reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasza waga

Ja "na zewnątrz" używam naprzemiennie dwóch par ciążowych spodni (jedynych jakie mam). No a w domku to różnie - spódnice na gumie lub dresik :sorry:
 
reklama
wyjściowo to mam trzy pary dżinsów - jedne to rybaczki, jedne grubsze wąskie rurki i jedne takie cieniutkie bojówkowe;
po domu mam od października ciążowe dresy, bo wcześniej to w zwykłych dresach latałam;
ostatnio dokupiłam jeszcze jedne dresy, w których chodzę do szkoły rodzenia.
do spania w domu używam ewentualnie gatki i koszulkę, a jak śpię u kogoś to w piżamie sprzed ciąży, bo spodnie ma na gumie;

===========================

hmmm ... oczyma wyobraźni widzę skonsternowaną minę teściowej jak wparuję na wigilię w dżinsach, a mój małż w garniturze pod krawatem ;-)
ale nie zamierzam kupować spodni na kant na jakieś dwa tygodnie ciąży;-)
pewnie i tak będę musiała zainwestować w jakąś odświętną bluzkę, co już mnie wkurza :wściekła/y:
 
A ja sobie żadnych spodni od początku ciąży nie kupiłam:-(nie wiem mam jakąś obsesję tylko małej kupowałam i odkładałam kasę na sprzęty i wyprawkę:tak:Jak chodziłam do pracy to przerabiałam swoje kanty UWAGA!!!doszywając po bokach koronkę z pończoch:-p:-p:-pa na codzień chodzę w jeansach takich rozciągliwych, chociaż muszę przyznać że najwygodniejsze to one przestały być juz jakiś czas temu:sorry:a po domu w dresikach:-p:laugh2:Kupiłam tylko parę golfików i dłuższe bluzki z długim rękawem pod spód bo "moje rzeczy" to sięgają mi co najwyżej pod biust jeżeli w ogóle zdołałabym się w nie wbić...;-):-p
 
Ja w domu to samo-dresiki;-) a bluzki żadnej nie kupiłam, a teraz wszystkie wyglądają śmiesznie bo są bardzo rozciągnięte na brzuchu i po ciąży raczej ich nie użyje;-):-) a spodni wyjściowych mam tylko 2 pary...

 
ja mam jedne spodnie w kant - musiałam takie zakupić bo miałam dwa wesela i obronę - stwierdziłam, że spodnie są bardziej uniwersalne, poza tym mam jedne dżinsy i jedne sztruksy na wyjście z domu a po domu mam dwie pary spodni dresowych - niby ciążowe ale można też jako normalne je potem wykorzystać :tak: a bluzek też mam typowo ciążowe trzy - jedną z krótkim rękawkiem bardziej elegancką (na pierwsze wesele była), jedną z długim rękawem (na drugie wesele) i koszulową - na obronę ;-) a po domu to chodzę w starej bluzie, a na wyjścia mam jakieś większe sweterki i golfy więc nie jest źle ;-) ostatnio męża kurtkę zimową wyjęłam bo w swoją się nie mieszczę :szok: w Jego też tak akuracik, jak mi brzuch bardziej urośnie to nie będę się miała jak dopinać :eek:
 
ja narzie kurtke dopinam ,ale podejrzewam ze juz niedlugo . cale szczescie meza jeszcz emi zostaje . mysle ze juz na swieta ( jak nei urodze :-D:-D;-)) to juz w mezowej bede chodzila:tak:
 
no ja mam jedne spodnie ciążowe w których wychodzę do ludzi :-) a tak to po domu mam jeszcze dwie pary spodni ciążowych które dostałam w spadku, chociaż ostatnio przestały juz być wygodne z uwagi na to, że są one materiałowe i w miejscu gdzie się gumka kończy a zaczyna normalny materiał pod brzuchem często już jest mi niewygodnie w tym miejscu. ale zakupiłam sobie jedne dresy na szkołę rodzenia i jak tego to wskakuję właśnie w nie.
20.12.2008 r. mam rozdanie dyplomów ;-) i niestety chyba będę musiała zakupić sobie jakąś bluzkę, ale myślę że na allegro coś niedrogiego znajdę.
 
A ja chodze prawie cały czas w dresikach. Nie obchodzi mnie co mówią inni! Mi tak jest wygodnie a to jest najważniejsze!
Tylko do szkoły mam spodnie w kancik i eleganckie bluzeczki.
 
Ja zakupiłam sobie jedne spodnie ciążowe, jedną bluzkę i jeden sweterek. Nic więcej nie brałam bo co ja potem z tym zrobię. W domku tak jak wy w dresiku śmigam. Kurtki to od października już nie mogę dopiąć, mężula nie mogę wziąć bo to szczypior taki. Na szczęście mam siostrę co ma 120kg żywej wagi i od niej sobie pożyczyłam
 
reklama
Ja mam jedne sztruksiki ciążowe, które niestety zaczynają mnie cisnąć na pasku pod golfem:-(a też mi szkoda kasy na tą końcówkę. Koleżanka wczoraj mówiła mi, że mi ogrodniczki pożyczy, tylko, że ona jest wyższa ode mnie, zobaczymy, czy jakoś mi się uda z nich skorzytsać, nie zostawiając trwałych śladów.
Poza tym mam spódniczkę jeansową z golfem i to w niej chodzę teraz głównie. Mam też sukienkę, ale tu już trzeba duzo kombinacji, bo ona raczej letnia jest.
Na górę mam jedną bluzeczkę ciążową, a tak to jeszcze tuniki letnie nakładam na bluzki, które przylegają do ciała.
Czasem jaiś sweterek zarzucę, taki stosowany na górskie wyprawy, czyli bardziej rozciągnięty;-)ale szczerze, jeśli nie zrobie regularnego prania, to niestety staje przerażona przed szafą i stwierdzam- kurcze nie mam się wco ubrać!!!!!I to jest zawsze straszne:-(
A na święta, bluzeczka z tuniczką i spódniczka jeansowa, innej opcji nie ma...
 
Do góry