reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasza waga

reklama
ja byłam mięsięcznym wczesniakiem wiec byłam mikrusia...moja małą juz mnie zatem przegoniła i to sporo...a ja wczoraj stanęłam na kolejną wagę ktora ukazala 18 kg na plusie...zadziwiające jakie sa roznice między wynikami z roznych wag...tej wczorajszej nie lubie!
 
ja tam nie potrafię zrozumieć ciągot do wchodzenia na każdą napotkaną wagę. co to daje ? tylko i wyłącznie wielką niewiadomą i zastanawianie się, która mówi prawdę.
a przecież generalnie nie chodzi o liczby, jako takie, tylko o to jak się zmieniają.

dla własnego spokoju lepiej ważyć się na jednej wadze, a maksymalnie na dwóch. do tego waga różni się w cyklu dnia - inaczej jest rano, inaczej pod wieczór.
ja się ważę na własnej domowej i na gabinetowej u lekarza.

po wczorajszym ważeniu okazało sie, że ostatni szalony tydzień świątecznego obżarstwa to tylko nowe pół kilograma - co mnie ucieszyło.
tym samym jak narazie osiągam 15 kilogramów.
 
ja sie waże chyba z ciekawości i tak sugeruje sie wynikami u ginekologa a tam jak na razie 14 na plusie...boje sie ze teraz schudne i to zaszkodzi dzidzi, bo złapało mnie jakieś przeziębienie...gardło boli mnie potwornie, nos zapchany i wogóle nie moge jeść...próbowałam sie zmusić do śniadania i po kilku łyżkach mleka z płatkami pół godziny chodziłam i przełykałam śline bo myślałam że zwróce...buuu
 
ja wazyłam 2300 - moja mama ma metr pięćdziesiat w kapeluszu- ja jestem wysoka i Julka miała 3400

Emilksa nie martw sie tym ze schudniesz dziecku nie zaszkodzi nic a nic ma z czego czerpac.. moja kuzynka zyła zygała cała ciaze a młody okaz zdrowia..
 
ja też ważę się tylko na dwóch wagach - u siebie w domku i u lekarza- tylko że między tymi wagami jest ok 4 kg różnicy.... :confused2: a jak nas przyjmą do szpitala to chyba też będą ważyć, no nie - no i niech tamta waga jeszcze inaczej waży to już porażka będzie :sorry: ale ja się tym aż tak bardzo nie przejmuję ;-)

ciekawa jestem na ile sprawdzi się ta przewidywana waga dzieciaczków - ja jakoś temu ważeniu teraz naszych maluszków to nie wierzę...
ja ważyłam chyba 3300, mój mąż ok 4 kg ważył - ale ponoć chłopcy ważą więcej - ale to też tylko teoria ;-)
 
ja jak się urodziłam miałam 4050 wiec mała nie byłam. moja siostra urodziła dziecko 4100. mój brat urodził się troszkę wcześniej ale i tak nie był baardzo malutki. a siostra nie wiem, na pewno ponad 3700. wiec o małych dzieciach u mnie w rodzinie mówić nie można. w dodatku ja jestem najwyższa z całego mojego rodzeństwa i mąż jest wyższy ode mnie więc dzidzia będzie na bank duża. nawet lekarz ostatnio mówił że dziecko małe nie jest.
 
reklama
Racja, że on naszej wagi ważniejsza jest waga maleństwa. U synka, z drobną róznicą, potwierdziła się ta z USG -w piątek zobaczę ile waży córcia:tak:
 
Do góry