Poszukaj w necie ćwiczeń mięśnia Kegla. Najprościej ćwiczyć na początku przy siusianiu. To jest mięsień, który zatrzymuje strumień moczu. Czyli robisz siusiu na raty co chwilkę powstrzymując na kilka sekund. Im bardziej wyćwiczony mięsień, tym częściej da się to zrobić. A jak już w ten sposób załapiesz na czym to polega, to zaciskasz sobie go w róznych momentach np jak odpoczywasz, kilka razy w ciągu dnia.
Ale w sumie nie wiem czy to coś daje. Mi się nic nie porobiło po porodzie w kwesti rozciągnięcia. Też się tego bałam, ale moj mąż twierdzi, że zciaśniłam się;-)
Ale w sumie nie wiem czy to coś daje. Mi się nic nie porobiło po porodzie w kwesti rozciągnięcia. Też się tego bałam, ale moj mąż twierdzi, że zciaśniłam się;-)