Aleście napisały
Ale to fajnie
U nas – Olek zaczął gorączkować, czyli pewnie szkarlatyna
Maksio już czuje się świetnie i szału dostaje, że w domu musi siedzieć... postanowiłam wykorzystać ten czas, że musi być w domu przez 3 tygodnie i odstawialiśmy pampki na dzień... Dziś dopiero drugi dzień, ale nie jest jakoś strasznie. Co prawda nie woła i ciągle piorę majtki, no ale nie ma lekko
Ja dziś posprzedawałam trochę ciuszków na Allegro i muszę Maksiowi zapas majtek zrobić
na-tuska, ja musiałam mieć tabletki na zatrzymanie laktacji, bo moim mlekiem mogłabym cały oddział wykarmić
cieszę się, że z siusiakiem Filipka wszystko ok
Dziewczyny, jak piszecie o tym karmieniu cyckiem, to aż mną wstrząsa... niby to jak najbardziej naturalne, a u mnie – nie do przyjęcia...
Nickie też się obwiałam, że jak Maks pójdzie do przedszkola, to non stop choroby, ale podsumowując, to nie jest tak źle. Był tylko chory we wrześniu (angina), no i teraz. Oczywiście nie liczę zwykłych katarków, czy kaszlów. Ale zapamiętam słowa naszego laryngologa, że dziecko MUSI przechodzić ok. 6 infekcji rocznie, bo inaczej nie nabędzie odporności... czyli jak dziecko nie choruje, to źle...
A co do sytuacji o której piszesz- jedynym powodem dla mnie, dla którego można zostawić takie Maleństwo jest przymieranie głodem... Nie potrafiłabym nawet zostawić 6 miesięcznego dziecka... Jak staraliśmy się o dziecko, to wiedziałam, że wychowawczy obowiązkowo. Nie po to chciałam dziecko, aby je zostawić... Nie umiałabym na spokojnie rozmawiać z taką Mamuśką... wiem, że każdy ma prawo żyć po swojemu, ale to nie znaczy, ze wszystko musi się nam podobać...
Co do brania dzieci do łóżka – dopiero od niedawna złamałam swoją zasadę i biorę Maksa
Olka nawet jak bym chciała, to nie ma szans – on musi spać w swoim łóżeczku, bo inaczej jest ryk
ale jak Ty Kochana się wyspałaś z Małą u boku, to nie miej wyrzutów
Gratulujemy obrotów Aśki – zaraz przypomniało mi się, jak moi chłopcy zaczęli się obracać
Matajko witaj ponownie
boshe, ale masz już duże dzieciaczki
ja obu rodziłam w 39tygodniu. Pewnie by posiedzieli dłużej, ale termin był umówiony... waga 3660 i 3620
więc nie zapowiadali się na takich chłopów
U nas dziś -15 stopni... byłam tylko w CF po jedzenie...
Mąż dalej na zwolnieniu, ja po wizycie u lekarza dostałam krople MUCOFLUID (o ile dobrze pamiętam pisałyście coś o nim...), tabletki do ssania i amertil
idę spać, bo czeka nas ciężka noc...
Dobranoc i zdrówka dla WSZYSTKICH!!!!