reklama
NO to teraz ja. Bedac chyba w 2 klasie liceum, ja i moj brat (mlodszy ode mnie o 3 lata) musielismy zrobic przeswietlenie pluc. Poszlismy do szpitala. Najpierw do przebieralni, a raczej rozbieralni, jedna byla dla mezczyzn, druga dla kobiet. I tam sie rozbieralo (swoja droga to tak dziwnie jak wszystkie babki tak pol nago staly i czekaly na swoja kolejke) od pasa wgore, a nastepnie po zapaleniu sie lampeczki w jednym z pomieszczen, raz u kobiet raz u facetow wchodzilo do pomieszczenia na zdjecie pluc. No i ja wlazlam i pozniej tak sie spieszylam do tej przebieralni i balam ze zaraz wlezie tam jakis facet, ze to ja wlazlam do meskiej przebieralni. Rany myslalm ze sie spale ze wstydu, dobrzeze tam same staruchy byly, no z wyjatkiem mojego brata, ktory malo co sie nie posikal ze smiechu. Ale mial pozniej ze mnie beke chyba przez miesiac:-)
iwa77
Mamy lipcowe'06 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2006
- Postów
- 259
Super angdotki. Kasiek trafiłaś z wątkiem, naprawdę.
To może i ja coś napiszę. Kilka lat temu podczas studiów pracowałam w pewnej firmie jako tłumacz. Firma ta zajmowała się produkcją i handlem takich elementów jak stemple, wypychacze, tulejki itd. (dla mnie to była czarna magia). Po paru miesiącach pracy dostałam do przetłumaczenia na język polski katalog , w którym znajdowały się opisy i schematy asortymentu naszej firmy. Wzięłam słownik techniczny i zaczęłam tłumaczyć. Czasami nie wiedziałam o co chodzi, bo matalurgia była dla mnie abstrakcją, ale szef pocieszył mnie, że jak będzie trzeba, to pomoże mi w tym języku technicznym. Zajęło mi to kilka dni i przełumaczony katalog zaniosłam szefowi. Miał moje tłumaczenie przeczytać i nanieść ewentualne poprawki. Zaczął przy mnie czytać i w pewnym momeniecie tak strasznie się uśmiał, że ja zgłupiałam, bo tam nic nie było takiego śmiesznego. W końcu zapytałam się o co chodzi, a on do mnie" na tych schematach ma być zaznaczony wtrysk a nie wytrysk" . W jednej sekundzie poczerwieniałam i chciałam zapaść się pod ziemię . Stary piernik miał ze nie ubaw przez kilka tygodni. A ja skąd niby miałam wiedzieć o jakiś wtryskach. O wytrysku to ja słyszałam, ale o tym drugim - nigdy. :-)
To może i ja coś napiszę. Kilka lat temu podczas studiów pracowałam w pewnej firmie jako tłumacz. Firma ta zajmowała się produkcją i handlem takich elementów jak stemple, wypychacze, tulejki itd. (dla mnie to była czarna magia). Po paru miesiącach pracy dostałam do przetłumaczenia na język polski katalog , w którym znajdowały się opisy i schematy asortymentu naszej firmy. Wzięłam słownik techniczny i zaczęłam tłumaczyć. Czasami nie wiedziałam o co chodzi, bo matalurgia była dla mnie abstrakcją, ale szef pocieszył mnie, że jak będzie trzeba, to pomoże mi w tym języku technicznym. Zajęło mi to kilka dni i przełumaczony katalog zaniosłam szefowi. Miał moje tłumaczenie przeczytać i nanieść ewentualne poprawki. Zaczął przy mnie czytać i w pewnym momeniecie tak strasznie się uśmiał, że ja zgłupiałam, bo tam nic nie było takiego śmiesznego. W końcu zapytałam się o co chodzi, a on do mnie" na tych schematach ma być zaznaczony wtrysk a nie wytrysk" . W jednej sekundzie poczerwieniałam i chciałam zapaść się pod ziemię . Stary piernik miał ze nie ubaw przez kilka tygodni. A ja skąd niby miałam wiedzieć o jakiś wtryskach. O wytrysku to ja słyszałam, ale o tym drugim - nigdy. :-)
M
megii*
Gość
:-d :-d :-d :-d :-d :-d :-d :-d
reklama
Pierwsza Klasa Technikum Człowiek Nie Zna Ani Profesorow Ani Szkoły Udało Mi Sie Zaprzyjaznic Z Kumpela Rok Starsza Ode Mnie Idziemy Sobie Korytarzem Podchodzi Do Nas Laseczka I Pyta Sie Czy Widziałysmy Profesor Szukałe Ja Na To Kogo Ona Szukała A Ona Mi Pr Szukałe Ja Powtarzam Kogo Szukała Ona Znowu Odp Profesor Szukały Na To Sie Wsciekam Nie Rob Ze Mnie Idiotki Tylko Gadaj Kogo Szukała Ta Nie Wytrzymała I Tłumaczy Ze Jest Taka Profeor W Szkole Ktora Ma Na Nazwisko Szukała Ubaw Po Pachy Myslałam Ze Sie Posikam
Podziel się: