety nie potrafi mi wyjaśnić kiedy dostaje sie plusy, minusy i buźki.
 
reklama
To u nas chyba jak widzę po książkach to nie uczą się jeszcze żadnych liter,wierszy tym bardziej,ale za to trwają intensywne przygotowania do ślubowania i z tej okazji nauka 3 piosenek:sorry2:z religii tez żadnych modlitw uczyć się nie muszą póki co.
 
Do góry