Może coś o nas????

[Hannna]

Hej , Mam na Imię Hania, mieszkam w Rzeszowie, pochodzę z Bytomia ( Śląsk), 31 lat, Coreczka Basia skonczy we wrzesniu 8 lat, mąż Wojtek - dwa lata starszy, studiowałam geografię na U Śląskim ( urodziłam na trzecim roku :-) )
Co więcej napisać...hmmm... pracuję jako przedstawiciel handlowy ... ale to juz niedługo ...no bo jak :-))) z duzym brzuchem ganiać po mieście :-)
No i odliczam kazdy dzień... tez sie boję o dzidzie ...jak kazda z nas...
Buziaki

 

[Pauletta]

Witaj Haniu!
tez pracowałam jakiś czas jako przedstawiciel handlowy, ale zrezygnowałam bo nie dawałam rady

a tak w ogole to widze, ze coraz więcej tych lutowych mamus się robi, a u nas w marcu tak smutno

buziaczki:*

 

[Antares77]

to zostań z nami

 

[Pauletta]

no wlasnie zostajeeh, w koncu moze dzidzia zechce troszke wczesniej przyjsc na swiat

buziaczki:*

 

[tetka1]

witajcie, nadrabiam zaleglosci forumowe i przypomnşilam sobie ze sie tu jeszcze nie przedstawilam

W tym roku skoncze 32 lata, mieszkam w Alanyi (Turcja) od prawie czterech lat, tyle tez znamy sie z moim obecnym mezem, bedzie to nasza pierwsza dzidzia wiec z radoscia i niepokojem obserwujemy rozwoj wypadkow. Pracuje obecnie w biurze nieruchomosci, moje kolezanki i koledzy z biura z wielkim entuzjazmem i bezproblemowo przyjeli wiadomosc o dziecku co mnie bardzo rozczulilo, bo obawialam sie, ze mnie odstawia na boczne tory, a wcale tak nie jest. Tak wiec bede pracowala do kiedy bede mogla i dzidzia mi pozwoli

 

[Antares77]

skoro nie mam zdjecia brzuszka jeszcze to chociaż wkleję nas z dnia ślubu

 

[Myfa80]

śliczne zdjecia a kotek cudny

 

[ziółko]

To teraz ja.Mam na imie Aśka.Mam 29 lat.I to moja pierwsza dzidzia.Trochę wyczekana,bo kilka testów z nadzieją zdążyłam zrobic.Ten ostatni robiłam z małym podminowaniem,bo coś czułam,a nie chciałam się zawieść.I jak sie odwróciłam od lustra i spojrzałam na test , a tam dwie kreski,to nie wiedziałam,czy mam sie cieszyc,krzyczeć,płakać,czy coś jeszcze.
Z Szymkiem od ponag roku jesteśmy małżeństwem,ale znamy się z ...przedszkola.Wtedy poczuliśmy cos do siebie po raz pierwszy,bo razem (w parze) chodziliśmy na spacerki  :laugh:
Potem było 20 lat przerwy i spotkaliśmy się ponownie.Ja już po studiach,mój przyszły właśnie kończył i zaczęliśmy sobie układać życie.Nie narzekamy,choć czasem jest lepiej , czasem gorzej. A fasolka pojawiła się gdzieś w okolicach naszej pierwszej rocznicy ślubu  Mam nadzieję,że wszystko będzie OK.
Pozdrawiam.

 

[Antares77]

a skąd Ziółko jesteś?

 

[karola7]

Ziólko oczywiście że będzie OK.