reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

reklama
No i po świętach ;-)

Ewunia wszystkiego naj dla Ani z okazji skończeniu półroczku, Black też wszystkiego naj z okazji 2 tygodni :-)

Jak tam u was po świętach? Ja normalnie się zmęczyłam tym lenistwem ;-) hihi
Z dobrych rzeczy to Kinia już śmiało śmiga a nawet biega :szok:
To zdumiewające, przez 2 tygodni robiła po 4-5 kroczków a na raz chodzi...

A ze złych to mamy jakiś problem z ząbkiem :/ Lewe dziąsło w miejscu dwójki (górnej) ma spuchnięte od ponad miesiąca a ząbka jeszcze nie ma na wierzchu. Dobrze, że już nie gorączkuje i w miarę łagodnie to przechodzi. Tyle, że gorzej z usypianiem troszeczkę, ale to może przez tego ząbka...

Aha i jeszcze chciałam poruszyć temat nocnikowy, jak tam u was? Wiem, że już pytałam, ale się zastanawiam czy tak intensywniej Kinię oswajać z nocniczkiem czy dać sobie na razie spokój...
Black jak tam u Ciebie w tej kwestii z Julcią? Wiem, że pisałaś, że po roczku planujesz ją uczyć to w sumie jeszcze troszeczkę zostało... ;-)
 
Tosiaczku a moja Julka nie chodzi :dry:. Co do nocnika to Julka dostała ten dziwny przedmiot pod choinkę i póki co to najchętniej robi sobie z niego kapelusz :-D. Siedzieć na nim za żadne skarby nie chce, od razu wstaje, ucieka i zakłada go na głowę :-D
 
Witajcie drogie Panie!

Tosiaczku, dziękuję ślicznie za życzonka :-)
A jak samopoczucie?

Martuś, mojej Julce już jakiś czas temu teściu kupił nocnik, tylko że było z nim więcej zabawy niż pożytku, więc go schowałam. Wyjełam go dopiero niedawno i robimy intensywne nocnikowanie. Jest dzień, że przez cały dzień załatwia się tylko do nocnika, a na przykład dziś, na złość, zapaskudziła mi 4 pieluchy :szok: myślałam, że ją zabiję normalnie.

A ostatnio jest taka marudna, że chętnie bym ją zastrzeliła :baffled:
 
Ewuniu samopoczucie ciążowe dzisiaj dobre, bywają dni, że mam straszne bóle kręgosłupa :/ ale dzisiaj ok.

Ale za to od wczoraj tak boli mnie gardło, że można zwariować :-( aż pod same uszy mnie boli, nie wiem od czego. Wczoraj byliśmy na krótkim spacerze, ale mnie nie zawiało, miałam czapkę i szalik, więc nie wiem od czego to :/

Kinia parę razy zrobiła siusiu na nocniczek, ale to było takie trafione, bo sama nie woła. Jest za mała. Chodzi mi bardziej o oswajanie dziecka z nocniczkiem.
Dzisiaj rano sama usiadła na nocniczku i zaczęła pociskać ;-) tyle, że nóżkami do środka a dupką na brzegu :-D ... ale to świadome nie było raczej.

Black nic się nie martw, Julcia na pewno szybciutko zacznie chodzić :-) Kinia najpierw ledwo stała, potem przez 2 tygodnie po 4-5 kroczków robiła a potem na raz zaczęła chodzić :szok: Wyobrażałam sobie, że to tak stopniowo będzie z 4-5 kroczków coraz więcej i więcej a ta po prostu zaczęła sobie normalnie chodzić a nawet biegać ;-)
 
A mnie przewiało i kręgosłup boli jak cholera :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Od wczoraj mam problem z ilością mleka, wypiłam Karmi i zobaczymy co będzie dalej. Póki co przystawiam małą co chwilę do cycka. Cholercia, jak nie paliłam się do karmienia piersią z Julką to mleka miałam tyle, że aż do zlewu nie raz wylewałam. A teraz jak chcę karmić to mleka ciągle mało i mało :wściekła/y:
 
Black, ja piłam na laktację tzw. preparat mlekopędny - czyli najzwyklejsza w świecie herbatka na laktację, piłam ją pod sam koniec karmienia i po dobie już widziałam efekt, później jak skończyłam ją pić miałam mleko jeszcze parę dni hehe.

A raz się pomyliłam i wzięłam ją zamiast czerwonej herbaty (to było gdzieś 2-3 mc po porodzie) i się dziwiłam jak mleko zobaczyłam na sucie :-D:-D:-D na szczeście to był pierwszy i ostatni raz :-D:-D:-D
 
reklama
Black miałam podobny problem. Pij dużo, najlepiej wody mineralnej niegazowanej, może też być bawarka (czyli herbata z mlekiem). I tak jak robisz, czyli przystawiaj małą często. Powinno pomóc.
I nie denerwuj się, bo to jest najgorsze ;-)
 
Do góry