Nadzieja o którym lesie mówisz? może chodzimy w to samo miejsce? ja chodzę do tego przy szkole na Czajkowskiego, jak dla mnie to jest mały lasek z tego co zauważyłam w niedzielę było więcej gondoli ale wiadomo niedziela wolne to i więcej ludzi chodzi na spacery. Raz widziałam takie malusieńkie dzieciątko babcia niosła opatulone w kocyk chyba pierwszy spacerek hehe słodko to wyglądało.
reklama
Nadzieja81
Początkująca w BB
monja16 to chyba chodzi o ten sam lasek, ale dla mnie on jest duzy jak na łódzką zieleńto jest ten koło kościoła na gogola, przy lermontowa...Też widzialam w niedziele takie maleństwa, że aż zateskniłam za moim małym Dawidkiem, który teraz ma juz ponad 6 mies. i jest juz duuużym chlopakiem...A Twoja córcia to tez jeszcze młodziutka jest wiec jeszcze troszke chyba musi w gondoli pojeździc...
Nadzieja tak tak ten sam w sumie fajne miejsce tylko te komarry :/ kupiłam taki spray "sio" ale nie jestem pewna czy jakiś jednak komar małej nie utnie. Raz jej usiadł na czapeczce, no ale główki chyba nie spryskam tym. A mała baardzo lubi właśnie przez środek lasu jeździć i podziwiać drzewka. Co do gondoli to pojeździ nią do kiedy się tam będzie mieścić, a już zaczyna być ciasno :/ Ale chyba można dziecko takie niesiedzące wpakować do spacerówki pod warunkiem że rozkłada się całkiem na płasko? Dzieciaczki tak szybko rosną, zanim się obejrzymy to brzdące już same będą biegać i rozrabiać już się boję co to będzie
Nadzieja81
Początkująca w BB
Hihi-ciekawe czy juz kiedyś przypadkiem wjechałyśmy na siebie wózkamiChociaż odkąd mały zaczął się intensywnie interesować otoczeniem to musieliśmy przestać spacerować srodkiem lasu bo ryk był, że szok-ile można patrzeć na drzewa...wiec teraz spacerujemy wokół placu zabaw gdzie jest pełno dzieci i sie duuużo dzieje, albo z drugiej strony lasu-czyli koło ulicy gdzie jeźdzą samochody...I jak to moje dziecko ma się dotleniać, skoro mu najfajniej między samochodami...
Co do wózka to my tak gdzieć koło 3 mies. pozbylismy się gondoli, bo ciasno w niej już było i leżał w spacerówce rozłożonej prawie na płasko, teraz niestety nie da sie już położyc w wózku-bo przecież nic nie widać na leżąco...-ech...Takze jak masz spacerówkę z rozkładanym oparciem do płaskiego to spokojnie mozesz już małą przesadzic do niej tym bardzie, ze ciepło jest wiec nie musi byc już tak zabudowana
Co do wózka to my tak gdzieć koło 3 mies. pozbylismy się gondoli, bo ciasno w niej już było i leżał w spacerówce rozłożonej prawie na płasko, teraz niestety nie da sie już położyc w wózku-bo przecież nic nie widać na leżąco...-ech...Takze jak masz spacerówkę z rozkładanym oparciem do płaskiego to spokojnie mozesz już małą przesadzic do niej tym bardzie, ze ciepło jest wiec nie musi byc już tak zabudowana
Pewnie najchętniej już by wstał i pobiegał, ale dobrze że umie usiedzieć, czasem widzę rodziców z dzieckiem na jednej ręce a druga pcha pusty wózek a jakąś zabaweczką się nie zainteresuje na dłużej? Moja też nie lubi się nudzić, jak wózek nie jedzie to ryk, nie mogę nawet na chwilę przysiąść na ławeczce :/ wcześnie Twój mały się "przesiadł" do spacerówki, to ja chyba muszę wygrzebać to siedzenie spacerowe z piwnicy i zobaczyć jak to będzie wyglądać ale chyba całkiem na płasko się nie rozkłada tylko trochę pod skosem
Nadzieja81
Początkująca w BB
monja16-to moze mnie widziałaś z tym dzieckiem na ręku pchajaca wózek...Bo tak jeszcze do niedawna kończyly sie spacery środkiem lasu...aż wpadłam na pomysł, że moze faktycznie mu sie nudzi i denerwuje się w wózku, do tego od razu się pocił od płaczu co nasilało jego niezadowolenie wiec naprawdę sie działo...Zabawką zainteresuje się, ale nie na długo-woli samochody, biegajace dzieci itp...Co do wózka, to powiem Ci, że ja mojego jak był malutki woziłam w spacerówce pod lekkim skosem-mam nadzieje, ze nie bedzie miał z tego powodu jakiś nieprzyjemnosci...
A jak ten specyfik na komary??działa??masakra jakas z tymi owadami-w cieniu to żywcem chcą zjeść...wyczytałam, ze wanilia jest skutecznym odstraszaczem wiec trzeba wypróbowac też olejek do ciast
A jak ten specyfik na komary??działa??masakra jakas z tymi owadami-w cieniu to żywcem chcą zjeść...wyczytałam, ze wanilia jest skutecznym odstraszaczem wiec trzeba wypróbowac też olejek do ciast
Nadzieja przepraszam nie zauważyłam że odpisałaś, a tak na marginesie - my już 8 dni w domu siedzimy bo przez cały tydzień niemożliwe upały a dziś z kolei pochmurno całkiem i nie wiadomo czy się nie rozpada A próbowałaś nosić Twojego małego w chuście? wtedy wszystko by widział i miałabyś wolne ręce. Na pewno już samodzielnie siedzi więc jakieś ciekawe pozycje można zawiązać. Jeśli nie i nie masz chusty to mogłabym pożyczyć żebyś w domu wypróbowała, bo kupiłam i zawiązałam kilka razy ale nigdzie w tym nie wychodziłam. Teraz leży uprana, nie wiążę bo za gorąco jest. Jakby Ci odpowiadało to też sobie taką kupisz. Odezwij się na PW jakby co.
Co do spray'u, chyba działa, do małej już nie lecą, za to jak ja sobie psiknę na ręce to i tak znajdą jakiś wolny kawałek do ucięcia. Ale pytałam w aptece i dla takich maluszków nic odpowiedniego więcej nie ma. Na allegro są opaski na rękę (lub można przypiąć np. do wózka) nasączone jakimś naturalnym olejkiem, ciekawe czy skuteczny ten wynalazek.
Co do spray'u, chyba działa, do małej już nie lecą, za to jak ja sobie psiknę na ręce to i tak znajdą jakiś wolny kawałek do ucięcia. Ale pytałam w aptece i dla takich maluszków nic odpowiedniego więcej nie ma. Na allegro są opaski na rękę (lub można przypiąć np. do wózka) nasączone jakimś naturalnym olejkiem, ciekawe czy skuteczny ten wynalazek.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 741
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: