reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Naga prawda - anegdotki- czyli coś dla mamusiek umiejących śmiać się z siebie

JESZCZE JEDNO POKI MAM CHWILKE
WIECIE JAK TO W SZKOLE CZŁOWIEK WIECZNIE BEZ PIENIEDZY CHODZI I POZYCZA CHOCBY NA ORANZADKE WIEC ZACHCIAŁO NAM SIE PIC I Z KUMPELA ZACZEŁYSMY CHODZIC I POZYCZAC OD ZNAJOMYCH KIEDY UDAŁO MI SIE UZBIERAC KRZYKNEŁAM DO KOLEZANKI KTORA STAŁA NA DRUGIM KONCU KORYTARZA(ZAZNACZM BYŁA PRZERWA) PATI CHOC ZAROBIŁAM NA PICIE TO BYŁ KOSZMAR:-p:-p:cool2:
 
reklama
Basia, ale z ciebie agentka :-D :-D :-D
A mi się przypomniała jeszcze taka sytuacja. Wiadomo jak to w szkole na poczatku roku. Zanim nauczę się nowych nazwisk, to musi minąć kilka tygodni. Pewnego razu zrobiłam taki test wyboru i przy oddawaniu prac w jednej klasie zwróciłam uwagę na pracę jednego ucznia, który dostał max. ilość punktów. I mówię do niego "Chyba strzelałeś na pewniaka". Klasa w śmiech, a ja zgłupiałam, bo nie wiem z czego dzieciaki się śmieją. W końcu jeden uczeń mówi "Proszę panią, bo on się nazywa Pewniak". :-) Już nie mogłam sie wtedy skupić na lekcji, bo całyczas się śmiałam się pod nosem. No i oczywiście nie miałam juz problemu z zapamiętaniem przynajmniej tego nazwiska.
 
Uwielbiam czytać ten wątek:-)
W końcu i mi sie coś przypomniało.

Przez moje obydwie ciąże chodziłam przynajmniej raz w tygodniu na basen. Byłam już w terminie (37tydzień), relaksuję się przy pływaniu ale jak to w ciąży zaczęły mnie strasznie boleć łydki a potem złapał mnie ogromny skurcz w lewej nodze. Wychodzę do szatni kulejąc i skręcając się z bólu i na migi pokazuję mojej mamie co się stało. Moja domyślna mama współczująco kiwa głową i krzyczy przez cały basen - SKURCZE???
Za chwilę było przy mnie dwóch ratowników a ludzie w wodzie zamarli w bezruchu bo myśleli że ja rodzę!
 
Niezle Ja Przez Krazek I Problemy Nie Mogłam Chodzic Na Basen
Ja Znowu O Szkole
4 Klasa Technikum Wrocilismy Wszyscy Po Wakacjach Wypoczeci Usmiechnieci I Szczesliwi Siedzielismy Na ławkach Przed Szkoła Gdy Podszedł Do Nas Uwielbiany Przez Nas Profesor I Do Tego Przystojny Facet Ja Jak Zwykle Musiałm Wyskoczyc Z Moja Niewyparzona Geba Cos Takiego-mhhh Ale Profesor Przypakował Przez Te Wakacje A On Mi Na To Przy Całej Klasie-najchetniej To Bym Ciebie Przypakował -nawt Nie Macie Pojecia Jaka Cegle Przypaliłam Przez Tydzien Miałam To Wypominane
 
świetny ten wątek...
ale się uśmiałam:-D

ja też mam jedną historie:

jeszcze w liceum mój mąż był z klasą we Włoszech. Któregoś dnia poszedł z kumplami do restauracji, bo kolega męża skręcał się już z głodu. Wszystko w karcie było drogie więc mieli już wychodzić, ale kolega znalazł jedną pozycję na jego kieszeń: "fructas" (może troszkę przekręciłam). Pomyśleli, że to pewnie sałatka owocowa... Gdy zamawiał, kelner zrobił nieco dziwną minę, ale nic nie powiedział - wiadomo: klient nasz Pan. Otóż po chwili kolega dostał na pięknym talerzyku zwykłą gruszkę, nawet nie obraną:szok: :-p . Śmiechu nie było końca. Do tej pory, a minęło prawie 10 lat cała klasa męża wspomina tą, chyba najdroższą gruszkę na świecie.
 
reklama
Do góry