reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

nad brzegiem rzeczki mieszkają małe smuteczki ;(

Misiaqu! Sloneczko! Musisz być bardzo silną i wyjątkowo dzielną babeczką, żeby tyle znieść na raz. Podziwiam takich ludzi jak Ty! Jesteś Wielka!
Aż mi wsyd, że ja byle pierdołami się podłamuję a inni ludzie mają prawdziwe przeżycia i potrafią sobie z nimi radzić :-[ :-[ :-[ :-[
 
reklama
Dobrze, że jest długi weekend i sobie odpocznę, bo znów mam atak chandry.
A jak wrócę po niedzieli to znów wszystko będzie kolorowe i słodziódkie, taką mam nadzieję przynajmniej ;)
 
a pewnie dynia odpoczniemy, nabierzemy sił i pozytywnej energii :) :D :p musimy się dzielnie trzymać!!!

icon_ani_banana.gif
icon_ani_rider.gif
 
boshe ale mnie dopadło.... Po okresie fascynacji wolnym dniem, mozliwością byczenia sie od rana do wieczora, czytania itp wróciłam do punktu wyjścia. od kilku dni chodzę jak struta, płakać mi sie non stop chce, czuję sie niepotrzebna, zawodowo nieprzydatna, boję sie, ze jak wróce na chwilę po L4 wszytsko będzie inaczej.... rany to jakas paranoja.W dodatku mój mąż ma w czwartek koncert - co zrozumiałe nie ma zbyt wiele czasu bo ciagle próby itd, siedze sama, snuje sie po domu jak zjawa no i płacze bez sensu.Sama z siebie.I wkręcam sobie film, ze na pewno mnie zwolnią jak wroce z macierzyńskiego.... brak mi słów na samą siebie.SOS.
 
Antares głowka do góry. Zawodowa jesteś bardzo potrzebna, te panny (twoje asystentki) to pewnie nawet połowy nie wiedzą ca ty )oczywiście razem wzięte). A z pracy cie nie zwolni, gdzie oni znajdą druga taka szalona ANtares? Co ? Buziaczki i smutaski do kąta. O Antosi pomyśl - przecież jesteś super mamą dla niej.
 
Kochana jesteś :) Dzieki :)
ja wiem,ze to są bzdury co w głowie mi sie kręca ale widzisz....wiem ze i tak se dam radę jakby co ale ...ech.....głupia Antares głupia ;)
 
Antares, nie mazgazj się proszę. Szybko znajdź sobie jakiegoś pochłaniacza czasu i myśłi, książki filmy, puzle czy inne gierki czy też internet.
O pracę się nie martw, dobra jesteś to Cię nikt nie zwolni a jak zwolni znaczy, że nie warto tam pracować skoro Cię nie doceniają. Znajdziesz nową pracę z powodzeniem Ci mówię zaraz po tym jak sobie odchowasz maleństwo.
Czasem sobie myślę, że tak by było lepiej, zostać w domciu i przeżywać wszystkie pierwsze wydarzenia, ząbek, kroczki, słowa ...... co będzie, to będzie i z każdego rozwiązania będę zadowolona jakie by ono nie było.
I Tobie radzę też się tak nastawić, trzeba w każdej sytuacji odnaleźć jej "plusy pozytywne" ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
 
Antares - glowa do gory! W niebo patrz! Błekitne? Slonko swieci? Jesien sliczna? (Opcja dwa: Sciemnia sie? Gwiazdki sie pokazuja? ;) ) Zima idzie, a razem z nia coraz blizej nasze pociechy :) Core bedziesz miec jak malowana, a Ty masz jeszcze depreche?
Moja kolezanke hmmmm... pisac to? a napisze: wyrzucili z pracy po powrocie z macierzynskiego. I co? Zaraz znalazla prace duzo lepiej platna, w takim wymiarze godzin jaki jej odpowiadal. Jest w trakcie studiow doktoranckich i nie wie czy uda jej sie skonczyc i obronic. Ale zawsze powtarza: jakby sie nie udalo, to tu jest moj doktorat - i pokazuje na 9-miesiecznego synka :)

Wniosek: jak ma byc to bedzie. Ja tam wierze ze Gora czuwa, w zwiazku z czym ciezarne moga sobie odpuscic ;D
 
reklama
Ja tam sie tesciowej nie zwierzam, bo jak raz wspomnialam o lozeczku to sie zrobila awantura ;D Ja mowilam ze chcemy kupic nowe, tesciowa na to ze gdzies w rodzinie jest lozeczko po moim mezu (kurde, 28 lat ma!) i w ogole wszyscy sie w nim odchowali wiec ona sprowadzi to lozeczko, odmaluje sie i bedzie jak nowe. A jak zasugerowalismy, zeby sprowadzila to lozeczko, odmalowala i zostawila u siebie na czas naszych odwiedzin (gdzies to dziecko spac musi) to powiedziala, ze nieeeee, oni kupia takie fajne nowe skladane :) Wwwwwrrrrrrrrrrrr.....
 
Do góry