reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nasza waga

reklama
Ja niestety jesli zjem wiecej, niz 2-3 kanapki , to wymiotuje. Znowu jak zjem te 2 kanapki, to 2 godz. po posilku jestem bardzo glodna i kreci mi sie w glowie. Mam tego czasem dosyc. Jakos do slodkiego mnie nie ciagnie.
 
U mnie z apetytem coraz lepiej! Na początku nic nie mogłam do ust włożyć, od razu miałam nudności - praktycznie jadłam z przymusu i tylko lekkostrawne dania.Ale teraz wychodzi ze mnie prawdziwy głodomor..ciągle mam ochote na małe co-nie-co:sorry2: Oczywiście nie moge się zbytnio przejadać bo nadal mnie potrafią męczyć wymioty, no a waga to strzela w góre tak ,że niebawem lepiej mnie będzie przeskoczyć niż obejść;-)

2bf80a3232.png
 
OJ ja też mam tak z tym słodkim , ale dopiero od miesiąca. Muszę wciągnąć dziennie jednego batonika. Nie za dobre to bo waga rośnie, ale co zrobic :)
 
też dopiero od miesiąca mnie na słodkości wzięło i tak sobie podjadam coś "małego", ale że to niedobre dla dzidzi to mnie sprowadza na ziemię:)zaraz po zjedzeniu:)
Czy Wam się poranna waga z wieczorną dużo różni, bo u mnie to nawet 1,5 kg więcej pokazuje wieczorem, choć teraz jeszcze śmieszniej: wczoraj nieżle się najadłam i przed chwilą waga pokazała 63.7, a jeszcze wczoraj z rana ważyłam 62.2-ważę się po kilka razy żeby mieć pewność-ale różnica jest spora prawda?
 
reklama
No tak :-(, jestem chyba od czekolady uzależniona. Nie potrzebuje jej dużo ale za to systematycznie. Przez piewsze 3 m-ce ciaży słodycze mogły dla mnie nie istnieć. Ale to wróciło i po dobrym posiłku lubię sobie chociaż paseczek czekoldy zjeść. No ostatnio, to tak sobie podjadam nutelę ze słoika :zawstydzona/y: Wstyd mi że nie mogę się opanować.
 
Do góry