reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Moje Spacery !

reklama
Dziewczyny zapraszam do mojej dziury, tu nie ma górek ,do lasu można pojechac bo blisko mamy .
 
A u nas spacery są rewelacyjne-mogę nawet trzy godziny bez "cyca" jeździć i nie ma rabanu. Wiktor jeszcze nigdy nie płakał w wózku. śpi prawie cały spacer a jak nie śpi to patrzy cały czas na mnie-wtedy sobie myślę"masz fajnie kolego-leżysz sobie a matka pcha wózek" hehe
No u nas tak samo. Pamiętam jak tylko 2 razy bardzo płakał, ale to było zaraz na samym początku, kiedy były straszne upały i "mądra" mamusia wzięła dziecko na spacer. :zawstydzona/y::baffled::zawstydzona/y:
Jednak ja zawsze staram się wychodzić na spacer, na" najedzonego", wtedy najpierw drzemka a potem jak się obudzi to sobie tylko leży i się na mnie patrzy. Chyba też muszę mu zacząć trochę świat pokazywać.
Piszecie, że podnosicie oparcie w gondoli, jak też tak robię, ale w domu i zdejmuję budę, żeby widział dookoła. W budzie na dworku to mimo podniesionego oparcia to chyba nie bardzo by widział cokolwiek :dry:
No i też się zastanawiam, ile jeszcze pochodzimy w gondoli, bo już go muszę prawie nogą upychać, żeby się zmieścił ;-)
 
No i też się zastanawiam, ile jeszcze pochodzimy w gondoli, bo już go muszę prawie nogą upychać, żeby się zmieścił ;-)[/quote]


U mnie to samo. Tylko mi sie dziecko denerwuje i od razu ryk. Zanim z nim wyjdę na dwór to i mały i ja jesteśmy spoceni. Dziecko od darcia się a ja z pośpiechu. Potem zazwyczaj drze sie jeszcze przez 10 min podczas spacerku aż w końcu usypia spłakany.
Nie cierpię spacerowania zimą.:wściekła/y:

Już się nie mogę doczekać przeprowadzki do spacerówki, ale boję się że będzie małemu zimno - jakby nie było gondola super osłania od wiatru, śniegu i deszczu. Ale za to w spacerówce wszelkie krzyki się skończą, jestem tego pewna.
No cóż musimy jeszcze przetrwać póki się da.
 
Ja się nastawiam na gondole jeszcze przynajmniej dwa miesiace. Po pierwsze Zosia ma jeszcze kupe miejsca. Po drugie - jak juz bedzie potrafila siedziec to dno w jednym miejscu jest łamane i robi sie z tego oparcie. Po trzecie Zosia spacery zazwyczaj przesypia a jak wiadomo Zosia spi na brzuchu - w spacerowce ciezko by jej bylo ;-)
 
efilo to Zosia na spacerze śpi też na brzuszku? Z ciekawości - w co ją ubierasz, że jej nie ciężko? Bo jakbym Piotrusia w kombinezonie i czapce tak położyła, to by się ruszyć chyba nie mógł... I tak nie może, mimo że leży na plecach ;-)

U nas gondola w każdej chwili wypadnie z gry :baffled:
 
Siwucha ja z Iławy...więc niedaleko!!
U nas też gondola długo jeszcze nie pojeździ... Mały prawie od końca do końca :)
 
No wlasnie - sama mowisz ze sie nie rusza na pleckach :-D Zosia też się nie rusza - tyle że na brzuszku. Ona generalnie jak śpi to... nieruchomo :-D
 
reklama
Zosia miesiąc temu na spacerze
8d1a938bed551547med.jpg



Jeszcze troche miejsca zostało :-)
 
Do góry