Mama fizjotarapeuta dodała post na fb z pytaniem, jakie najlepsze "złote rady" dostałyście w związku z wychowaniem dzieci, albo dotyczące ogólnie pojętego macierzyństwa? Nie ma co załamywać rąk, podzielmy się tą cenną wiedzą i pośmiejmy się z tego razem
Czapka przy 20-kilku stopniach, bo w uszka nawieje.
Śpi bez skarpetek?! Zmarznie przecież!
Jak się wiatru nałyka to będzie go brzuszek bolał.
Dziecko 4 msc: daj mu normalnego jedzenia, AM woła! - To samo dziecko 6 msc: nie dawaj mu bułki! On jeszcze nie umie jeść!
Dziecko ma może niecałe 3 msc, nie pamiętam dokładnie - "Nooo niedługo wnusiowi kapciuszki
kupimy!" Ten sam wiek, dziecko bez żadnych problemów brzuszkowych, troskliwa babcia: "a koperku mu parzysz? - Nie, a po co? - No żeby sobie pił"
Mam jeszcze wiele innych. Na tekstach babci można by książkę napisać
A jakie są Wasze?
[do moderacji: forum jest tak rozległe, że się pogubiłam i nie wiem, gdzie taki temat prawidłowo powinien być
]