reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Może coś o nas????

No moja tesciowa tez rewelacja. Tesciu ok. Ala mam to zawsze mama. J np jesczze ani razu nie powiedizlam do tescow: mamo, tato...jakos tak mi glupio...caly czas bezosobowe do nich sie zwracam. Znam ich tyle lat, 7 lat bylismy z mezem razem przed slubem, a jednak ciezko sie przestawic. Eh, pewnie jak sie urodzi Malenstwo to pojdzie mi latwiej. A na razie mama to moja mama , a tata to moj tata:) Chociaz tata tez mnie ostatnio denerwuje...ciagle mnie poklepuje, dotyka za brzuchol, bo mowi, ze musi zobaczyc jak wnuk roznie. Ja sie wtedy smieje, ze chyba wnuczka. Rozumiem, z etak bardzo sie cieszy, ale moze w koncu zebrac, a ja do najspokojniejszych nie naleze:)
 
reklama
Ja od razu po ślubie zaczęłam mówić mamo i tato do teściów najpierw było mi dziwnie ale teraz już sobie nie wyobrazam
by było inaczej, na pewno Asiu bedzie im miło jak zaczniesz do nich tak mówić
Ja niestety nie mam dobrych kontaktów z rodzicami szczególnie z ojcem i to jest dla mnie przykre
szczególnie że teraz mama jest bardzo potrzebna ale mam babcie super babkę i ona jest dla mnie jak mama!!!
 
Karolla a jeśli można wiedzieć gdzie są teraz Twoi rodzice? i czemu masz niedobre relacje z tatą?

Kurcze mój tatuś bardzo się cieszy że będzie dziadkiem, no i też się parę razy zdarzyło że dotknął brzuszka i zapytał "jak tam młoda mamusiu?" :) Jakoś tak inaczej na mnie patrzy, z większą czułością :)
Mama natomiast to kochana wariatka! Ostatnio jak do niej przyszłam to sama zbadała czy aby na pewno nie czuć ruchów, hehe, badała i badała... i nic :)

Ja zaczęłam mówić do teściów "mamo", "tato" jeszcze miesiąc przed ślubem :) przyzwyczaiłam się już, hihi.
 
Misia - śliczne mieszkanko! Nas czeka przeprowadzka do nowego domku gdzieś za miesiąc. Trochę się tego boję, bo roboty sporo, a uważać na siebie trzeba. Ale na szczęście rodzinka pomoże :) Już nie moge się doczekać ponownego bycia na swoim. Po ślubie mieszkaliśmy dwa lata sami, potem zaczęliśmy budowę i przez kolejne dwa lata mieszkaliśmy z moimi rodzicami. Teraz wreszcie przenosimy się do docelowego, wymarzonego gniazdka. Już nie mogę się doczekać!!!
 
Dzieki Pytia i Asia ja już odetchnęłam z ulgą że to już końcówka remontu, mimo że jeszcze mebli nie ma i czeka nas dużo przenoszenia i układania rzeczy, ale ja nie moge nosić więc wszystko spadnie na męża i ewentualną pomoc w jego kuzynie. Pytia pamiętaj żeby się nie porywać na przenoszenie ciężkich pudeł :)
 
Mężuś pilnuje, żebym nic nie dźwigała :) Wczoraj zalało nam w bloku piwnicę, chciałam pomóc mamie, ale nie pozwolił mi niczego ruszać. ;D
 
I bardzo dobrze, trzeba na siebie uwazac. ja teraz moje meza wykorzystuje na max, zreszta on wcale sie nie broni, wrecz przeciwnie. Ale nie chodiz mi o to, ze mi sie nie chce, czy cos, ale po to, zeby zobaczyl, ze ta domowa praca nie jest taka lajcikowa jak sie wydaje. Wiec wiesza pranie, wynosi smieci, odkurza, ubija schaby ( gdzie sna forum czytalam, zeby nie dotykac surowego mieska ):) Pani domu pelna geba.
No ale kto bedzie mi pomagal, jak sie urodzi Malenstwo? Przynajmniej bedzie potrafil prac, sprzatac porzadnie i gotowac:)
 
A ja Asiu niestety mam tę wadę że uwazam że jak ja tego nie zrobie to każdy inny zrobi to źle
wiec posprzątać wolę po swojemu chociaz mam ten komfort że raz w tyg mam Panią co mi posprząta ale i tak w soboty
robię porządki swoja ręką, jedzonko też robię sama bo moj małżonek twierdzi że jeśli on coś ugotuje to bedzie niezjadliwe mo ale
śmieci to rzecz jasna on wynosi !!!
Muszę go trochę zagonić do pracy bo wiedze ze Wy się nie dajecie a co tam niech pomagają :D
 
;) Witam!
Mam 27 lat. Jęstem szczęśliwą mężatką od 8 lat. Mam 7-letnią córeczkę która w tym roku idzie do pierwszej klasy.Nie pracuję. Ostatnią miesiączkę miałam 04 maja a więc termin porodu przy cyklu 27-dniowym wypada na 10 luty.Mam nadzieję że to będzie chłopczyk, ale jeśli urodzi sie dziewczynka też będzie ok bo przecież one są takie kochane. Pozdrawiam wszystkie mamusie. :)
 
reklama
Hellou Aniu :) cieszymy sie że dołączyłaś :))))

Karolla ja tak samo jak Ty chcę mieć kontrolę nad domkiem i wolę sama robić wiele rzeczy ale zdaje sobie sprawę że ktoś mi czasem musi pomagać :) No i muszę męża nauczyc ugotować coś w miarę łatwego a i przyzwyczajać go do różnych prac domowych :)
 
Do góry