reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nacinanie krocza-opinie, relacje i pielegnacja

też miałam nacinanie i wole to niż pęknąć. U nas w szpitalu leżała dziewczyna która nie zgodziła się i pękła tak mocno że leżała po porodzie 2 tygodnie w szpitalu:szok:
to zależy jaki lekarz szyje. Na początku boli szwy chaczą o bielizne poporodową i do tego te wielkie podpaski po porodowe - tragedia...po dwóch, trzech dniach jest ok a po około 2 tygodniach jest lepiej szwy w zaleznosci od ilości wchłoaniają się od 2 do 4 tygodnia po porodzie (chyba że masz takie co trzeba iść zdjąć). My próbolaliśmy się kochać po 4 tygodniach (szybko wszystko się zagoiło) ale się nie dało więc spróbowaliśmy w 5 tygodniu i bylo nawet dobrze(czułam sie jakbym traciła dziewictwo). Teraz czasem boli przy seksie, ale dobry lubrykant zawsze pomaga ;-) Po nacinaniu jest znieczulenie i szycie(nie boli - chociaż niektóre babki to czują. Taka mała uwaga - bardzo pomaga jak siusia się na "małysza" - mam nadzieje że nie musze tłumaczyć lub pod prysznicem(może to nie jest tak do końca higieniczne ale po nacinani wszystko jedno. pomaga też siadanie na specjalnej poduszce w kształcie rogala lub zzwiniętego tak ręcznika (zresztą po porodzie bez nacinania to tez jest ponoć pomocne).
 
Ostatnia edycja:
reklama
A co do reszty to dopiero 4 m po porodzie zdecydowałam się golić dokładnie. No i dobrze że nie mam okresu jeszcze bo nie wiem jak bym używała tamponów
 
Ostatnia edycja:
neverend - nie bój się bo nawet jak cię natna to jak będziesz miała bobka przy sobie to o niczym już nie będziesz myśleć.
Taka rada jak będą cię nacinać to nie udawaj skurczu bo bez skurczu to cholernie boli. Ja miałam krutki skurcz i czułam końcówke nacięcia. Nigdy w życiu nie czułam nic podobnego. Jeśli zrobia to na skurczu to nic nie bedziesz czuć. Zresztą przez to że parłam bez skurczu to strasznie mi żyłki popękały na twarzy i przez tydzień miałam mase nitek na twarzy.
Zresztą po porodzie przyszła mi taka adrenalina że mogłabym wstać i biegać choć wcześniej między skurczami zasypiałam (przed porodem nie spałam bardzo długo bo 4.12 poszłam spać o 22 a o 1 obudziłam się ze skurczami. Urodzilam o 1 w nocy 6.12). A jak przyszłam z porodówki i opowiadałam wszystko koleżance z łóżka obok to zasnełam w połowie zdania:-)
Powodzenia
 
przy zszywaniu krocza jest znieczulenie przy nacieciu znieczuleniEM jest skurcz. dlatego nie udawaj skurczu bo bedzie bolec. a uwierz uwawanie zdaza sie czesto-to raczej parcie bez skurczu.
 
Nie ma co sie martwic na zapas;-) ja nawet nie poczulam gdy mnie nacinali. Sszycie troszke pieklo a szwy jakies 3 tygodnie sie goily. Za to ból szwów gdy sie zakrztusilam woda jakis dzien po porodzie pamietam do dzis:baffled:
 
A co do reszty to dopiero 4 m po porodzie zdecydowałam się golić dokładnie. No i dobrze że nie mam okresu jeszcze bo nie wiem jak bym używała tamponów

Wiesz co ja dostałam okresu po 8 miesiacach od porodu i bałam się użyć tamponu, dopiero za drugim razem sie wkurzyłam na te podpachy i jakoś dałam rade z tamponem, ale nie było bezproblemowo.
 
reklama
Do góry