Wiesz co Sumka, ja mialam podobnie- i ta sama mysl w glowie..ale wydaje mi sie, ze ogólnie wiecej teraz sluzu mamy i moze tak sie zebrał..hmm..ja tak sobie to przetłumaczylam. Byłam u gin- gdyby było cos nie tak powiedziałby mi..wiec .. nie ma co sie martwić!
reklama
poza tym Sumko ja ostatnio jak robiłam badanie moczu to nawet tam wykryto pasma sluzu i to liczne, więc pewnie nie masz się czym martwić. To chyba normalne, że mamy teraz więcej śluzu. A to co było u Ciebie to pewnie zebrało się wczesniej sporo a później dopiero na raz wypadło, dlatego tak groźnie wyglądało jak czop. Ale to tylko moje teorie
AneczkaK
mama bambulinkow
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2005
- Postów
- 5 069
Sumka nie przejmuj sie sluzu wszystkie mamy teraz wiecej i moglo sie go troche wiecej gdzies zebrac i wyleciec w takiej postaci ja teraz ciagle zasuwam z wkladkami a myslalam ,ze w ciazy jest sucho(zawsze mialalm dosc duzo tego a teraz jeszcze wiecej) : ale sie nabralam idiotka
sumka
Mama czerwcowa'06 Mama na cały etat :)
Dziewczyny bardzo wam dziękuję za pomoc. Zestresowałam sie bo wcześniej nie miałam upławów i większego wydzielania śluzu. Ale przemawia do mnie teoria że się zbierało i właśnie wczoraj wypadło.
Co ja bym bez was zrobiła ;D
Co ja bym bez was zrobiła ;D
aniasorsha
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Ja mam inny kłopot, Dziewczyny, i może któraś z Was mi pomoże... Wczoraj przy wysiadaniu z samochodu złapał mnie silny skurcz z prawej strony: od pachwiny, przez macicę aż do sromu. Jak się nie ruszałam, to nie bolało, ale jak tylko próbowałam wyjąć z auta prawą nogę -ból nie do wytrzymania. W końcu jakoś wysiadłam i potem już było ok. Normalnie chodziłam, ból przeszedł. Żadnych problemów później nie miałam, żadnych skurczy czy plamień. Oleńka się ruszała. Ale ostatnio troszkę mnie brzuszek pobolewa. Lekarz powiedział, że to przez to, że Dzidzia się rozpycha i naciągają się wiązadła podtrzymujące macicę. Wy też tak macie?
Dzisiaj się trochę martwię, bo choć skurcz nie powrócił, mam wrażenie, że Maleństwo mniej aktywne. Trochę się rusza, ale mniej niż zwykle. Dzwoniłam do lekarza i powiedział, że to był raczej skurcz mięśni, nic wspólnego z moją córuchną i że powinnam brać magnez, żeby skurcze nie wróciły, bo to pewnie jego niedobór. Mówiłam, że mniej jest dzisiaj aktywna, ale powiedział, że dobrze, że się rusza. Nie wydawał się zbytnio przejęty, więc domyślam się, że to nic poważnego, ale jednak pewien lęk jest... Czy któraś z Was miała może takie doświadczenia??
Dzisiaj się trochę martwię, bo choć skurcz nie powrócił, mam wrażenie, że Maleństwo mniej aktywne. Trochę się rusza, ale mniej niż zwykle. Dzwoniłam do lekarza i powiedział, że to był raczej skurcz mięśni, nic wspólnego z moją córuchną i że powinnam brać magnez, żeby skurcze nie wróciły, bo to pewnie jego niedobór. Mówiłam, że mniej jest dzisiaj aktywna, ale powiedział, że dobrze, że się rusza. Nie wydawał się zbytnio przejęty, więc domyślam się, że to nic poważnego, ale jednak pewien lęk jest... Czy któraś z Was miała może takie doświadczenia??
AniuS- ja mam zawsze tak jak za szybko wstane, czy wykonam jakis gawltowny, nagły ruch..( wiem, ze nie powinno sie) i staram sie pamiętac o tym, by tak nie robić..np..za szybko nie wstawac- bo mam wówczas tez takie skurcze- ponoć to normalne..:/nie zamiartwiaj się- na pewno jest wszystko OK
aniasorsha
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Dziękuję Ci, Rusałko, za podpowiedź... Uspokoiłaś mnie troszkę. A i moja Dzidzia raz pokazała, że potrafi być grzeczną dziewczynką i sprzedała mamusi parę mocniejszych uspokajających kopniaczków. I znowu spokojnie sobie leży...
Mam nadzieję, że strachu najadłam się zupełnie niepotrzebnie... I że Oleńka będzie rosła zdrowo!
Pozdrawiam!
Mam nadzieję, że strachu najadłam się zupełnie niepotrzebnie... I że Oleńka będzie rosła zdrowo!
Pozdrawiam!
reklama
Podziel się: