U mnie to niestety się nie sprawdziło. Nie mam woreczka żółciowego więc co stracę w ciąży to moje. Później już zostaje to co było tzn mimo ruchu itd 0 straconychh kilo. Ale może teraz będzie lepiej :-)Głowy do góry na pewno zrzucicie.
reklama
Od początku ciąży przytyłam:
według karty ciąży 10kg
według mnie 13kg
Jestem przerażona i zaskoczona. Wszyscy w pracy i wokół mnie mówią, że nie przytyłam całościowo i bardzo ładnie wyglądam. Jedynie co, to brzuszek widać. Sama nie wiem... widzę po sobie, że nie jest źle... a jednak...
według karty ciąży 10kg
według mnie 13kg
Jestem przerażona i zaskoczona. Wszyscy w pracy i wokół mnie mówią, że nie przytyłam całościowo i bardzo ładnie wyglądam. Jedynie co, to brzuszek widać. Sama nie wiem... widzę po sobie, że nie jest źle... a jednak...
Minesota
Fan(ka)
Hej
Ja już przestałam się przejmować:-)
Wszyscy - dookoła stwierdzili że dostałam ud :-) Nie wiem jak to rozumieć - hihihihi , więc brzuszek - już ładny jest - muszę tylko będac w domku zrobić mu zdjęcie :-)
Pozdrawiam Ula
Ja już przestałam się przejmować:-)
Wszyscy - dookoła stwierdzili że dostałam ud :-) Nie wiem jak to rozumieć - hihihihi , więc brzuszek - już ładny jest - muszę tylko będac w domku zrobić mu zdjęcie :-)
Pozdrawiam Ula
ja na poczatku ciazy wazylam...ojjjj... 75kg,jakos tak mi sie rozroslo,a teraz w 22tc waze 79,i wlasnie tak mi sie wszystko rozlalo,taka wielka jestem,a brzuszek jest taki,ze w sumie jakby ktos nie wiedzial to by nie powiedzial ze jestem ciezarowecczka,hihihii. Tylko co bedzie w lutym..... az strach pomyslec
A
aggy
Gość
Ja na początku ciąży ważyłam 55 kg, w tej chwili ważę 60,5 i ponoc to prawidłowo. Mąż twierdzi że schudły mi nogi, ale to może być złudzenie - kontrast z dużym brzuszkiem No i biust Hehehe, to chyba pozytywny aspekt.
Zawsze byłam przeciwniczką odchudzania i w maturalnej klasie ważyłam 70 kg, co przy moim wzroście (163 cm) sprawiało, że na studniówce wyglądałam jak wielka czarna beza. Moja Mama mówiła, że jestem gruba, a ja odpowiadałam, że wyglądam jak Marilyn Monroe - MM miała cyc, miała uda, miała d.... i uchodziła za symbol seksu. I ja tak się czułam. A potem schudłam po wypadku samochodowym i potem jeszcze kilka kg przy opiece nad moją siostrzyczką. I tak już zostało. Trochę szkoda mi było biustu, ale teraz to nadrobiłam. Za symbol seksu się nie uważam, choć mój mąż twierdzi, że wyglądam jeszcze bardziej pociągająco. Szczególy Wam odpuszczę ;-)
Zawsze byłam przeciwniczką odchudzania i w maturalnej klasie ważyłam 70 kg, co przy moim wzroście (163 cm) sprawiało, że na studniówce wyglądałam jak wielka czarna beza. Moja Mama mówiła, że jestem gruba, a ja odpowiadałam, że wyglądam jak Marilyn Monroe - MM miała cyc, miała uda, miała d.... i uchodziła za symbol seksu. I ja tak się czułam. A potem schudłam po wypadku samochodowym i potem jeszcze kilka kg przy opiece nad moją siostrzyczką. I tak już zostało. Trochę szkoda mi było biustu, ale teraz to nadrobiłam. Za symbol seksu się nie uważam, choć mój mąż twierdzi, że wyglądam jeszcze bardziej pociągająco. Szczególy Wam odpuszczę ;-)
Minesota
Fan(ka)
Hej ja już 79.9 czyli od początku ciąży 10 kg do przodu - zadziwiające :-) ale się poprawię bo przy 181 cm wzrostu nie jest tak źle ;-D to się pewnie w centymetrach gubi...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 33
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 187
- Wyświetleń
- 17 tys
Podziel się: